-
Rzeczywiscie Jowitaa...troche dziewczyny zaczęly sie ociągać, albo takie zatańczone :wink: heh...Chociaz ja sama tez nie szaleję z pisankiem... jednak staram sie jak moge i jak tylko mam chwilke wolna wpada. Teraz to chyba będzie jeszcze kiepściej, bo zdaje się, że praca mi sie szykuję, ale co tam...popołudniami nadrobie :D Oby tylko wypaliło, a bedzie luzik :P
Asinka, ciesze sie, że W koncu Cie czytam :) Super , ze z tym Kolega coraz lepiej...zawsze to tez większa motywacja do dietkowania , co nie :?:
A co do tych 65 kilosków..hmm.. raaannnyy ale ja bym chciala juz tyle mieć :wink: Gdybym miala tyle na wskazowce bylo by wyśmienicie...ale spoko...w koncu nic od razu...kiedys bedzie :wink:
Trzymam kciuki a Twoje dalsze sukcesy, zarówno dietkowe, jak i sercowe :D
Cmoki dla wszystkich :wink:
-
asiula !praca? to chyba fajnie! zwłaszcza ze bedzie jeszcze mniej czasu do myślenia o jedzonku!
-
Żebys wiedziała Jowitaa, ze sie bardzo cieszę...bo momentami juz nie wyrabialam w domu tak siedzieć. W koncu jakies konkretne zajecie, no i rzeczywiscie o jedzonku nie bede myslala....chcociaz w sumie to i tak nie mysle - wystarcza mi to co jem. W zasadzie to bede pracowala w administracji placowki przedszkolne i zajmowala sie rozliczaniem zaopatrzenia...m.in. w zywność rownież, hehe :P - ironia losu chyba, hehe :!: , ale grunt, ze to tylko rachunki, sprawozdania i kartoteki będą :wink:
Martwi mnie tylko jedno...bo teraz pewnie troszeczke rozreguluje się moj rozklad dnia, a wiecie jak to jest...mam w miare określone godzinki jedzenia posiłków itp., no ale nic to..mam nadzieje, ze jakos sobie poradzę. W sumie to chyba nie będzie tak źle, najwyzej sniadnie w pracy bede konsumowała a obiad zaraz po powrocie. No w miedzyczasie kawka i cos do niej, to sie rozumie...zawsze mozna sobie sparzyć. Bedzie fajnie. Boshe znow wracam do zycia :D Dziewczyny..ale sie cieszę :P Nareszcie malymi kroczkami zaczyna mi sie układać :D
-
no widzisz jak ci sie już układa! super! oby tak dalej ! a tryb życia też sobie nowy uregulujesz tylko pamiętaj z głową!
-
No jak bede go ukladać, to tylko i wyłącznie z glową :D I dzieki za wsparcie :lol:
-
nie ma sprawy! no to od kiedy zaczynasz?
-
Asiula GRATULUJE PRACY!!!! :D :D
Ja niestety jeszcze niemam ,ale dlatego,że mało jej w sumie szukam.Dobrze mi w domku z synusiem,a tak oddam go do babci i bedzie pewnie inaczej wychowany niż orzez mame :lol: A i mąż ma codziennie po pracy cieplutki obiadek :wink:
-
FIASKO :cry: zaczynam jeszcze raz.
Pozdrawiam
-
agrafka nic nieszkodzi że fiasko ważne że zaczynasz jeszcze raz!
fajnie że wróciłaś bo coś cicho było bez Ciebie!
-
Wracam i zaczynam na nowo. Obiecuje że bede tu częściej zagladać aby nie było cicho..Jowitaa rozkrecimy towarzycho :wink: . Aż sie zrymowało z tego wszystkiego. Aj oby szybko te mrozy znikneły bo spacerów sie chce i sesji foto na świezym powietrzu.
Pozdrawiam.