-
witam dziewczyny niewiem czy moge to zrobić ale znalazłam coś o małym a jednak silnym i wielkim chłopczyku bo my wkońcu staramy sie być silne ale to ten chłopiec jest dopiero silny zajżyjcie www.patryksarniak.lap.pl tu umiemy się w spierać to pomóżmy też rodzicom Patryka oni tak bardzo potzrebóją wsparcia!
zawsze chciałam oddać szpik kostny ale jakoś to odwlekałam teraz ide sie zgłosić! dobze ze jestem pulchna bo bedą mogli odemnie wziąść go wiecej niż od szczupłych osób to moze pomoże większej ilości osób
-
No dzieki Kobitki..trochę mnie uspokoiłyscie...Tzn. wiem, że to iz po ciązy każdy tyje co najmniej kilkanasie kilogramów, albo fakt iz trzeba zajadac sie za dwoch to mit. Wiem tez , że jesli będę sie pilnowalai racjonalnie odżywiała w tym okresie to wcale nie musi byc tak źle. Oczywicie mam taki zamiar. Ale prawdą jest to co powiadziała Kwiatuszek...ze zalezy tez od organizmu..a niestety z prykroscia musze stwierdzic, że mój chyba lekkie kłopoty z tym będzie miał. No mniejmy nadzieję, że uda mi sie bez komplikacji..bo w sumie jak sie juz jest w takim stanie to raczej zdrowie dziecka jest najważniejsze, a nie nasze checi bycia szczupłymi... no ale jesli jest mozliwość uniknięcia tego kłopotu i zadbania aby zarowno maluszek i ja dobrze sie czuli to czemu nie, prawda :?: Wiem że troche zawsze mi przybedzie, ale nie chce , żeby to była jakas mega liczba... :wink:
O kurcze..ale ja sie wczułam w ten temat, hehe...Jakbym naprawde zaczęła planowac rodzinę :wink: Co prawda mama mi przebakuje, ze chciałaby juz zajmowac sie wnukami, ale zawsze odsyłam ja do brata i stwierdzam , że ja jeszcze mam czas...
U moich kolezanek tez to rożnie bywało, jedne tyly kolosalnie, drugie zaraz po porodzie chudly jeszcze bardziej...Ja poprostu chcialabym po byc taka jak przed :wink:
No ale jeszcze troche do tego...
A tymczasem Kolezaneczki caluski dla Waszych Maluszków od cioci Asi, hehe :wink: Napewno kochaniutkie skarby...
A co do dietki , to ma sie rozumiec, że u wszystkich w normie... :) No pewnie..a jakże inaczej :D
-
Asiula22 Ty nasza MATKO POLKO :wink: hehe. Pozdrawiam.
Kolejny dzien zzmagan za mna i czuje sie ok chociaż chce mi sie straszliwie jeść AAAAAAAAAAAAA chyba pojde zaraz spać bo nie wytrzymam. Nawet nie ma nic dobrego w tv i nie ma sie na czym skupić wiec chciałam zajać paluchy pisaniem wiec nie zdziwcie sie jak zamieszcze tu za chwile swoja biografie albo coś bzdurnego :).
Mam ochote na totalny relaks jakis masaż hmmm albo dobry, namietny sex :wink: .
Jutro nastepny dzień zmagań jejjjuuuu dziewczątka kiedy mie sie skonczy takie ssanie, słyszałam ze pierwszy tydzień jest najgorszy a pozniej jest coraz łatwiej.
Nawet woda mineralna mi sie skonczyła a wypiłam dzis dwie butle czyli 3 litry. Ehhh no dzis mam jakis delikatny kryzys ale toi chyba przez PMS...zawsze cieżko reaguje na napiecia przed co miesięczna dolegliwością kobiecą :x .
Troche to moje pisanie chaotyczne dzis ale ostzegałam ze sie może tak dziac i wiecie co przeszedł mi ten dokuczliwy głód.
Pozdrawiam serdecznie.
Asiula22 Krzyś dziekuje za pozdrowionka od "cioci Asi" :wink:
-
No Agrafeczka dokladnie najgorsze sa początki...względnie pierwszy tydzień - to fakt. Nie chce Cie oczywiscie martwić, ani tymbardziej straszyc, ale u mnie, żeby tak zupełnie doszlo do normy potrzebne byly 3 tygodnie :? Ale wiesz koncowka to juz spokojniutko bylo..a teraz zołądek chyba juz mi sie tak skurczył, że jak zjem normalna ilość, tzn. do tych 1200 (chociaz prawie nigdy do konca limitu nie wyczerpuje :wink: ) to czuje sie strasznie syta i naprawde najedzona :P
Ooo.. i mnie np. woda mineralna niezbyt na noc pomagala..tzn. na pierwszy rzut owszem...zapełniala żołądek i odechciewalo sie jeść, ale jak jeszcze chwilke posiedziałam, potem sie poożyłam - burczenie w brzuszku było tak mocne, że to były pierwsze momenty kiedy cieszyłam sie, że aktualnie sypiam sama, hehe :D
Hmm... a tym masażem to narobilas mi apetytu..kurcze ktoś móglby sie podjąć - najlepiej jakis Przystojniaczek :wink: No o seksie już nie wspomne :roll: :D
Hmm...a moze by tak przyjemne z pozytecznym i na koniec jeszcze za jednym zamachem te ciążę sobie zalatwie, hehe :wink: :D
Ojjj ..kurcze..naprawde Kobitki, co ja wygaduje :roll: :?: :arrow: cieżki dzien dzis mialam i dlatego teraz troche majacze hehe :P Ale w zasadzie tutaj sami swoi, wiec nie ma co sie krępować :wink:
Chyba myknę juz lulu , bo glupoty mi w glowie 8) :o :P
-
głópoty to nie są tylko same przyjemności asiula! mnie też by coś takiego sie przydało ! nie odmówiła bym nie!
-
ja tak jak obiecałam
wpadnę ws obotę i się chwalę :D
1kg poszedł w zapomnienie :D
więc znów do soboty :* :)
-
:arrow: Jowitaa, tez w zyciu bym nie odmówiła... ;) tylko czekam teraz na jakiegos przystojnego masażystę, który zna sie na tym fachu ;) hehe :!:
:arrow: No ...jak ladnie Asinka :D Powolutku a dojdziemy do celu :D
Bardzo ladny tickerek :P
-
ja czekam niekoniecznie na masażyste !ale też grzecznie czekam!
-
aaaaa ja jakoś watpie w siebie...źle sie czuje, moja motywacja nie spada ale nie ma we mnie entuzjazmu :( jakoś takoś bylejakoś :( . Chyba rzeczywiście musze ten namietny sex sobie załatwic bo poziom endorfin w moim organizmie spadł kolosalnie a raczej wole sex niż czekolade :wink: .
Pozdrawiam!
-
Agarafka, entuzjazmu to czesto kazda z nas nie ma..ale zobaczysz wraz z pierwszymi efektami i on przybedzie...a potem to juz wio :!:
Co do tych endrofin w organiźmie to chyba sex rzeczywiscie jest lepszym wariantem. Dzieki temu spalisz kalorie, a szczęscie daje takie samo co kawalek czekoladki :P hehe :!: , albo i nawet jeszcze wieksze....No chyba , że jest jeszcze taki sposób, iż najpierw zjesz kawałek czekoladki , a potem sex,sex,sex...wtedy to już entuzjazmu, endofrin i wszystkiego czego tam trzeba do szczęscia, w Twoim organiźmie będą odpowiednie ilości :wink: Heh :!:
Hmmm..Dziewuszki ale na tematy wchodzimy...chyba trzeba bedzie gdzieś zaznaczyć , że ta stronka to tylko powyzej 18 lat dozwolona hehe :roll: :!:
A ja dzisiaj humorek jak widać nawet, nawet....mam nadzieję, że w ciągu dnia będzie jeszcze lepiej :D
Aaaa..i tickerek moglam w koncu sobie zmienić...połowa drogi juz za mną, wiec chyba odpowiedni czas :P
Pozdrówka i buziaczki :!:
Hmm...a Babssy co :?: Jednak nas olała... :?: :cry: