hej! Nie wyobrażam sobie, że podczas diety mam nie pić alkoholu :P [ to taki mały hmm.. może nie nałóg ale niedobre przyzwyczajenie, którego nie da sie zniwelować ] :P Co weekend wychodzę gdzieś ze znajomymi... i co? mam usiąść w barze i zamówić sobie wodę mineralną z seledynową słomką i sączyć ja cały wieczórhyh... :P
Wiem, że browarki tuczą... drinki też.. to może powinnam pić wino wytrawne? :P
Boże, nie wiem :P Chyba trzeb rzucić dietę<lol2> To jest silniejsze ode mnie
![]()
Ale tak serio, to który alkohol spośród możliwych jest najmniej tuczący?![]()
Tylko nie piszcie mi o "pustych kaloriach" bla bla bla :P Bo ja to wiem :P i chcę wybrać mniejsze zło :P Jesli takowe wogóle istnieje...
![]()
Zakładki