A kto ma taki problem jak ja i je, żeby "zagryźć"
ciągle kurcze próbuję schudnąć, ale zawsze po jakiś dwóch dniach coś mnie napada i ze względu na zdenerwowanie nie mogę schudnąć, tylko pożeram górę jedzenia i mówię sobie "no dobra, dzisiaj dam sobie jeszcze spokój. od jutra". i tak co drugi dzień :( ma ktoś jakiś sposób na to?
A kto ma taki problem jak ja i je, żeby "zagryżć"
Ja niestety też tego doświadczam :oops:
Ale pocieszam się, że powodem jest sesja i stwierdziłam, że zamiat się podwójnie męczyć pozwole sobie jeszcze przez te kilka dni nieograniczać się tak rygorystycznie i podjadam lekko słodycze :wink:
Ale jak sesja sie skończy wezmę sie za siebie :D
Mi się wydaje, że najgorsze są 2-3 pierwsze dni a jak już się "wkręci" w rytm diety, to potem jest coraz łatwiej :wink:
A pozatym może za szybko i za mocno ograniczyłaś kalorie?