i po imprezce:D nie zjadlam duzo bo tylko jedno jajko faszerowane:D
ale ogolnei zle sie czuje, boli mnie serce ;( ide sie polozyc
trzymac sie i milego wiezorku;*
Wersja do druku
i po imprezce:D nie zjadlam duzo bo tylko jedno jajko faszerowane:D
ale ogolnei zle sie czuje, boli mnie serce ;( ide sie polozyc
trzymac sie i milego wiezorku;*
Jestem bezradna. Wieczne sprzeczkiw domu o moją dietę, że nie jem. Czuję się OK, ale mama cały czas krzyczy na mnie. Fakt, jestem trochę rozdrażniona ale nei wiem czy to skutek diety czy tych wszytskich spraw, które zwaliły mi się na głowę. Podejrzewam, że to i to. Jestem w kropce. Nie wiem, czy mam walczyć z mamą i dotrwać do końca, czy od jutra zacząc jej 700kcal i co 3 dni wzwiększać do 1000? Pomóżcie mi dziewczyny..
witam;*
znam ten bol:/ moja mama non stop lata za mna i kaze mi jesc i marudzi ze nic nei jem itp tez chodze rozdrazniona bo jak tu sie nei denerwowac?
a co do twojej diety to sprubuj tej ktora ci bardziej pasuje, jesli wiesz ze nie wytrwasz w tej obecnej to moze lepiej 1000:D musisz sie nad tym zastanowic i wybrac lepsza:D
milego dnia;*
Ja chyba dziś zjem 600kcal i tak przez 3 dni, póżniej 3 dni 700, 4 dni 800, 5 dni 900 i tak dobrne do 1000 i na nim pozostane. Zaraz ide na naukę jazdy, później do ojca na budowę pracować (phi!). Myślę, że nie dam rady normalnie,a wręcz fizycznie pracować po filiżance kawy...:( WYtrzymałabym spokojnie na tj diecie, tak myślę, schudłabym, bo już czuję się lżekjsza, ale jeśli mam żyć pod ciągłą presją mamy i pracować przy znikomej energii.. Tą dietę zastosuję jak mama będzie w lipcu na wakacjach;)
no Court ja tez ci proponuje tak ,ze co jakis czas zwiekszasz liczbe kcal o 100 ... Dobry pomysł ...Nie polecam kopenhskiej, na początku jest nieźle, wydaje ci się ze wytrzymasz, ja tez to przerabiałam, wytrzymałam 9 dni... coś tam niby schudłam, ale zanim zdązyłam sie zważyc , przytyłam to co schudłam jedząc 1200 kacal...Moim zdaniem nie opłąca sie... lepiej ograniczyc ilośc kcal przez jakis czas (pare dni) a potem wrócić do 1000 kcal,
Dzięki Sobolcia, że mnie popierasz. Mam nadzieję, że wytrzymam na tej diecie, którą sobie postanowiłam. Podejrzewam, że przez ten czas nic nie schudnę, bo przez te 3 dni pewnie już mi przemiana materii trochę się rozleniwiła. Ale mam nadzieję, że nie przytyję.
Sobolcia, a Ty też się odchudzasz, czy już tylko jesteś doradzcą żywieniowym dla grubasków?:)
kochana jak bedzeisz tak dodawac kcale jak mowilas to nie przytyjesz:) ja wlasnie wcinam rybke na obiadek:)pycha:)jak leci dzien?papa:*
Witam;*
ja tez Cie popieram:D kopenhaska to nie byl zbyt dobry pomysl ,a to dodawanie powinno wyjsc na dobre:D bedzie pieknie:D
milego popoludnia;*
Ja równiż popiram
Dzieki:*
Przytyć to raczej nei przytyję...ale ja chcę schudnąć:(
schudneisz schudzniesz:D tylko pamietaj ze musisz oprocz diety cwiczyc:D
Cały dzień pracuje u taty na budowie jaki pracownik fiozyczny i jak przyjde po 7-8 godzinach pracy to nei chcę mi się ćwiczyć:D
ale przy tej pracy na pewno duzo spalasz wiec nie jest zle;P
a jak dzis dietka?
okolo 550, góra 580kcal...nie tak tragicznie, ale jestm po prostu przejedzona:((
Nie jadłam samych owoców i warzyw, wręcz same jogurty, pomidora, grejfruta, pieczywo wasa (o całym dniu mówie), a czuję się jakbym zjadła paczkę musli:/
tez tak mam ze w sumie chyba nie jem duzo a ma wrazenie jakbym pochlonela cala lodowke;/
Przez te 3 dni pewnie mi się trochę żołądek skurczył. Wogóle dziś jadłam rybę w galarecie (gotowca) co zawsze mi smakował, a dzis fuj.. neidobre i za słone! Właśnie...od dziś nie solę:)
A czy coca cola lihgt ma jakieś skutki uboczne? Jakiekolwiek? Oprócz tego, że cola jak cole jest niezdrowa
nie wiem:/ ale chyba nie powinnam miec zadnych skutkow ubocznych;/
Czyli moge iść się nią opić? Bow kopenhaskiej niby zakazana (jak wszytsko!)...Czyli mogę ją pić bez opamiętania?:) Może rozciąga żołądek albo coś? Nie wiem..:P
court rozciąga żołądek, jak każdy napój gazowany... Ale od czasu do czasu wszystko dozwolone ( w rozsądnych ilościach!! ) :wink: :twisted:
0,5l dziś:) Idę się spotkać z kumplem na face, więc w ustach nam zaschnąć nie może:)
Court , tak dla informacji, to ja tez sie odchudzam :)) poza tym doradcą chyba tez jestem niezłym, wkońcu odchudzam sie kawał czasu, i schudłam 20 kg ponad :)) to tym moge sie pochwailić ... ale jak to jest przy diecie , tu oszustwo tam oszustwo i sie nie chudnie, wiec postanowiłam, doprowadzic diete do końca, czyli 5 kg , mam nadzieje ze mi sie uda i to szybko :)))
A jak dietka u ciebie? Ja juz trzy dni bez podjadania i oszukiwania :)) mam nadzieje ze wpadane w rytm :))
witam;*
jaktam dietka dzis? ja wlasnie zaraz ide sobie szykowac sniadanko:D
milego dnia;*
Hej:* :)
U mnie jakoś leci, wróciłam z jazdy na "L", teraz do pracy na kilka godzin:/ Jestem strasznie zmęczona, jeśli przeżyję te 6 godzin to już mnie dziś nikt z sofy nie ruszy. Ja poprostu zasypiam:/ Nie wiem czy to osłabienie organizmu przez dietę, czy to upał, czy nadmiar męczących zajęć, do których jestem średnio przyzwyczajona. Jeszcze tylko jutro i od czwartku 700kcal. Najgorsze jest to, że chyba nic nei schudłam, ale trudno stwierdzić, bo nie mam wagi:/
Napiszcie co tam u Was:)
Sobolcia, fajnie, że mamy kolejnego doradce:) Mam nadzieję, że zostaniesz z Nami:D
Pewnie ze zostane, :D wogóle cieszy mnie to , ze moge codziennie zaglądnąc tutaj i cos napisac, dawniej tylko czytałam i przeglądałam, teraz zaczęłam sie udzielać ,więc i dieta dizeki waszemu wsparciu dziewczyny, będzie lżej szła...
to osłabienie to moze byc przez diete i ten upal tez;P ja ostatnio tez nie czuje sie najlepiej:/
milego dnia ;*
Cześć dziewczyny:) Ja właśnei wróciłam z pracy u taty i strasznie się cieszę, że oglądnę sobei emczyk i poleniu****e przed tv:) Może mi ktoś cole light kupił, której wczoraj nie piłam...Marzę o tym w tej chwili:)
Dieta ok, poza tym, że mama mi wepchła w 'przerwie pracowniczej' chyba pół kilo truskawek:( Nie będę jeść kolacji za to, bo zjadłam już na śniadanie dwie jogobelle light, bo nic innego małokalorycznego nie było;) Nie wiem jak ja dziś zmieszę się w tej 600. CHyba zjem po prostu coś o 18 jako taka obiado-kolacja. Bo teraz to i tak mi się jeść nie chce.
Paranoja... znou to samo, nie schudne nigdy!:(
a cuz sie znowu stalo?
Zjadłam wszytsko czego się dotknęłąm...
ehhh Court nie poddawaj sie mi tylko:D jak zjadlas za duzo to idz pobiegaj lub zrob wiece jbrzuszkow a jutro jedz jak jak mialas jesc:D
schudneisz schudneisz tylko sie nie poddawaj!
no cuz,na pocieszenie moge ci powiedziec ze jakies 80% ludnosci tak ma po diecie kopenhaskiej....i to byl jednak zly pomysl z ta dieta:(trzymajac sie tysiaka schudlabys pewniej,a dzisiaj pewnie nadrobilas to co schudlas(zelezy ile zjadlas),bo organizm sobie odlozy.no nic,nie lam sie tylko od jutra wejdz na tysiac,albo przynajmniej na 900,dzisiaj troche podkrecilas przemiane to moze nawet nie przytyjesz.i zydnach diet kopenhastkich nie chce z twoich ust wiecej slyszec!i zeby to jedzienie nie przeciagnelo sie poza dzien dzisiejszy,to najwazniejsze.takto nie powinno sie nic stac,jestes w punkcie wyjscia.pozdrawiam:*
Jeszcze na koniec dnia zjadłam 2 kulki lodów i wypiłam piwko:P ALe nei jestem załamana, wierzę, że od jutra do moich urodzin będzie dobrze. Będę jak najwięcej pracować u taty, aby nie siedzieć w domu, aby być tak zmęczona, aby mi przeszła ochota na wszystko;) Mam nadzieję, że to pomoże, a przy okazji kasa będzie:D
Court , nie przejmuj sie :) ja ci dobrze radze przejdz na 1000 kcal :)) a jeśli w jednym dniu cos zjesz nadprogramowo to zmniejsz liczbe kcal na następny dzień ale tylko na jeden dzień, bo jesli wiecej dni bedziesz jadła tak mało , to bedziesz jadła pózniej wszystko co popadnie i powstaje błędne koło ...w każdym razie mi tak doradzała lekarka od odchudzania:)
A ja wczoraj tez niestety przesadziłam, wszystko było ok, ale wyszłam z koleżanką na miasto a że juz dawno miałysmy isc na lody wiec sie skusiłam... Nie wiem ile te lody miały kcal...ale to był mały włoski lód, z wiśniami i likierem, w takiej duzej muszelce słodkiej, pyyyyszne ....
Pewnie ponad 500 kcal... no trudno ... dzisiaj jem 800 kcal , mam nadzieje ze sie uda:)
Jest 8.30 rano, a ja już mam za sobą 800kcal. Nie mogłam spać, obudziłam sie po 6 i tak dojadam co chwile coś:( i tyle mi sie uzbierało.. Dlaczego tak trudno mi wytrzymac? Powiedzcie mi...kurcze:(
witam;*
moze powinnas wstawac pozniej. ja dzis wstalam po 9 i teraz jem sniadanko choc nie jestem glodna;P a ty dzis staraj sie trzymac dzielnie nie patrz na to co bylo tylko zacznij od nowa! wyznacz sobie cel, zasady i kary za nieprzestrzeganie! np za podjadanie 25 brzuszkow:D
trzymaj sie i nie poddawaj!
hmmm, może masz za dużo dobrego jedzenia w domu??? ja mam takie zachcianki tylko przed okresem, ze co chwile cos podjem, ale tak to staram sie jeść co 2-3 godz, jeść gumy do żucia , pic wode, i myslec ze jutro będe chudsza o kg :) :D
Dasz rade,:)
wedlug mnie zachcianki masz po kopenchaskiej i nastepnym razem lepiej sluchaj co mowimy zamiast chudnac na sile do urodzin.nawet jakbys schudla to co?bylabys sobie chudna na swoje urodziny.a pozniej jojo.i np urodziny jakiejsc kolezanki i bedziesz na nich wygladac jak porsie.wedlug mnie naprawde bez sensu.chudnij na 1000 i koniec,szybciej sie niestety nie da bez murowanego jojo
zgadzam sie z laurunia:D wracaj do naszego 1000 wyjdzie ci to na dobre
Cześć dziewczyny.
Ja jutro bez odwołania wracam do 1000. Przed chwilą przysłali mi wagę z reklamacji, to pewnie jakiś znak. Oczywiście akurat wypiłam dwie szklanki wody i nie mogłam wytrzymać i musiałąm weść na tą wagę i...63! Shit...Ja już nie kombinuje, bo to nei ma sensu z tego co widzę:(
Dzieki dziewczyny za dobrą radę, mam nadzieję, że nie przytyję jeszcze 5kg:( :( :(
Idę zjeść makaronz soesm pomidorowym. Aż mi się jeść nei chce:(