No i stało się, stanęłam rano na wadze po 5 dniach odchudzania i....tylko 0,4 kg!
Zalamalam się! Ehhh miałam nadzieję ze będzie koło kilograma a tu ...0,4 grrrrrr!
Ale wiem, że nie moge sie poddawac, może ja jakoś inaczej trace na wadze i później więcej mi ubędzie Napiszcie jak to u Was wygladało? Czy też tak wolno traciłyście kilogramy?

Mam nadzieję, że za kilka dni będzie lepiej, obym tylko nie zrezygnowała
Na razie mam silną wolę ale nie wiem jak dlugo
pozdrawiam!