Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: ALKOHOL- pewnie temat już przestarzały

  1. #1
    court jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie ALKOHOL- pewnie temat już przestarzały

    W sumie to mam do was takie pytanko. W większości diet spotykamy sie z tym, ze akohol w kazdej formie jest zakazany. Czy jest to powod ogromnej kalorycznosci alkoholu, czy jeszcze czegos. A jezeli wliczyc sobie to wszytsko w ilosc kalorii na dzien, to czy ciagnie to za soba jakies konsekwencje?
    Czesto sie nad tym zastanawiam i jesli ktos ma jakas wiedze na ten temat to prosze o komentarz

  2. #2
    free2sarna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Mieszka w
    Cairo
    Posty
    0

    Domyślnie

    Diety nie pozwalaja, bo alkohol jest bardzo kaloryczny. Tak czy owak ja NIGDY nie liczylam kalorii "alkoholowych" i nigdy tez nie zauwazylam dodatkowej wagi. Inna sprawa, ze nie pije czesto: raz na dwa, trzy tygodnie i jak pije to nie jem dodatkowych chipsow, orzeszkow, czy paluszkow.
    Pozdrawiam

  3. #3
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Na Montignacu wolno pic czerwone wino wytrwane od czasu do czasu

    Alkohole sa kaloryczne, to jedno, a drugie to powszechnie znana prawda, ze alkohol wzmaga apetyt.

  4. #4
    court jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    czyli jesli alkohol wliczy sie w dawke dzienna spozywanych kalorii i opanuje sie apetyt wywolywany przez pprocentowe napoje...to mozna pic ale jak sie jest na 1000kcal to nie ma innego wyjscia jak 500kcal na caly dzien z pozniej moznna spobie pozwolic na kilka kieliszkow winka. wiec nie mozna pic za czesto

  5. #5
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    To zależy jaki alkohol. Generalnie dopuszcza się tylko ciut wina. Natomiast reszta jest zabroniona, bo jest bardzo kaloryczna, a poza tym, są to "puste kalorie" - czyli dużo kalorii, a mało walorów odżywczych. A poza tym, od piwa robi się brzuszek:]

  6. #6
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    wydaje mi się, że po prostu chodzi tu o ograniczanie się
    tak jak ze słodyczami, niby trzeba je wywalić z diety, ale jak zjesz od czasu do czasu coś słodkiego i wliczysz to w dzienne kalorie, to przecież nic złego się nie stanie

    druga sprawa, że ciężko wytrzymać dzień na 5oo kcal (i niezdrowo!)
    nawet jeżeli chodzi o te kilka kieliszków wina

    ale alkohol jest dla ludzi i nie można przsadzać
    jak od czasu do czasu wypijesz trochę
    wszystko będzie okej

    moje osobiste zdanie
    choć sama za dużo nie piję

  7. #7
    bobsonek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    inne rozwiązanie: pić tylko na imprezach typu koncert czy muzyczna impreza w klubie, w którym jest parkiet wypijesz dwa piwka, potańczysz godzinkę, dwie i spalone ja zawsze tak robie i problemu ze schudnięciem nie mam dziś np. idę na koncert plus 18stka kuzynki, więc będzie i alkohol i zabawa i nie muszę się martwić o limity kaloryczne

  8. #8
    Awatar gigii
    gigii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    6

    Domyślnie

    alkohol ma strasznie wysoki indeks glikemiczny - czyli pierw czujesz sie syta a potem czujesz sie piekielnie glodna...

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    Dlatego ja przerzuciłam sie na tzw. drinki mleczne czyli gorące mleko+ np. adwokat, rum + bita smietana light. I po tym nie ma sie uczucia głodu, tak jak np. po piwie, że aż ssie w zołądku. troche przymulają, może maja i kalorie, ale nie puste.
    I ja alkoholu nigdy w diecie nie licze. Po prostu wtedy wole wino wytrawne, czy półwytrawne i drinki, wykluczam piwo.


    Pozdrawiam

  10. #10
    Nochalopalupagu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja sobie zawsze powtarzam, ze nie wypije tego piwa... ale i tak konczy sie tym, ze je pije moi znajomi to istni knajpowicze - siedziec, pic piwo, palic tony fajek i gadac jakos z tego akurat nie potrafie zrezygnowac... ale teraz robie to po prostu rzadziej - tak dwa-trzy razy w tygodniu male piwko ale to sa puste kalorie i to fakt, ale wzmozony apetyt? takie cos mozna przeciez przetrwac. wzmozony apetyt plus silna wola nie rowna sie u mnie jedzeniu - po piwie klade sie spac, zeby pozniej dopiero rano zjesc moje sniadanko a poza tym... po co za wszelka cene rezygnowac z tych malych przyjemnosci?

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •