no własnie nie mam tej opcji zaznaczonej :? i mam taki opis... :) hm, to podaj mi swój numerek, to ja do Ciebie napiszę :D
Wersja do druku
no własnie nie mam tej opcji zaznaczonej :? i mam taki opis... :) hm, to podaj mi swój numerek, to ja do Ciebie napiszę :D
1023505 pisz śmiało! Ja własnie lecę na sanki :D, ale opisze!
Uh, kurczaka zazdroszczę. Aż chyba jutro jakoś wykombinuję i sobie też ugotuję :)
No a ja dzisiaj standardowo, śniadanie jogurt z ortębami, drugiego nie było bo nie wyszło (uhh..), na obiad nadal dopijam świąteczny barszczyk, warzywa i kromka chleba, dwa kiwi na podwieczorek (mniam), a kolacja - serek wiejski z chlebem. Bilans: 1017.
Pring, powodzenia z jutrzejszym wstawaniem ;)
C.
PS. Aaa, no i jak było na sankach? :mrgreen:
ooo smakowicie u Ciebie bylo! az tez sobie kiwi zjadlam :)
saneczki bardzo dobrze, byłam cała mokra, ale szczesliwa! Serdecznie polecam saneczki Cauchy!
jak specyfiki? sa jakies efekty? :D
buziaki :*
Witam wieczorkiem!
Dziś kładę się spać wczesnie ( za 15 minut) i wczesnie wstaje! Mam zamiar podejść mamę przed wypiciem porannej kawy ( jest wyjątkowo łaskawa) i wyciągnąć od niej pieniądze na balsamiki i masę innych niezbędnych rzeczy. Własnie dlatego nastawiłam sobie budzik na 6.35!
Mój dzisiejszy dzień był bardzo udany. "Zgrzeszyłam" trzema pierniczkami z chonki koleżanki, ale odmówiłam orzechowca i makowaca a także czekolady z orzechami, którą proponowała mi mama! Ćwiczyłam sobie dłuuuugo i tak intensywnie, że bardzo boli mnie szyja dlatego nasmarowałam ją maścią ( proszę się nie śmiać..) do smarowania wymion ( rodzice pracują w firmie zajmującej się wyrobem leków dla zwierząt) i zabandarzowałam:). Maść ma właściwośći magiczne i podobno przestanie mnie boleć:). Jedyną wadą tej magicznej maści jest jej zapach (pachnie jak WigWap -czy coś takiego).
Zastanawiam się nad kupnem czerwonej herbaty o której wiele z was pisze. Jest skuteczna? Ja obecnie piję herbatkę zieloną która bardzo mi smakuje co dziwi moją rodzinę:). OOO Tris o co chodzi z piciem octu, ja chyba oporna jestem bo nie rozumiem...
Mam cudwony plan na jutro- ZAKUPY :)
Muszę kupić balsam Garniera bo poprzedni zabrała sąsiadka... Co jeszcze polecacie? Ostatnio wcianam Humavit (skrzyp i pokrzywa) który ma w składzie drożdże- ktoś na forum napisać, że po nich się tyje... Humawit jem żeby mi włosy szybciej urosły bo marzę o dłuuuugich, ale boję się, że te drożdże mi dietę rozwalą,...
Jutro na śniadanie mam zamiar zjeść "warzywa na patelnie" Hortexu ( takie mrożonki) myślicie, że mogę to jeść?
Chcę się też pochwalić tym że za sobą mam już kilogram! Trochę mnie to martwi bo jakoś tak za szybko poszło... OOo i jeszcze się pochwalę tym, że brzuch mi się zaczyna jakiś "wyględny" robić! Polecam ABS i czyjąśtam 6tkę :)! PO tych ćwiczeniach czuję się obolała (szyja..) ale szczęśliwa!
Życzę zapału jutro, pozdrawiam :*
to jest szósta weidera.
czemu sasiadka zabarala Ci balsam??? okropna:P
mrozonki warzywne hortexu sa bardzo popularne na forum. mysle, ze bez problemu mozesz je jesc. ale na sniadanie? ja na sniadanie to owoce albo owsianke albo jajka albo kanapke z ciemnego pieczywa. no ale juz sie nie wtracam, kazdy lubi co innego...
wspolczuje, ze Cie szyja boli. ale dziewczyny mowily, ze po paru dniach juz nie boli.
gratuluje kiloska:D co Ty sie martwisz, ze za szybko? spadlo to co zjadlas w swieta wiec jest ok. pozniej bedziesz jeczec ze waga stoi... glowa do gory dobrze jest:D:D
a ja slyszalam ze drozdze pomagaja na odchudzanie. ale nie jestem tego pewna. zapytaj Triss albo Gagi.
buzka
Witam Julko!
Ta szóstka boli...
Generealnie mam duzoooo dziwnych sąsiadek, ta która zabrała mi balsam powiedziała, że to prezent swiąteczy ode mnie dla niej:).
Na śniadanie muszę zjeść coś sycacego ( tego nawyku juz się chyba nie pozbędę) i dlatego takei warzywka uważam za świetne:). Gdybym jadła na śniadanie owoce lub jajka ( no z wyjątkiem dziesięciojajecznej jajecznicy) to był z głodu padła a tak mam siłę na cały dzień:).
Pomagicznej maści do wymion czuja nie boli. Może chcesz troche? Tak na wszelki wypadek gdyby Cię coś kiedyś bolało :P
Co do kilograma- moja waga to jedna wielka oszustka! Jej nie mozna ufać:). Niby nadal jest mnie mniej o kilogram, ale coś ja jej nie wierzę:).
Opowiedz koniecznie jak mija Twój dzień!
Serdecznie pozdrawiam :*
Dziewczynki! Nie mogłam się powstrzymać i wskoczyłam na wagę ( po śniadaniu, żeby byo wiarygodnie) i co? 54,7 !!!
WOW!
a tak swoją drogą to do jakiej wagi dążysz?
nie przesadź dobrze?
do 50tki :) ale jeszcze w normie będzie 47
zaraz...a ile Ty masz wzrostu? :P nie przesadzasz? :P
ostatnio miałam 165 :) i myślę, że 47-50 kg to dobra waga jak dla mnie bo jestem niska, niestety nie mam długich nóg w dodatku posialam tyłek wielkości szafy mojej babci :)
Pring, ból szyi przy ćwiczeniach jest znakiem, że jednak niewłaściwie je wykonujesz. Może Ci się wydawać, że nie zginasz karku za bardzo, ale widocznie jednak zginasz. Ja tutaj na forum aktywność fizyczna przeczytałam radę, która mi bardzo pomogła: ćwicz z piłeczką tenisową pod brodą. Nie będziesz wtedy mogła brodą dotykać mostka (czy jakkolwiek się te kości nazywają, może to obojczyk), bo po drodze będzie piłeczka. Z braku piłeczki tenisowej może być cokolwiek o podobnym obwodzie, ja na przykład ćwiczyłam z zabawkową sową pod brodą :lol:
Rany boskie, gdzie Ty o tym occie wyczytałaś? Przecież edytowałam swojego pierwszego posta i usunęłam to zdanie, bo nie piję go już od dawna i denerwowało mnie, że często ktoś wchodził do mnie na wątek i zaraz na priva dostawałam wiadomość "Napisz mi coś więcej o tym occie jabłkowym" Ten ocet to się chyba za mną już do końca życia będzie ciągnął :? Podobno wspomaga odchudzanie, mnie szkodził na żołądek.
Ściskam i gratuluję zwycięstwa nad ciastami :)
ej, nie przesadzaj!! jestem Twojego wzrostu.... zaczynam popadać w kompleksy :cry: :cry:
Pring gratuluję spadku wagi :D
Nooo Pring, widzę, że ładne plany na dziś. Zakupy, mnie przynajmniej, potwornie cieszą.. Tak się zastanawiam, czy niedługo się nie przejechać do Rossmanna w mieście, ponoć mają duży wybór i tanio. Zobaczyłabym sobie co tam ciekawego jest i kto wie, kto wie.. :mrgreen: I jak, udało się wyciągnąć pieniądze od mamy?
Uh, piernik.. wczoraj w kuchni jeden leżał na blacie i czekał, aż się na niego skuszę. Wołał mnie cichym, piernikowym głosikiem o zapachu korzennym.. Dobrze, że nie był w czekoladzie, bo dwóch głosików naraz bym chyba nie wytrzymała. Pochyliłam się nad nim, wciągnęłam cudowny zapach.. przez moment się zastanawiałam, może by tak okruszeczek.. ale od okruszka zniknąłby potem cały piernik, więc wytrzymałam i bardzo szybko wykonałam taktyczny odwrót z kuchni..
Co do tych ćwiczeń - Triskell ma rację, szyja nie powinna Cię boleć. No!
A co do czerwonej herbaty - moim zdaniem wpływa bardzo dobrze, zwłaszcza Pu-Erh, zresztą piszą o niej, że ma bardzo dobre zastosowanie w diecie. Roiboos za to jest smaczniejszy, więc też polecam. :) A drożdże - ja wcinam od dawna na cerę i nie zauważyłam, żeby mi się przez nie gorzej dietowało.
No to życzę miłych zakupów i czekamy na relację o łupach :)
Buziaki, C.
A tak w ogóle, to Ty chudzina jesteś. :P
Kochane!
Cauchy- mnie także bardzo cieszą zakupy! Ostatnie wykonałam właśnie w Rossmannie. Sklep całkiem fajny i rzeczywiście niedrogi. Zaczynam mieć jakąś obsesję... jeśli tylko przechodzę koło drogerii zachodzę zobaczyć czy są może nowości w dziale z balsamami. Jakiś czas temu moja kosmetyczna obsesja dotyczyła odżywek do włosów. Mam strasznie geste włosy w bliżej niekoreślonym kolorze wiec odżywek do takich brzydactw jest masa :). Wczesniej ciągle kupowałam pomadki Nivea ( polecam truskawakową) a przed pomadkami były kremy do rąk... Wracając do ostatnich zakupów-kupiłam herbatki :), krem Dove ( bo mnie nie uczula) i balsam AA.
Pieniądze wyciągam zawodowo :) mama zostawiła mi do dyspozycji to co miała i kazała zameldować ile wzięłam, a wzięłam jakies 25 zł więc nie szalej jak Ty ( setka ohohoh:) ).
Właśnie.. piernik! Z moim organizmem dzieje się coś dziwnego. Nie mogę patrzeć na rzeczy które lubiłam, dosłownie mnie mdli po niektórym daniach. Kiedy ostatnio startowałam z "13tką" chodziłam wiecznie głodna a teraz jesć mi się prawie nigdy nie chce. Jedyne na co mam ochote to barszcz.... Oczywiście kochana babcia gotuje mi go juz trzeci dzień...
agnimi- Dziękuję bardzo! mam nadzieję, że waga spadnie jeszcze bardziej i u Ciebie i u mnie :)
noemciu- jestem jedym wielkim kompleksem i to nie zależy tylko od wagi... Jestem pewna, że niedługo obie będziemy chodzącymi cudami! :*
Triniu- myślę, że nie tylko Ty powinnaś napić się tej herbatki, ale też Twój mąż bo wiesz... przeziębienie jest bardzo zaraźliwe i jakże niebepiczne! Herbatka i dwie osoby na dwie doby do łózka! :)
Buziaki dziewczynki :*
Pring słoneczko :mrgreen: ale mi się uśmiech poszerzył, jak poczytałam o tej manii zaglądania na kosmetyki i... pomadkach Nivei :D ja mam ich całe pudełko, bo też miałam swego czasu manię ich kupowania :) i owszem, truskawkowa pyszna. A wiśniowa cudownie pachnie.. mmmmmrrrauk. No i kosmetyki do włosów - to dla mnie wciąż aktualny temat, ciągle mnie interesują nowe szampony etc.. bo właściwie.. włosy to jedna z niewielu rzeczy, które mam ładne, więc o nie zawsze starałam się dbać. A co do ilości wydanych przeze mnie pieniędzy.. kiedyś w życiu bym tyle nie wydała na mazidła do ciała, no ale teraz.. pieniądze są, a nie ma ich wcale na co wydawać, bo skończyłam na dobre ze śmieciowym jedzeniem. A potrafiłam wydać 10zł dziennie :? czyli - same plusy z tego dietkowania. Będę piękniejsza i bogatsza :mrgreen:
A ja mamę przeraziłam raz.. jak podawała mi obiad i zrobiła coś, co robiła od lat - polała mi ziemniaki tłuszczem spod przygrzewania kotletów - zawsze to lubiłam. A ja spojrzałam na to i dosłownie - krzyknęłam. "Fuuuuuuj, co ty robisz!". I rzeczywiście, ja po prostu spojrzałam na te ziemniaki całe w tłuszczu i stwierdziłam, że tego po prostu nie tknę, nie dlatego, że mi nie wolno, tylko po prostu nie chcę i nie mogę, ble! Ale to dobrze, że się takie odruchy rodzą. Oby się utrzymało do końca, bo nie chcę, żeby mnie te półki sklepowe ze słodyczami kiedyś skusiły i złamały..
