Wątek: HIPNOZAjako sposób na kg

jak wiadomo bannerka ma olbrzymie problemy ze słodyczami, tylko one wywołują uśmiech na mojej twarzy zadowolenie i radość z życia, przez miesiąc potrafiłam bez nich zyć teraz nie wiem co sie porobiło -straciłam motywację i siły, ciągle mam ochotę na coś słodkiego, boje sie przytyć, czuję, że warjuję, ie mam już siły walczyć dalej, nie wiem jak pozbyć się nałogu jedzenia słodyczy. Wpadłam na stronę pęwnego hipnotyzera pana kaczorkowskiego bodajże z Wrocławia, najlepszego hipnotyzera w Polsce, mam nadzieje, że mógłby mi pomóc. Co o tym myslicie?

ja bym się bała dać zahipnotyzować...
poza tym- jaka jest satysfakcja z niejedzenia słodyczy, jeśli wiemy że to nie dzięki naszej silnej woli,tylko jakiś dziwnych zabiegów? zawsze byłam zosia-samosia i wolałam wszystko osiągać sama :P

no i jestem tchórzem xD [/img]

moja silna wola sie nie objawia w ostatnich czasach a jak się objawia to na krótko i znika, ja jestem uzalezniona, wiem, ze to śmieszne dla niektórych, ale taka prawda, cóż... i ciężko walczyć, bardzo, hipnoza pomaga alkoholikom palaczom itepe, w zabuzeniach zywieniowych tez podobno jest pomocny

z tego co wiem o hipnozie, a wiem niewiele, to nie jest to tak ze facet cie zahipnotyzuje a ty z kolei nie bedziesz wiedziala co sie z toba dzieje
w ciagu takiej hipnozy masz swiadomosc wszystkiego, to jest raczej taki proces relaksacji i manipulacji umyslu
jezeli zabieg nie jest jakos za bardzo kosztowny to moze warto by zobaczyc, czy jest tez skuteczny? skutkow ubocznych byc nie moze

chodzi o to, że czasem mamy mega pozytywne myslenie, potem nagle zmieniamy zdanie ( przynajmniej ja tak mam ) potrafię w przeciągu paru minut różnie patrzec na te same sprawy, zmieniam nastroje z prrędkością światła i mogę cieszyć się SUPER HIPER nastawieniem do diety przez godzine a potem... CIACH TRACH BACH i ...po pozytywnym myśleniu ;( mysle, że hipnoza nie zdaiała cudu ale pozwoli mi umacniać podświadomość ale tylkow aspekcie pozytywnego myślenia.

wydaje mi sie ze masz racje
pewnie potrzeba ci jakiegos rodzaju dopingu i wsparcia. Ja np odchudzam sie po to, zeby mojemu chlopakowi coraz bardziej oczy wychodzily taka objelam taktyke... ale takich rzeczy motywacyjnych jest napewno wiele, trzeba by cos dla ciebie wymyslec
dieta jest fajna, bo bedziesz dluzej zyla
ludzie otyli sa bardziej podatni na choroby
bedziesz chetniej wychodzila z domu i uprawiala jakies sporty albo po prostu byla przynajmniej aktywna fizycznie.. chodzi nawet o chec na wyjscie na spacer, nad jeziorko itp.

Ja cale zycie bylam pulchna, i zawsze od malego chcialam byc szczuplejsza.. probowalam sie odchudzac ale nigdy mi sie to nie udawalo. Dlatego tez stwierdzilam ze trzeba sie za siebie zabrac raz a dobrze! Raz na zawsze zrzuce tluszcz i wiecej nie bede musiala myslec o takich rzeczach z kolei, napewno przyjdzie mi wiecej ochoty na ruch, np tenis... bardzo fajny sport

hehe masz rację zgadazm się z toba, motyywacja rzecz priorytetetowa taki chłopak, to musi dawac niezłego kopa motywacyjnego...
ja tez od zawsze z nadwagą, nie otyła, ale proporcje nie te...widoczne. odchudzałam się miljooooony razy po 10 dniach - rezygnacja, teraz pomimo wielu chwil slabości, wpadek i ałamań ciągne już 5 tydzień chce zmienić diete i zycie, a nie tylko schudnąc
trzymam kciuki za ciebie i siebie
pozdro!

Ja po obejrzeniu "Opętanie" bałabym sie dać zahipnotyzować

Ale czytałam o tym pare artykułów i ludzie chwalili sobie tą metode jako pomocną w zmianie złych nawyków żywieniowych Więc jeśli sie nie boisz może spróbuj A i mam taką książke "Autohipnoza pomoże Ci wyzdrowieć" i tam są metody jakby medytacji pomagającej schudnąć

madziul a czy byloby mozliwe zebys jakos udostepnila nam ta ksiazke np zeskanowac albo cos??
tzn te fragmenty dotyczace autohipnozy

JESTEM ZA

jesli książeczka nie wielkich rozmiarów objetościowych to bardzo prosimy

nie widziałam tego filmu
mówisz...
a co tam sie działo???
hmmm.... mam zacząć się bać