Wątek: Dieta kapuściana...

Hmm dieta kapuściana...
Zobaczyłam ten wątek i tak jakoś mi się na wspomnienia zebrało... :P
Stosowałam tą dietkę - 7 dni czy ile on tam trwa :P Później pszeszłam na zdrowe odchudzanie i z 72 kg schudłam do 62 kg... Czyli jeśli masz silną wolę, to może być ona dobrym wstępem. Mi dobrze zrobiła, bo odciążyłam trochę swój organizm. Lepiej się na niej czułam, choć przyznam, że zdrowa to ta dieta nie jest...
A zupka smaczna, smaczna Po zakończeniu tej kapuścianej tygodniowej nadal jadłam tę zupę i to codziennie (!) na obiad do czasu gdy... odnalazłam w zupie wacik nasączony bodajże w mleczku do twarzy... :/// Ten wacik był w koncentracie pomidorowym z Biedronki :/// Od tej pory mam tak obrzydzoną tą zupę i koncentrat pomidorowy, że już prędko tego nie zjem Muszę podkreslić , że od tamtego czasu minęły już 2 lata i jakoś nie mam na nią ochoty hehe A smaczna kiedyś była... :P'

No i nie wiem, czy to ważne, czy nie ważne... ale startowałam z 72 kg... Dieta kapuściana, później koło 1200-1500 kal , zero ćwiczeń - tylko wf, schudłam do 62 kg. A później przytyłam do 82. ale myślę, że dieta kapuściana nie miała tu znaczenia. Także jak lubisz kapustę, to wcinaj zupę :P Ale nie ma co się zmuszać, bo dieta ma być przyjemnością. Szkoda, że doszłam do tego mądrego wniosku po kilku latach nieudacznych drakońskich diet...

Powodzenia
Ja polecam 1200 -1500 kal i ĆWICZENIA
Rezultaty znacznie szybciej, bo po kapuścianej tylko woda spada i pupa nadal gruba <lol2>

DDDD

minus13kg jak siem rozumie nie mam kupowac koncentratow pomidorowych z Biedronki
A tak już powaznie to wspołczuje i nie dzwie się że po takiej akcji masz obrzydzona ta zupe....
pozdro[/b]

Sądzę że ten koncentrat nie był pakowany w Biedronce..., a tak lubiłam zupke pomidorową!!!

A ja dziś usłyszałam (od mamy zresztą...), że aby schudnąć wystarczy jeść 12 dag kiszonej kapusty dziennie

12dag kapusty i sie chudnie? a przy tym np. na sniadanko jajecznica z 12jaj;P+bochenek chleba, II sniadanie: 3drozdzówki, przegryzka:tabliczka czekolady, obiadizza,litr coli, hamburger, frytki, deserol blachy ciasta,pudelko lodow, podwieczorek:kakao,6kanapek z nutella, kolacja: zapiekanka? no i oczywiscie gdzies tam wcisniemy te zbawienne 12dag kapusty i srruu, waga zleci nam tak,ze zostana z nas sama skora i kosci
Hehe,na pewno samo jedzenie kapustki nie starczy i nie uwazam by miala ona jakis duzy wplyw na odchudzanie. No owszem ma malo kalorii wiec mozna ja wcinac, ale reszte diety tez trzeba trzymac. Dieta i cwiczonka to podstawa A kapustke i tak polecam bo jest pyszna i zdrowa- zwlaszcza teraz warto ja jesc w zimie(witaminaC)

to przeciez oczywiste, że nie starczy, ale to, co napisała Madziul777 to prawda, gdyż kapusta kiszona zawiera skłandiki, które wspomagają chudnięcie i powodują wytwarzanie sie enzymów trawiennych. Poza tym po zjedzeniu kapustki (ni od razu, tylko po jakimś czasie) czujemy sie bardzo syci (kapustka jak wiadomo rozdyma), i nie mamy juz ochoty więcej jeśc, bo brzuszek jest pelny

a ja już myślałam, że jakieś herezje mi wciska To może sie przekonam czy to prawda i zacznę jeść kapustke

A to miało być 15 dag taki mały dyslektyzm mi sie wpisał No i chyba chodziło o jedzenie przy okazji diety... zresztą nie wiem to tylko plotkarskie mądrości przyniesione przez moją mame z pracy

Ja stosowałam dietkę kapuścianą i po tygodniu zrzuciłam 3,5 kg. Zupka na początku mi smakowała ale już po kilku dniach stała się paskudna. Po prostu mi zbrzydła. Po diecie kapuścianej przeszłam na 1000 kalorii i co dwa tygodnie zwiększam o 200. Waga stoi w miejscu i nie ma efektu jojo. Polecam.