No, kończę ten przydługi wywód spamujący Ci wątek ;)
Buziaki!
C.
Truskaweczko ( ehh Nivea)! :)
oooo to Ty miałaś jak ja! Dawniej miałam takie zrywy, że na przerwach w szkole szłam do sklepiku kupowałam 5-10 paczek chipsów solonych ("Biesiadnych"), kilka batonów ( "komixów") i jakąś balonówe, a poźniej spożywałam to na polskim. Lekką ręką wydawałam pieniążki na głupoty a tyłek rósł... Teraz aż ciarek dostaje jak pomyśle, że jem chipsy i jeszcze na to kasę wydaje...
Oooo! Gratuluję Ci serdecznie tego obiadku! Dzielna jesteś! Ja nie jem ziemniaków, ale nadal je uwielbiam... Placki ziemniaczane z jabłkami, kopytka, pyzy, fryteczki, talarki... Ehh... Do tego akurat mi się tęskni... no ale wystarczy pomyśleć o ciuchach w rozmiarze "s", dumnym noszeniu kostiumu, zadowolonym odbiciu w lustrze i mniejszym ciężarze na ściance wspinaczkowej!
Jeśli chodzi o włosy- jestem pewna, że pięknych rzeczy jest w tobie masa!
Ja mam odżywki na każdą porę roku (Pantene- tak to się pisze?) i inne tego typu bajery :). Obecnie chcę żeby mi te włosy urosły piękne i silne ( dlatego łykam Humavit) w ramach mojego planu zmian :).
Wieczorny buzial :*
Pring Ty sie chcesz odchudzić do wspinaczki. a ja dla koni. bo jeżdze i chce ważyc mniej. to bedzie lepiej dla koni:D a w ferie jade na 2 tygodnie na oboz konny. 3 godziny jazdy dziennie:D tylko, ze tam jest zawsze masa jedzenia i to mnie martwi:/ no ale dam rade. do ferii troche czasu wiec mniejmy nadzieje, ze schudne, no nie?
Ej Juleczko jasne ze schudniesz! Nie ma takiej siły żebyś nie schudła!
Też bym chciała jeździć, ale nie mam gdzie, za co, na czym i kiedy... Konie to piękne zwierzęta... ehh rozmarzyłam się :)
Buziale :*
Ja też potrafiłam mnóstwo pieniędzy na słodycze wydawać. Amerykańskie słodycze potrafią być bardzo słodkie, ale większość jest pyszna, a poza tym jest olbrzymi wybór, więc jak jedna nie smakuje, to są inne. No i teraz gryzoń całe te pieniążki zaoszczędza :) Na nowe ciuchy :)
Życzę Ci w Nowym Roku osiągnięcia i utrzymania wymarzonej wagi, no i oczywiście spełnienia także tych nie dietowych marzeń :)
Uściski :)
Pring, mój drogi chudzielcu :)
Zdecydowanie masz zachować swoją pogodę ducha i uśmiech przez cały nadchodzący (wielkimi krokami) rok, zostać z nami nawet jak już będziesz super laską, do czego dojdzie na pewno już wkrótce i dopingować równie uroczo, jak robisz to do tej pory :) zakupić sobie elegancki karton, żebyś już w wakacje 2006 roku mogła pomieszkać ze mną i Julką w Krakowie, cieszyć się dobrym zdrowiem i pięknym odbiciem w lustrze już zawsze, do końca świata!, a Sywestra spędzić wesoło, pogodnie, niskokalorycznie i tanecznie :mrgreen: Tego życzę Ci ja, a co!
Mnóstwo buziaków dla Ciebie, C.
Oj kochane moje! Dziekuję dziewczynki! :*
Szczęśliwego Nowego Yorku :D
Pring i jak sylwester?
składałam Ci już życzenia?
wszystkiego najcudowniejszego:D
Dziekuje dziewczynki, nawzajem!
Sylwester był hmmm (szukam odpowiedniego słowa) ciekawy:). Na miejsce dotarłam o 20, weszłam, popatrzyłam na stoły i zaczęłam myśleć o ucieczce... Bardzoooo dużo alkoholu, masa chipsów, napoje gazowane, słodycze. Pogrzebałam w torbie i wyciągnęłam termosik z pu-erh, jabłka i mandarynki. Towarzystwo było pijane jeszcze przed 24 ( norma...) więc kupowałam im w barze okropne skarpeciaste herbaty... Potańczyłam sobie troszkę i około 6 nad ranem byłam w domciu. Oczywiście nikt nie wpadł na to, żeby pościelać mi łóżko więc bardzo zmęczona spałam pod kocem. Cieszy mnie, że mój pierwszy Sylwester na diecie wypadł tak pomyślnie, chodzi o moje dietowanie:). Moje drogie! Pierwszy dzień nowego roku witamy na diecie! Ehh nie wiem jak Wam, ale mi się to podoba! Wybaczcie, że notka taka zminimalizowana, ale muszę iść bo woda mi się przypali :).
Buziaki :)
PS Mama zdobiła wafle czekoladowe, ale walcze z nimi :)
ja wczoraj zrobiłam sobie wolne od diety, ze tak powiem... ale mam jeden sukces. nie jadłam chipsów:D uważam, że są zbyt niezdrowe, zeby je jeść... ale slodycze inne jadlam w ilościach w jakich chciałam... dlatego dzisiaj dzien owocowo-warzywny... było trudno. ale się udało:D
buziaki
no brawo :) ja też się opanowałam wczoraj :D
Dzień dobry droga Pring :)
Miło przeczytać, że tak dobrze się bawiłaś. No i gratuluję wytrwałości, termosik, mandarynki, no no no :) pięknie. Bardzo dobrze i dietkowo zaczęłaś rok, to dobrze wróży. :)
Trzymaj się cieplutko i życzę miłego dnia,
C.
Ehh... ( osoby na skraju załamania proszone są o oddalenie się!)
Mam dzisiaj pierwszy kryzys... po klasówce z chemii koleżanka zapropnowała mi czekolade- wzięłam ( kurde... 4 kostki)...Jedzenie czekolady to mój sposób na odreagowanie stresu. Zwykle jadłam po 4-5 całych tabliczek dziennie. Ehh... Już nie mówie o tym, że nie chce mi sie ćwiczyć bo nie wierzę, że zrzuce 10 kg... Gdzie mój optymizm i wiara w siebie? Moja waga jest dziwna, albo przeżywam jakieś ekspresowe jo-jo... Właśnie dlatego mam tak podłu nastrój...
Ehh i oczywiście nie wiem co to jest 95% oktanowa benzyna... Wy wiecie? normalny człowiek nie wie takich rzeczy! Chce być archeologiem, a nie pania ze stacji benzynowej!
Pomocy dziewczynki! Mam wielką ochotę na frytki i pizzę i jeszcze byłam dziś w szkole i widziałam "Biesiadne"...
Buziaki!
cześć Pring.
daj spokój... nie załamuj sie z powodu jakiejś głupiej klasówki z chemi. poprawisz i bedzie dobrze:D
4 kostki czeklady. dobrze, ze nie cała tabliczka...
jasne, że zrzucisz kilogramy. z nasza pomocą Ci sie uda, bo czemu miałoby sie nie udać?
a sport... no cóż. ja Cie zachecac nie bede bo samej mnie trudno sie zabrac... zwłaszcza w domu. a teraz jeszcze mam okres:/
no ale moze pocwicz troszke rece, zebys miala silne na skalki. co Ty na to?
buziaki i glowa do góry!!
Juleczko! Dziekuje Ci skarbie! Przespałam się, poszłam na spacer i jakoś patrze na to inaczej. Co do okresu- ostatanio mialam miec wyrywanego zeba ( karczunek pod aparat) i uratowal mnie okres :). Jedyny z ktorego sie ucieszylam! :)
Buziaki dla Ciebie! :*
Witajcie raz jeszcze!
To może od początku!
Co dziś jadłam:
- 1 kromke białego chleba z margaryną, szynką pieczona i chrzanem + gorzka pu-erh
- pół talerza rosołu
- 4 kostki czekolady...
- 5 kromek razowego chleba ze słonecznikiem (bez niczego)
- kawa z mlekie i cukrem ( usypiam a musze sie uczyc)
Myślicie ( tak na oko) że ile to może mieć kalorii?
Z tym balsamowaniem- jak to się robi? Bez olejku też może być? Też bym chciała, ale chyba nie umiem... Moim nogom nic się nie stanie? Cauchy, opisz mi prosze jak to się robi.
Powiesiłam przed sobą reklamę Dove ( piękne kształty- kobiece kształty) i tak zerkam na nią.. też taka w sumie jestem... ale ja schudnę!
Trochę się zaniedbałam od Sylwestra! Dziś muszę koniecznie zrobić sobie balsamowanie! Poćwiczyć też muszę bo już przestały mnie mięśnie boleć... I wiecie co? Od tego tygodnia ćwiczę (regularnie) na w-fie! To półrocze poszło na zatracenie bo wymigałam się kłopotami z sercem.. Ehh.. sama sobie zaszkodziłam, a wydawało mi się, że taaaaaka sprytna jestem! Nic dziwnego, że mi kilogramów przybywa jak unkam sportu jak tylko mogę! Moja nauczycielka się ucieszy:).
tak na marginesie- lubie mieć załadowany dzień... Niby mówię, że jestem zmęczona, ale w gruncie rzeczy uwielbiam to! Ehh teraz bedę miała takie załadowane dni bo nie było mnie prawie 3 tygodnie w szkole i muszę nadrobic, a jeszcze nic się nie uczyłam...
Ooo! muszę się Wam pochwalić, że w sobotę robię z kumpelą babski wieczór (dzień). Moi rodzice i brat jadą na wesele (dawlekoooo) więc mam wolny dom. Zrobimy sobie maraton komedii romantycznych:). Znacie jakieś niskokaloryczne potrawy, które łatwo nam będzie ugotować?Tak ogólnie mam ochotę na bardzo aktywny dzień. Chciałam iść z nią na basen, ale koleżanka ma chore zatoki i nie może. Proszę o podanie aktywnej alternatywy :), taniej aktywnej alternatywy! Weronika ( moja koleżanka) tez wiele razy się odchudzała, wiec mam nadzieję, że się do mnie przyłączy.
Muszę tylko dożyć do weekendu... o kurde... pupa.. przecież ja idę do szkoły w weekend... cośtam odrabiamy... a takie miałam plany... :)
moja propozycja to sałatak owocowa:D
a inne niskokaloryczne potrawy?
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...432&highlight=
poczytaj ten wątek...
buziaki
Aa.. to o to balsamowanie chodziło. Ja to nazywam foliowaniem ;)
No dziś miałam zamiar zrobić tylko delikatną próbę i sprawdzić, czy mnie to nie uczuli / poparzy / czy inne tego typu przyjemności.
Wzięłam sobie plastikowy kubeczek taki jak po jogurcie ;) wlałam trochę oliwki (taka całkiem zwykła oliwka dla dzieci), dodałam dwie krople olejku cynamonowego (wystraszona ostrzeżeniami, że tak mocno rozgrzewa i może poparzyć), koło pięciu kropel pomarańczowego i grejfrutowego i zaczęłam smarować nóżkę ;) od kostki, całą łydkę i udo. A potem wzięłam zwykłą folię do pakowania jedzenia ;) i zawinęłam tak żeby dwie warstwy były. Założyłam długie spodnie (tylko mogą się zababrać, więc nie używaj takich, które lubisz ;) ), owinęłam kocem i tak przesiedziałam z tym niecałe 2 godziny. A potem się umyłam. Niewiele filozofii w tym. :))
Wrażenia - no całkiem miło się tak siedzi jak w nóżki ciepło, na razie żadnych negatywnych reakcji ze strony skóry nie widzę, za to jest przyjemnie gładka, choć nie ma żadnych rewelacji. Ale następnym razem dam troszkę więcej cynamonowego, bo grzało tak średnio.
I prawdopodobnie, ze względu na braki czasu i folii ;) , będę robić tak, jak pisała gdzieś któraś z dziewczyn - zamiast całego tego foliowania po prostu balsamując się wieczorem będę dodawała do balsamu te olejki, byle nie za dużo (na opakowaniach olejków jest napisane ile kropel w jakiej ilości bazy należy rozpuścić do masażu). I już. :)
Co do pytania o obecność olejku - te olejki tutaj pełnią ważną rolę :) mają różne właściwości, niektóre pomagają zwalczać celullit, niektóre wspomagają wydalanie toksyn etc.. dzięki temu, że rozpuszczasz je w balsamie i wmasowujesz w skórę łatwiej się wchłaniają (NIE WOLNO stosować czystego olejku wprost na skórę, musi być rozpuszczony w "bazie", czyli np oliwce, oleju albo balsamie), a folia powoduje, że dodatkowo mocniej się pocisz (razem z rozgrzewającym działaniem olejku cynamonowego mocny efekt ;) ) i dzięki temu skuteczniej wydalasz wszelkie niepożądane związki poprzez skórę.
Olejki nie są takie potwornie drogi - najważniejszy jest cynamonowy, cena około 6-8 złotych, do tego wystarczy Ci jeszcze jeden, dwa, cena też w granicach 5-8 złotych. Dostałam z tymi olejkami ulotkę, w której mam wypisane jaki olejek jakie ma działanie.. i tak np:
grejfrutowy: antydepresyjne, wspomaga usuwanie cellulitu, tonizujace
jalowcowy, geraniowy, cyprysowy, kminkowy i z kopru włoskiego również wspomagają usuwanie cellulitu (żadnego z nich nie mam poza grejfrutem ;) )
Ogólnie, radziłabym Ci wziąć cynamon, grejfrut i coś, co będzie Ci ładnie pachnieć. Ale myślę, że te dwa też wystarczą. Tylko lepiej najpierw sprawdź na fragmencie skóry, żeby w razie czego jakies nie daj boze szkody były jak najmniejsze. No i ostroznie z cynamonowym :)
A ja odganiam kryzys, sio sio sio!
Będzie dobrze kochana. :)
C.
Pring, u mnie też często nastrój się waha w zależności od tego, czy waga spada, więc doskonale Cię rozumiem. Ale mam nadzieję, że czujesz się już znacznie lepiej :) No i że pomimo tego odrabiania w szkole uda Ci się w czasie tego weekendu spędzić trochę czasu fajnie (i dietetycznie) z przyjaciółką.
A dzielnego dietkowania na imprezie sylwestrowej gratuluję :)
Uściski :)
Juleczko! Dziekuje za wczorajsza rozmowe, bylo baaaaardzo milo:)
Cauchy skarbie! Chyba zaiwestuje w te olejki! Tez chce miec ladne nozki. Taaak! Zdecydowałam, jutro ide po olejki! :) Tak ogólnie to co u Ciebie?
Triniu! Czuje sie duzo lepiej! Wazylam sie wieczorem i jest dobrze. To okropne ze taki kilogram czy dwa moze tak wplynac na moj humor... Szczegoly weekendu z Weronika juz omowilam wiec bedzie rewelacyjnie! W sobote mamy duszpasterskie wyciaganie pieniedzy, ale ja NIESTETY bede w szkole... Ojj... jak mi przykro.... :) Tak wiec ta sobot bedzie udana! :) Jadlas kiedys chcel sliwkowy? Ja dostane taki od kolezanki w poniedzialek i zastanawiam sie czy bedzie mi smakowal. Boje sie troche jego rozmiarow bo to nie chleb tylko chlebisko...jak 4-5 chlebow tostowych ( afuj sa te tostowe) !
Buziale dziewczynki! Jak sie wyspie poodwiedzam Wasze watki! :*
jak już dostaniesz ten chlebek to napisz jak wrażenia...:D