-
Ja używałam już kilku takich balsamów. Najmniej podobał mi się Garniera: Zapach nie do zniesienia, mało intensywny efekt, brudzi piżamę. Całkiem dobry jest ujędrniający Nivea: szybki efekt + ujędrnienie, nie brudzi, długo się utrzymuje, niestety ma specyficzny zapach. Teraz mam brązująco-rozświetlający Kolastyny. Jest naprawdę fajny i co najważniejsze (dla mnie przynajmniej): nie ma tego okropnego zapachu :D
-
Bleeeeeee opalenizna jest obleśna!! Co to za frajda być brązowym jak kupa?! Bleeee Albo zjaranym jak rolnik co całe lato zapierdziela w polu bleeeee.... Jasna skóra jest taka szlachetna i arystokratyczna... 8)
-
Ja używam Nivea do ciemnej karnacji i jak na razie jestem zadowolona. Nie zrobił mi żadnych zaciekow ale moim zdaniem zacieki zaleza od umiejetnosci rozsmarowania (zawsze w kierunku serca!!!) zapach ma troche nie bardzo tzn kwestia gustu ale mi raczej nie odpowiada a opalenizne zaóważyłam juz po pierwszej aplikacji i to dosc znaczną ale zarazem naturalna :D :D :D POLECAM!!! 8) 8) 8)
-
basen i samoopalacz
A co z basenem i samoopalaczami? Wiadomo ze tam chloru wala ile popadnie macie jakies doswiadczenia typu wychodzicie z basenu a cale cialo ze smugami? Wybieram sie i tak troche sie obawiam
-
:)
Ja chcialabym polecic krem Dove do ciemnej karnacji. Ladnie pachnie i do tego od pewnego czasu powawil sie z dodatkiem brokatu... pieknie wyglada w sloncu:) Wg mnie najgorszym kremem jest johnson. Nie dosc, ze dlugo trzeba czekac na efekty to jeszcze "wałkuje sie" :x blee..
-
Nie polecam tych balsamów Nivea... Używałam przez jakiś czas, ale po jednym dniu przerwy balsam ścierał się i zostawały mi ciemne plamki na skórze - musiałam szorować szczotką, bo wstyd się z czymś takim pokazać! Mam jasną karnację i czekam na odrobinę słońca, bo to działa najlepiej ;)`
-
a ja uzywam nivea wlasnie i jestem bardzo zadowolona. uzywam raz na 2-3 dni i nic mi sie nie sciera nawewt jak robie peeling ostry (kawowy) :)
-
ja nawet gdybym chciała[ a nie chciałabym], to bym nie mogła używać, bo prawie wszystkie mają składniki zwierzęce i sa testowane na zwierzątkach :cry: :cry: :cry:
poza tym, dziwi mnie,że martwicie sie o opaleniznę, ja tam kupuje różne naturalne balzamiki i maseczki ROZŚWIETLAJĄCE skóre, wiec sie dziwie, ze tak sie chcecie "brązowić" :roll:
-
balsam brązujący z KOLASTYNY nie jest testowany na zwierzętach, a i cena jest przystępna
-
fajnie, że nie testowany, ale ja nie cierpię opalonej skóry :wink: