Cześć dziewczynki

Wiem, że święta dopiero za miesiąc, ale myślę, że lepiej jak już teraz zaczniemy w tym temacie zbierać przydatne informacje, żeby w polowie kwietnia nie obudzić się z ręką w nocniku

Jak wiadomo, Wielkanoc to czas, w którym chcąc nie chcąc podjemy troszke tego i owego Chodzi mi głównie o bomby kaloryczne typu majonezowe sałatki, czy wszelakie ciasta.

Jest czwartkowy wieczór a moja mama właśnie wymyśliła sobie, że zrobi sałatkę. Zainteresowana jej poczynaniami, poprosiłam ją o szczegółową rozpiskę składników i proporcji i co mi wyszło 1 wielki garniec (mniej więcej 2 duże michy) mają 8129 kalorii Całość waży bagatela 8,2kg, z czego wychodzi, że w 100g sałatki jest 98kcal. Ale ileż to jest 100g majonezowej sałatki? 3 stołowe łyżki?

W święta chciałabym nie ograniczać się aż tak bardzo, dlatego postanowiłam, że w tym roku sama przygotuje sałatkę i upiekę ciasta.

Mam nadzieję, że przez ten miesiąc wspólnymi siłami wymyślimy takie odchodzone przepisy świąteczne, tj.sałatki, w których majonez w dużej mierze zastąpimy czym innym, odtłuszczone ciasta z dodatkiem owoców itp

Liczę tutaj na naszą kreatywność, może ktoś zna i stosował już w poprzednich latach takie triki i zechce się podzielić, a może nawet wspólnymi siłami wymyślimy przepis na chudą i pyszną sałatkę czy ciasto, których nasze rodziny nie będą mogły zapomnieć przez cały rok

Tak więc dziewczynki... DO DZIEŁA