oczywiście przekażę jej pozdro :D
Wersja do druku
oczywiście przekażę jej pozdro :D
mmm taki torcik...mmm z duza iloscia czekolady... albo kawowy (mam bzika na punkcie kawowego smaku :D)
niech sie ktos ze mna podzieli toremt bo mam straszna ochote ostatnio na tort ale niestety rzadne urodzinki sie na razie nie zapowiadaja;(
zawsze mozna sobie kupic kawalek i zjesc :D
o właśnie!!! mój torcik był owocowy, lekki, ale kaloryczny :twisted: jednak zjadłam tylko kawałeczek :roll: ech, smaczny był...
...smaczny to na pewno :) ja na koleny kawałek a raczej dwa kawałki czekam do marca, urodziny mojego Miśka i Mamy :) tak sobie myśle, że przecież wszystko jest dla ludzi :) więc dlaczego miałabym sobie odmawiać drobnych przyjemności :) ważne jest tylko, aby zachować umiar :)
a dzisiaj mam ogromną ochote na jajecznice na boczku z pieczarkami, zjadłabym ale niestety do 21 kwitne w pracy więc na taka kolacyjke to juz troche póżno 8)
do tego napiłabym się likieru jajecznego o smaku czekoladowym :) ostatnio Mama taki kupiła, strasznie lubie advokata więc i to mi posmakowało ... i na jeden mały kieliszek, tak na dobre spanie to się skusze 8)
koktajt truskawkowo bananowy :) makaron nadziewany mięsem i pieczarkami w sosie pomidorowym :)
nie wiem, co się dzieje, ale ja czuję smak czekolady w ustach...czuje normalnie, choć czekolada leży sobie spokojnie na stole...ale zawsze mozna pomarzyć, ze się ją je 8) choć tak naprawdę wcale mi się jej nie chce :twisted:
to tylko sie cieszyć, że czułaś jej smak...a nie jadłaś :)
ja wczoraj dostałam takiego wcześniejszego mikołaja i była tam 250gramowa czekolada...MILKA (jak ja ją uwielbiam 8) i co się z nią stało? przed pójściem spać zjadłam jeden paseczek, pomyślałam sobie, że taki jeden paseczek dziennie nie zaszkodzi :) ale stało sie coś okropnego 8) wtałam w nocy, sięgnełam do szafki i wyjęłam czekoladę...i co? o trzeciej nad ranem znalazła się w moim brzuszku :D cała :roll: :lol:
ale smaczna była :) :) :)
dziaiaj bym zjadła...drugą taką czekolade :oops:
pierś kurczaka panierowaną, zapiekaną z serem, frytki i buraczki :)
miłego dnia i wielu prezentów pod poduszką ;)
mam chcice na spaghetti
:P
i pizze
a ja na pralinki z lindta:D
jeśli mogę marzyć, to golonka z musztardą i piwo - pierwsza rzecz którą pożarłabym najchetniej:)
marzą mi się racuszki z jabłkami posypane cukrem pudrem :lol:
zjadłabym teraz kilo ciastek z kremem, rurki czekoladowe, snickersa, a potem skrzydełko kurczaczka, smazone :twisted: bo zawsze po słodyczach mam ochotę na mięcho. no. wystarczy.ide pomarzyć :D dobrze, że nie mam w domu ciastek :wink:
ja bym zjadłą piernik:D
Pierogi z kapustą i grzybami:] Ale to dopiero na wigilę...
albo galaretke;'p
jabłka
8)
sernik mojej mamy z orzechami :D kiedyś potrafiłam zjeść całą blache :?
ahh te wspomnienia :o ale przynajmniej ich nikt mi nie zabierze :lol:
ja mam nadal ochote na piernik, pizze, i galaretke;p
blok czekoladowy :twisted:
ja bym chciała teraz...mmm...tłustego tortu...zjadłabym duuuużo 8)
Lynn na jabłka to raczej możesz sobie pozwolić, jedno-dwa dziennie nie zaszkodzą :)
widze, że większość dziewczyn wymienia jednak słodycze :) kurcze, szkoda, że te wszystkie czekoladki, ciasteczka, wafelki sa tak kaloryczne :( sama jestem ogromnym łasuchem na słodkości i naprawdę wiele mnie kosztuje rezygnacja z tej przyjemności :?
swoja drogą jestem przed @ i też zjadłabym coś słodkiego, najchętniej słoik mojej ulubionej nutelci :lol: :roll:
dzisiaj przed pracą wyskoczyłam do cukiernio-piekarni po chleb...jakie zapachy tam się rozchodziły...słodkie bułki, rogaliki z czekoladą i ten pączek z marmoladą polany obficie lukrem spoglądający na mnie zza szyby...ehhhhh...byłam dzielna i nie uległam pokusie 8) :roll: :P
ale zjadłabym i to z 10 takich :oops:
miłej soboty życze :*
malutka1982 no niby moglabym zjesc jablko, ale:
1. u mnie na jednym albo dwoch niestety sie nigdy nie skonczylo <predzej na 1 lub 2 kg :roll:
>
2. na pierwszej fazie SB, ktora teraz przeprowadzam niestety jablek nie wolno :(
P.S. chec na blok mi przeszla
teraz chce mi sie nutelli 8)
zwykle staram się nie myśleć, że na diecie czegoś mi nie wolno, ale teraz...chciałabym super tłustych ciastek z kremem....az mnie skręca...mam ciągoty do ciastek :lol: :lol: :lol: :lol:
chyba wszystkim się włącza ciasteczkowa faza :lol: :lol: :lol:
az mnie naszlo od tego czytania o ciastkach na jeżyki :twisted:
ja to jestem tylko siedze i mysle o tym co bym sobie zjadla, a czego mi nie wolno
a mam tyle rzeczy do roboty :roll:
o matko! Ja kocham blok! kiedys zjadlam sama caly na raz:|
ja juz czuje zapach ciastek... :cry:
A ja zjadłam ciastka...Mnóóóóstwo ciastek :lol:
z jakiej okazji? :roll:
z okzaji weekendowego obżarstwa :/
Trfiłam na ten wątek i wyobraźnia zaczeła mi działać :D :roll: Ja bym wcieła zwykłe kanapki z białego świeżego pieczywa z masłem extra i bardzo słodkim truskawkowym dżemem i wszystko bym popiła kakao :!: :!: :!: :!: Ale bomba ............
camembert smażony w panierce z orzechów włoskich z sosem żurawinowym.... ajajajajajajaj... umieram
az dziwne ale ja normalnei nie mam na nic ochoty;p
a ja wprost przeciwnie :) im bliżej Świąt, których zreszta nota bene prawie wogóle przez ten brak sniegu :cry: :x nie odczuwam, mam ochote na różne rzeczy :)
o barszczu z uszkami mojej Babci wspominać nie musze, bo to jest pierwsza rzecz na którą się skusze i to nie w małych ilościach :twisted: ryba po grecku również mi się marzy...i śledzik w occie i karp smażony i kutia i ... czekoladowe bombki :P :lol:
a z takich przyziemnych i codziennych potraw, to poproszę pizze z ananasem, na cienkim ciescie z dużą ilością sera i pierniczki :)
dobra, to ja w tym tygodniu ograniczam się na maksa, a potem w święta zjem sobie pierniczki, cukierki, oczywiście dania wigilijne...no, a teraz to bym chciała...jak zwykle...tortu 8)
Xixa z tym tortem to masz tak samo jak ja z nutella :) codziennie mogłabym zjadać słoik czy dwa, łyżeczką, bez chleba :roll:
pomimo tego, że świeta już za kilka dni to nie ograniczam sie specjalnie 8) jem tak jak dotychczas, wolałabym uniknąć rzucenia się na świateczne potrawy 8) a swoją droga święta są raz w roku...zjem wszystkiego po trochu, z przewagą barszczu z uszkami :)
nie będę w siebie wpychać na umór, tylko z tych najbardziej lubianych potraw po kawałku na talerzyk :)
poskubałabym bobu : :roll: ehhh.... nie ten sezon, a mrożony mi nie smakuje :?
ale pierniczki dobra myśl :) 8)
miłego dnia :)
A ja ostatnio ciągle mam ochotę na wszelakie drożdżówki.A poza drożdżówkami to chetnie zjadlabym jakies słodkości:czekoladki,batoniki.A ze zdrowego jedzonka to mam ochote na potrawy mączne:naleśniczki,makaron z serem.Mmmmmmmmm,ale sie rozmarzyłam.
na nic nie mam bo jestem nna sb :P
tzn napewno ona wroci ( ochota:P)