-
tez tak potrafię, zjeść cały chleb, jaki jest w domu, teraz mama go chowa :lol: no i masło idzie jak nic, chociaż lekarz mi powiedział, że mam jeść masło, mięso i boczek, żeby mi się estrogeny zaczęły produkować :cry: jak na razie się nie objadłam.może dziś tego nie zrobię :?:
-
EE
to ja JEDNOOKA, tyle ze zmeinilam nicka, bo zazynam nowy etap od jutra. NO BO DIZS ZNOWU NIE WYSZLO!!!!!!!!!
TE CHOLERNE NAPADY
wpadajcie do mnie jednookiej, czyli lemonkowej, jestem na nastolatkach , od jutra opisuje swoje zmagania.mam 17 tygodni i 17kg do zrzucenia........... powinno sie udac. no dobra uciesze sie i z 12 kg :lol:
-
a dlaczego postanowiłaś zmienić nicka??? ja ciągle zaczynam od nowa, ale nadal jestem tą samą xixatushką :lol: niestety, dziś się nie udało i to mocno :?
-
dziewczyny, bardzo bym chciała wam pomóc,ale nie wiem jak. ja też zaliczyłam już okresy objadania do bólu.nie pamiętam ile to trwało, ale zachowywałam się wtedy bardzo dziwnie. nie wychodziłam z domu, jadłam po kryjomu, wszystko było smutne i szare....właściwie to nie wiem czemu przestałam, po prostu samo jakoś przeszło...dużo przytyłam, nałożyłam sobie dyscyplinę i jakoś się zawzięłam.
jednego jestem pewna, już nigdy nie pozwolę żeby "to" wróciło...niechętnie wspominam tamte chwile, bo nie ma co wspominać. najlepiej zapomnieć i wyzerować licznik..
wiem przez co przechodzicie i szczerze trzymam kciuki że z tego wyjdziecie :wink:
-
heh, widze ze te kompulsy to ma mało ludzi,m jesli tu niikt nie pisze.
i to jest najgorsze, bo my iwemy ze zle jemy i to robimydalej
bo inni sobie tyja ale nie wiedza za wiele o zdrowym odzywianiu, my iwmy wszsytko i co z tego? heh
a ja 1 dizen za soba........ UDA SIE
-
lemonkowa
może nie piszą, bo się wstydzą albo nie chcą o tym mówić...
ja tam się przyznaję. Przyznałam się też koleżance. Czasami mi się zdarza, że wymiotuję, ale rzadko.
nie mam czym się chwalić, ale DZISIEJSZY DZIEŃ BYŁ NAJGORSZY W CAŁYM MOIM ŻYCIU. JESZCZE NIGDY NIE CZUŁAM SIĘ TAK OKROPNIE I NIE ROBIŁAM (CZYT. JADŁAM) TYLE :cry:
-
A ja sie wzięłam w garść ostatnio i udaje mi sie zapanować nad sobą. Nie mam pojęcia od czego to jest zależne ze czasami kompulsy mi sie zdarzaly co 2 dzien a czasami jak juz się wkręce w tą diete to leci jak po maśle :|
-
ninti, chcesz byc taka chuda (wychudzona) jak te na zdjęciu???? mam nadzieję, że nie :lol: ja też powoli dochodzę do siebie, nie jestem co prawda na diecie, ale juz się nie obżeram do bólu. pokochałam siebie w większym rozmiarze i nie mam zamiaru spędzać reszty swego życia na dietach jak było dotąd. oddaję się światu, nie będę egoistką 8) moja samoocena poszła na plus :lol: więc temat dla mnie już nie ta aktualny :lol:
-
a ja znowu to samo, mimo ze było dobrze 7dni(swietnie , nawet)
to od 2 dni....kompulsy :oops: :oops: :oops:
-
rozumiem, kochana :cry: i jestem z tobą - przesyłam ci pozytywną energię :lol: ja nie powiem, że mam kompulsy, ale jem dużo, jednak nie tyle, jak przedtem :lol: stawiam na RUCH 8) spróbuj, mimo że jesz dużo, zacznij się więcej ruszać i będzie mniejsza szkoda. całuski 8)