-
DZIEŃ GDY WSZYStKO CO TUCZĄCE NIE TUCZY :D
witajcie
ostatnio jedząc na kolacje jogurt, tak sobie pomyślałam...gdyby nie to, że jestem na diecie, zjadłabym teraz cały talerz placków ziemniaczanych i dużą porcje lodów truskawkowo waniliowych a Wy dziewczyny? Co by było pierwszym przysmakiem po który byście sięgły gdyby nie dieta? JEDEN DZIEŃ GDY WSZYSTKO CO JEST TUCZĄCE NIE TUCZY (marzenie) co wybieracie?
-
nie wierze, że nie macie ochoty na jakiś "zakazany owoc"
-
hmm ... na śniadanie to zjadłabym sobie takie gniazdko serowe i popiła mlekiem, moze i zjadłabym i dwa :P
potem na drugie sniadanie (no bo przeciez 5 posiłkow musi byc ) to może jakas princessa kokosowa :P do tego cola
obiad to hmm ... zupa pomidorowa z makaronem i takie standardowe drugie danie - ziemniaczki, surówka i schabowy , chociaż wacham się nad wielką michą spagetti, tylko chyba zupa by musiała byc bez makaronu no bo przeciez mogłoby sie znudzic
podwieczorek to moze jakies owoce ...
a na kolacje ... jajecznica z kiełbaską i cebulką
potem to telewizorek i może jakies chipsy, ciasteczka, no bo tak o suchej gębie siedzieć nie mozna
taki by był moj wymarzony dzien
-
Peszymistin, ja również uwielbiam słodycze, mogłabym je jeść praktycznie o każdej porze dnia i nocy niestety, tylko sporadycznie pozwalam sobie na jakieś ciasteczko, batonika czy kilka kostek czekolady, czasami trzeba zjeść coś słodkiego, żeby pózniej uniknąć zjedzenia np. całej tabliczki czekolady na raz, paczki ciasteczek, paluszków i innych smakołyków a co do karmelu (musi być pyszny) ale przyznam szczerze, że nie jadłam może to i lepiej, przynjamnije tak mnie nie ciągnie
Ninti...bardzo ciekawe meni tak dokładnie to opisałaś, że aż mi ślinka pociekła
mój dzień dokładnie wyglądł by tak (trzymam sie tych 5 posiłków ) na śniadanko coś na słodko, może naleśniczek z dżemem dugie śniadanie to...budyń (koniecznie waniliowy), na obiadek, frytki, smażona rybka (flądra-uwielbiam) i do tego kapusta kiszona na podwieczorek, sałatka owocowa (truskawki, banan, jabłko, kiwi, pomarańcza) a na kolacje...hmmm...biała kiełbasa i dużo chrzanu, już tak dawno nie jedłam a bardzo lubie
co prawda po takim czasie dietkowania, nie wiem, czy mój żołądek by to zniósł ale pomarzyć zawsze można a wiec dziewczynki, w tym "wirtualnym" dniu objadania życze smacznego
jeszcze ktoś chętny by przyłączyć sie do uczty??
-
Zdecydowanie placki ziemniaczane lub frytki. Słodyczy jem jak najmniej. A wszystko inne jem, tylko że w mniejszych ilościach (w limicie 1000 kcal).
-
PERwerS, i tak powinno być, wszytsko w małych ilościach. Tylko właśnie, gdybym jednego dnia chciała zjeść to wszystko co wymieniłam wyżej trzymając sie 1000kcal, to byłby problem. Odżywiając sie zdrowo, 1000 to nawet sporo (wiadomo, owoce, warzywa, jogurty, jedzonko gotowane) ale gdybym tak chciala zjeść tą biała kiełbase (normalnie smażoną) i flądre z frytkami...to ile by mi tego wyszło? bardzo malutkie porcje ale zgadzam sie, trzeba jeść wszytsko zachowując zdrowy rozsądek
-
Mam wielką ochotę na placki ziemniaczane.Ostatni raz jadłam je chyba w listopadzie.
Jesli chodzi o słodycze...3 bit , mars , delicje , pieguski...ogólnie zjadlabym jakiegokolwiek batona lub ciasteczko.
Ostatnio cos mnie naszło na drożdżówki.W sumie to jadłam je ostatnio i zmieściłam się w limicie 1000 kcal.
Marzy mi się jeszcze chałka z nutellą... Jakas pizza albo hamburger :P
-
hehe może kiedyś się doczekamy pizzy, hamburgerów i innych fast foodów w zdorwszej wersji, light a nutelle mogłabym jeść łyżeczką ze słoiczka
-
No ładnie a wy tu o jedzonku.
więc mój dzień;
śniadanie:
jajecznica na masełku ze szczypiorkiem i biała chrupiąca bułeczka, albo duza miska płatków musli.
II sniadanko:
może byc jakis pączek, albo jogurt i batonik, banan czy inny owoc
obiad:
góra frytek, sałata ze smietana czy marchewka z groszkiem do tego de volaitte czy schabowy z kosteczka, albo filet z dorsza w paniercie oczywiście. Albo fura pierogów czy też nalesniki z serem czy szpinakiem, pieczarkami
Deser:
lody lub kawał ciasta, hmm może nugat czy batonik, budyń
Kolacja:
bułeczka z jajkiem na twardo, łosoś wędzony, sałata, mojone zamist ryby jakas szyneczka może mieć tłuszczyk, ale nie dużo, pomodor i znów majonez do tego może jakis batonik czy wafelek, popcorn czy prazynki.
Oczywiście będąc nawet nie na diecie nigdy bym w siebie tyle nie zmieściła haha i to jest chyba najzabawniejsze w tym.
Pozdrawiam ;P łakomczuszki na diecie
-
Dziewczyny, wiem ze nie w temacie, ale ile moze ważyć kotlet wieprzowy cienko rozbity, taki duży. Smarzony na margarynie i opanierowany w bułce tartej...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki