Wątek: Spelnijmy nasze marzenie,badzmy szczuple!

moze ktos tu zajrzy i stworzymy grupe ktora bedzie sie wspierac nawzajem?Ja zaczelam odchudzanko od dzisiaj.wazylam kiedys 55-57 kilo,zaszlam w ciaze,przytylam 30 kilo i tak zostalo,a to juz 4 lata mam nadzieje ze tym razem sie uda,tylko wiem ze sama nie dam rady.zeby nie skonczylo sie znowu tylko pustymi checiami jak milion razy kiedy probowalam sie odchudzac czasami robilam diete a po 3 dniach diabli wszystko wzieli i zaczelam wcinac zeby tylko tym razem tak nie bylo....dlatego pomozcie,moze razem damy rade...

Heyah!

Ja zajrzalem i zostawiam slad po sobie
a tak bardziej realnie no to hmm..
Ile masz YEARS jesli moge wiedziec ? Tak, wiem wiem.. kobiet nie pyta sie o wiek ale mysle ze wyjatek moze byc :P
A odnosnie ciazy to wiesz.. fajnie i zle (nieprawdaz.. )
Fajnie bo masz slodkiego malucha (tearz jzu duze BABE pewnie
Zle no bo niestety na wadze sie w tym czasie na pewno przybierze.. Ehh
Ale ja tam mysle ze ni emasz sie czym przejmowac..
Grunt ze jestes szczesliwa.. masz faceta co Ci ekocha masz dziecko co Cie baaardzo kocha a to najwazniejsze..
Faceci nie lubia szkieletorkow My preferujemy normalne i wzwyż kobiety!
na prawde!

Jestem przekonany ze jestes sliczna kobieta!

pozdrawiam
POWODZENIA!
mis87

Dziekuje ci bardzo za mile slowa,a co do tego czy jestem szczesliwa, z jednej strony tak a z tej drugiej strony to niestety nie ...biorac po uwage te moje moszmarne kilogramy,ale widze ze tobie poszlo bardzo dobrze czytalam kilka twoich wypowiedzi nawet.i jak teraz z obecna waga sie czujesz?zazdroszcze ci...nawet bardzo!!

Hejka babsy:* Trzymam kciukasy za Ciebie:* Co do grupy to swietny pomysl
Co do tych szkieletorow to ja sie zgadzam-faceci wola ksztaltne a nie chudea przynajmniej Ci ktorzy maja lepesze gusta
Pozdrawiam:*

Ja też zajżałam
Mis87 ile masz wzrostu???
Kurcze jak jesteś facetem to zbyt mało niechcesz wazyc??
Mi też kilogramy zostały po ciąży,ale nawet teraz niechce ważyc 55kilo-tyle co chcesz Ty.
Napisałes,że faceci nielubią zachudych kobietek...ale to idzie w obie strony...serio

pozdrawiam

Heyah!

hmm sam nie wiem czy jest czego zazdroscic..
Mi ta waga odpowiada aczkolwiek chcialbym jeszcze zejsc do 55KG..
Ale na forum spotkalem sie ze slowami krytyki niestety.. nawet mowili:

Kod:

poknij sie w głowe człowieku

Coz.. trudno Kazzdy ma prawo pisac to co chce..
Ja wiem ze zle czuje sie z ta waga.. nie wspomne o tmy co kiedys bylo jak wazylem 72KG.. Przy niskim wrozscie wowczac to bylo fatalne.. aczkolwiek nie ukrywam ze zle si eodzywalem wtedy..

Czesto byly frytki na obiad, pizza na kolacje, chipsy jadłem, paczki etc..
Teraz nie tkne frytek ani pizzy.. chipsa czasami 1-2 wezme od kolegi jak jestem w szkole a nie mam sniadania (nie biore nigdy :P) Ale na ogol staram sie wstrzymac ze wzieciem nawet 2 chipsow Loda sobie jadlem w wakacje Ale ogolnie uwazam na to co jem i licze kalorie! Jak zjem za duzo to zle sie czuje.. tzn w swiadomosci czuje sie zle..

Wiesz.. wierze ze dasz rade! Zejdziesz do takiej wagi do jakiej chcesz!
Wkoncu po to jest forum Nie zebym byl ekspertem bo ja jestem LAIKIEM w tych sprawach nie znam sie na dietach etc.. ael ja powiem Ci jak ja schudłem (nie szukałem zadnych informacji jak schudnac..) no wiec przed posilkami pilem duzo wody.. na kolacje jadlem platki kukurydziane z duza iloscia mleka.. Chleb czarny albo wogole.. bez masla.. szynke odkladalem z chleba.. miesa staralem sie nie jesc.. jakos tak wyszlo ze udalo mi si eschudnac..
ale to glownie za sprawa mojej panny Magdy (z ktora niestety juz nie jestem.. ) To ona mnei zmotywowała to zrzucenia KG.. tzn nie doslownie.. poznalem ja to stwierdzilem ze MUSZE SCHUDNAC!

pozdrow swoje BABE i siebie tez pozdrow!
Mam wrazenie ze jestes sympatyczna osobka!
Pozdrawiam!
3maj sie..
DAMY RADe! Jak cos to postaram sie pomoc

No to HEYAH
BUZIAK! Milego wieczorku CIAO

Ehh..
Ale sie rozpisalem.. tak sie rozpisalem ze ktos wyprzedil mnie z odpowiedzia

No wiec mierze 168CM.. wiem ze malo
A odnosnie wagi to niestety/stety na kazdym inaczej wyglada te 58KG..
Na mnie niestety za duzo :P
Domyslam sie ze kobietkit ez nie lubia szkieletorow.. a ja takim nie jestem

3maj cie sie!
DAMY RADE WSPOLNIE!
Moze do 55KG nie bede chcial zejsc.. ale jeszcze bardziej bede uwazal na to co jem (chipsow etc.. nie jem juz dobry rok..)

Pozdrawiam
mis87

happyness dzieki! mam wielka nadzieje,ze nam sie uda,a jeszcze bardziej sie ciesze,ze jednak ktos tu zaglada razem damy rade,bo samemu i bez motywacji to raczej ciezko mnie pomalu glod lapie,ale sie nie dam chyba...opije sie woda niegazowana albo wypije herbatke to mi przejdzie do kolacji

babssy: łepek do góry
będzie dobrze, na pewno

jakie masz pomysły na dietkę? pewnie tradycyjnie tysiak, co?
to powodzenia życzę

musisz być jednak cierpliwa... 3o kilo to nie 3
tego nie załatwisz w kilka miesięcy
ale bądź wytrwała i na pewno się opłaci
masz już jakieś doświadczenia z dietkami?
jeżeli nie, plus dla Ciebie

moja rada na początek
nie wychodź z założenia, że albo wszystko albo nic
nie uda się jednago dnia, ok
zjesz więcej, ok
ale panuj nad tym
ja dopiero niedawno się nauczyłam
pomimo moich 19 lat, z dietami borykam się pewnie od 7?
i po 7 latach dopiero nauczyłam się co to jest mądre odchudzanie
także w razie kryzysu pozwól sobie na trochę więcej jedzonka i z uśmiechem obiecaj sobie, że jutro będzie mniej

mis87 tylko cie podziwiac za wytrwalosc,powaznie dobrze ze ja chipsow nie lubie,ale za to bedzie mi ciezko bez orzeszkow ziemnych i paluszkow bo je uwielbiam.cale szczescie ze dla mnie slodycze,ciasta,ciasteczka itp moga wcale nie istniec bo inaczej to bym pewnie jeszcze wiecej wazyla