Cytat Zamieszczone przez kajmanek
a ja kupiłam na allegro 65F przy wymiarach 75/92 i przy schyleniu się stanik lekko odstaje od górnej części piersi, jest to miękki stanik na fiszbinach. Czy to bardzo źle że nie jest tak w 100% dopasowany?
w sumie to chyba troche lepiej nosić 65F niż 80D czyż nie?

muszę poszukać jakiegoś sklepu ze stanikami w Tychach lub Katowicach...
Kajmanek trochę nie rozumiem - jak stoisz wyprostowana to miseczka ładnie przylega do piersi, a jak się pochylisz to odstaje...? Zazwyczaj jak miseczka jest za duża to jest odwrotnie, tzn jak stoisz wyprostowana to miska odstaje Na Twoje 92 miseczka F przy obwodzie 65 jest idealna.
Pytanie: czy fiszbiny w miejsu gdzie się stykają niemal na mostku PRZYLEGAJĄ ściśle do ciała? Czy fiszbina (na drugim końcu) kończy się mniej-więcej po środku pachy (między przodem a plecami)?
Spróbuj założyć stanik w ten sposób: pochyl do przodu i zapnij stanik tak, żeby piersi same pod wpływem grawitacji ułożyły się w miseczce. Dodatkowo "wygarnij" spod pach ewentualne fałdki, ktore możesz mieć z noszenia za małej miseczki przy wielkim obwodzie. Wyprostuj się i jeśli fiszbiny dobrze przylegają, piersi nie "wypływają" górą i bokami (jak staniesz z profilu to kształt piersi powinien być idealnie gładki, żadnych wybrzuszeń nad miseczką!), miseczka nie odstaje od góry (są wyjątki: kilka modeli ma koronkę wykańczającą brzegi, która może odstawać samoistnie i nie ma to nic wspolnego z wielkością miseczki)?
Przy Twoich wymiarach to 65F brzmi naprawdę popisowo i brawo za odwagę tak ostrej przesiadki z 80D Bo to aż 15cm różnicy obwodu!!! Ja byłam większy strachulec, wskoczyłam z 80DD na 75E, potem 70GG Bałam się jednak "dużych" literek, teraz aż mi wstyd Ale dla usprawiedliwienia dodam, że kształt piersi mi się zmienił, tzn to co mi wisiało brzydko obok pach ładnie się "wchłonęło" dzięki dużej miseczce i jest już na swoim miejscu. Dlatego mi też cycki skoczyły o kilka dobrych centymetrów w krótkim czasie, po prostu - "migruje" biust jako tkanka miękka tak jak go ukształtujesz. A ja go cięłam bez litości za małymi miskami