-
Oszczędzanie kalori w tygodniu, aby w weekend zjeść więcej:)
Witam,
mam do Was takie pytanko.
Otóż zawsze w sobotę jeżdże do znajomych albo przyjeżdząją oni do mnie...
Jak wiecie nigdy nie możemy się opanować przed tymi wszystkimi rzeczami na stole, szczególnie ja .A przy diecie 1000kcal trudno jest zjeśc po kawaleczku wszystkiego.
Wpadłam na pomysl że w ciągu tygodnia będę jeść koło 800kcal tak aby w sobotę pozwolić sobie na 2000 a w niedzielę na 1500.
Co Wy na to? czy nie wpłynie to źle na moją dietę?
Pozdrawiam wszystkich
-
Taki skakanie kaloryczne może źle wpłynąć na Twoje odchudzanie, bo organizm zgłupieje. Nie będzie wiedział, kiedy ma się przygotować na gorsze czasy (czyt: głód) a kiedy na wyżerkę. Poza tym w ten sposób rozregulujesz przemianę materii i zamiast chudnąć możesz zacząć tyć. Równie dobrze możesz nic nie jeśc przez tydzień a w niedzielę 7000 kcal. Proponuję rozsądną dietę, może zwiększ limit kaloryczny do 1200 przez cały tydzień. W końcu odchudzając się budujesz silną wolę, więc korzystaj z niej w weekendy. Poza tym pamiętaj, że odchudzając się powinnaś zmienić nawyki żywieniowe na całe życie, żeby w przyszłości uniknąć efektu JOJO.
Pozdrawiam
-
Tez własnie o tym myślałam, ale wolałam się upewnić.
Ale np. może byc różnica 300kcal między tygodniem a sobotą, nie?
-
No to już lepiej W tygodniu 1200 a w sobotę i w niedzielę 1500. Tak może być
-
fatalny pomysł, tylko tyle powiem. Jestes juz z nami cheerli na tyle długo, że ja myśle, że dobrze wiesz dlaczego.
-
przyznam się, ze ja też tak robiłam. Niedzielny obiadek u babci doprowadzał mnie do szału, a nie mogłam ciągle odmawiać. Sobota była siłownia a potem cały dzień nic:/ Wydawało mi się, ze dzięki tej sobocie bede mogła zjeśc w niedziele, ale odbijało sie to na mnie jeszce większym napadem głodu i to w niedziele, kiedy miałam pod nosem same wysokokaloryczne jedzenie:/
-
a mnie szczerze to interesuje bo kiedys ktos mówił mi ze raz w tygodniu mozna sobie pozwolic.. np dietetycy czasami mówią ze jesli jesc slodycze to lepiej raz na tydzien wiecej nic codziennie troche... co osoba to opinia... ale nawet na forum spotykalam sie z tym ze jak raz na jakis czas se zje wiecej to podkreca metabolizm.... (mnie to sie wydaje nielogiczne i tez jakos tak intuicyjnie ze lepiej pasuje mi zachowywac równe ilosci kcal mniej wiecej). ale to ze organizm jak mowicie "głupieje" i nie moz sie przygotowac na głodne czasy to chyba dobrze bo nie wie kiedy oszczedzac chociaz z drug iej strony moze poprostu magazynowac kazdy nadmiar kcaloryczny.... oj przydała by sie opinia dietetyka specjalisty, bo moze to nie az tak istotne to dosc interesujace
-
weight watchers tak robia. Moga oszczedzic iles punktow (okreslona ilosc z kazdego dnia) i potem je wykorzystac w ciagu weekendu.
Ja na Twoim miejscu jednak nie zmiejszalabym do 800 liczby kcali, tylko po prostu w sobote poszalala i nastepnego dnia tylko troche obciela kcale.
-
daj znac na czym stanelo i czy są efekty
-
Staneło na tym, że w tyg. będe jadla 900 lub 1000kcal
A w sobotę 1500
W niedziele kolo 1300
Chyba będzie ok.
A efekty ..zobaczymy za tydzień
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki