Jak wygląda wasz jadłospis na diecie ok. 1000 kcl ?? i jak akutkuje ?? :D:D jak efekty ??;];]
Wersja do druku
Jak wygląda wasz jadłospis na diecie ok. 1000 kcl ?? i jak akutkuje ?? :D:D jak efekty ??;];]
jadłospis-prawie wszystko
efekty- -16kg
;)
rano jedna kromka zwykłego chleba z plasterkiem chudej szynki i pomidorjiem albo ketchupem :D na śniadanie
na drugie śniadanko jabłko ;p
na obiad w zależności co mama ugotuje :D
jak obiad jest bardzo kaloryczny to na kolacje jem jabłko a jak nie to jabłko + kilka kromeczek wasa z pomidorkiem i szynką ;p
zwykle wychodzi jakieś 800-900 kcl w moim przypadku :) czuje sie dobrze i efekty takie jak powinny być , zwykle jeden tydzień = 1kg ;)
Na śniadanko 2 kromki wasy albo innego chrupkiego z wędlinką, serkiem, pomidorkiem i ogóriem
na drugie jogurt z rzodkiewkami, lub twarożki różne(z rzodkiewką, selerem, ogórkiem itd)
na obiad co się da, ale od miesiaca jak idę do pracy to zawsze zabieram obiadek ze sobą. Czasem makaron fitness z lekkim sosem pomidorowym, czasem mięsko gotowane z warzywami. Staram się zawsze coś na ciepło (mam mikrofalę w pracy)
Na kolację sałatkę z warzywek (pomidor, papryka ogórek).
Czasem zamiast innego posiłku ryba w galarecie albo jakaś inna.
Efekt: 6 kg w 6 tygodni.
Mam niestety słabość do winka lub koniaczku. Więc nadmiary z alkoholu spalam na rowerku(do pracy 100 min w dwie strony) i raz wtygodniu na basenie
Ja jem dokładnie wszystko, ale jedne rzeczy częściej inne rzadziej. Jem mniej smazonego, a wiecej duszonego i pieszonego. slodycze tez jem, ale tylko rano.
Efekt? Ponad 16 kilo 8) Mozna nawet uznać że 17. Dziś rano się wazylam i waga pokazala 60,9 kg;)
wszystko- oprócz slodyczy (nie zaliczając kisielku etc)
no i juz pozbylam sie 20 kg. Powinno sie jesc wszystko nie wykluczając konkretnych skladników, bo potem mogą byc problemy. Wszystko z umiarem, nawet slodkosci 8)
ja tez wszystko wliczając w to słodycze ale oczywiście w małych ilościach tyle że codziennie:]
A wczoraj np. pizze a i tak nie przekroczyłam limitu.Wiem na ile sobie mogę pozwolić i efekty widać. Właściwie z niczego nie musiałam rezygnować, bo z takich rzeczy jak cukier do herbaty, biały chleb czy masło zrezygnowałam już wiele lat temu. Dlatego uwielbiam tą dietę:D
dzieki wam od jutra przechodze na tę wspaniałą dietę
z ciekawosci policze ile dzis zjadlam kalorii...
bo ja mam dni, że jem jakieś 500 kcal a takie, kiedy jem 1500. zrezygnowalam daaawno z masla, bialego pieczywa , piwa, coli, i napjoi slodkich gazowanych
zrezygnuje tez calkowicie ze smazonych kotletow a bede je gotowac :D z pieczonego kurczaka tez dawno zrezygnowalam, bo pyszny jest gotowany :D ... :D ziemniaki też poszły w zapomnienie, no moze od czasu do czasu jeden sie znajdzie:D
ehhhhhhhh............ mam nadzieje,ze odniose jakieś sukcesy w tej dieczie :D
wsio, że tak powiem.
Prócz smazonego, majonezu, masła, białego pieczywa, ziemniaki baaardzo sporadycznie, słodyczy ( wygrałam)
Po prostu zdrowe odzywianie
Ja jadam codziennie na pierwsze sniadanie pół szklanki mleka 0,5%+3 łyzki płatków zwykłych kukurydzianych, na drugie 3 kromki pieczywa chrupkiego Sonko (najbardziej mi smakuje)+wędlina lub żółty ser+pomidorek lub ogórek lub rzodkiewki, czasem zamiast wędliny jakiś serek wiejski, codziennie jogurt
Na obiad przeznaczam sobie około 300 kalorii-i tu jem w zasadzie wszystko- pierogi, mięso, ryż, kaszę z sosem-tak, by zmieścić się w limicie.
Kolacja: 1 kromka pieczywa lekkiego z czymś smacznym i dużo owoców-niby zawieraja cukier, ale mi nie przeszkodziło to w straceniu kilogramów, wieczorem jadałam zazwyczaj tak ze dwa jabłuszka, teraz wcinam dużo truskawek.
Efekt: 9 kg :D
basiu, 9 kilo w ile?
Czy ważycie porcje obiadowe :?: I czy sprawdzacie według tabeli kalorycznych ile to kalorii :?: :?: Mam trochę z tym kłopotu . Może macie jakieś propozycje książkowe gdzie znajde jakieś przepisy kulinarne :?: Bo ostatnio coś z moją wagą się zastopowało 81,5 kg :?: :!: :?
Ja porcje obiadowe zwazyłam raz do trzech razy. Traz juz nie waze bo mniej wiecej wiem ile moge sobie polozyc ziemniaczków czy miesa. warzyw nie waze bo i tak maja malo kalorii i w calym oibiedzie wyniosa kolo 50. Nakładam sobie tyle ile uwazam ze bedzie dobrze i za kazdy obiad licze 250-300 kalorii w zaleznosci, czy jem rybke czy inne mieso.
Mam nadzieje ze chociaz troszeczke pomoglam.
Pozdrawiam 8)
a ja wszystko na oko:D
Są świetne pomoce dla odchudzających się.Dostępne są np na Allegro wagi liczące kalorie, tłuszcze , węglowodany, wszystko co potrzebne by zdrowo się odżywiać. Ja jetem i z diety i z wagi mocno zadowolona. Straciłam już 4 kg w dwa tygodnie. Ale bardzo intensywnie ćwicze conajmniej 2 h aerobicu. Ja także uwielbiam te diete :D
ja jem same zdrowe rzeczy-głownie warzywa,owoce,kefir 0% jogurty(np activia) ciemne pieczywko,chrupkie pieczywko,dorzucam siemie lniane do czego sie da,miód,ciasteczka zbozobe(lu petitki) mleko 0% takei tam:D
a ja jem wszystko oprocz: chleba, masla, slodyczy( nie wliczajac ciast;P) , serow zoltych, topionych, ziamniakow, fast foodow
pozatym jem wszystko oczywiscie w rozsadnych ilosciach;P
a ja od dzisia mam zamiar i nie jem tego samego co grubasek:) ale dodajac do tego rowniez ciasta i ...ketchup :shock: to moja jakas zmora. :evil: Aha i jablka-one czesto powoduja u mnie sieganie po wiecej i wiecej i robi sie lawina. Takze tego nie bedzie:) co tam, to tylko minimum 3miesiace:D
Takie posty sa bardzo motywujace pewnie dla wiekszosci osob, bo ciezko jest by ktos kto sam zapracował na nadwage nagle zrezygnował ze wszystkiego co lubi.
Moze sie uda , ale na ile ? i jakim kosztem (jojo?)
Dlatego fajnie, ze piszecie, ze udalo Wam sie schudnąć jedzac prawie wszystko, tylko, ze rozsadnie.
Pozdrawiam
Agata
No bo dieta ma być przyjemnościa - ja całyu czas to powtarzam ;)
Wszystko mozna byle tylko ograniczyć ilość :P
Olcieek ma racje:D
nie rozumiem tylko czeu ziemniakow nie macie w jadlospisie... one naprawdę nie tuczą. Tuczą sosy do nich dodawane. pozdrawiam
ja mam w jadłospisie 8)
Ziemniaki nie sa tuczące, ale wszyscy sie po prostu tak przyzwyczaili że niby tuczące :P
trzeba zrezygnowac z tłuszczyku i sosiku i jest git :P
a ja teraz nie jem ziamniaczkow bo stare mi nie smakuja a nowe sa tez jeszcze nie za bardzo;P
Ja tez staram sie nie jesc ziemniakow, (choc czasami dla przyjemnosci mi sie zdarza bo bardzo je lubie), ale nie dlatego ze uwazam ze sa tuczace, bo wiem ze nie sa, tylko dlatego ze w trakcie posilku nie powinno sie jesc miesa wlacznie z ziemniakami, lub ryzem tylko z warzywami :lol: Juz jakis miesiac staram sie nie robic takie zestawu na obiad, i powiem szczerze ze czuje sie lzejsza na zoladku
Pozdrawiam 8)
ja ziemniakow nie jem juz od 3 miesiecy;P
No jeżeli sie jesc na diecie niełaczenia to sie nie je miesa z weglami :P
Bo biało i weglowodany razem sie ze soba źle trawią :P
Ostatnio program ogladałam to wiem 8)
J tam lubię młode ziemniaczki z koperkiem 8)
Do tego fasolka szparagowa i jajecznica :P
Chociaz sama jajecznica i fasolka też może być :mrgreen:
Jem wszystko oprocz chleba i ziemniakow, nawet od czasu do czasu ide na pizze lub skonsumuje loda :) Efekty? Wazylam 70 kilo, teraz mam juz 66,5, a w pon. bedzie pewnie 66. Naprawde warto. Rok temu odchudzalam soe dietkami cud, ubylo 3 kilo, wrocilo 10. 1000 kcal to najmadrzejsza dieta na swiecie :wink:
Myślę że mądrzejsza jest dieta 12oo xD
błeheh
ja jem wszystko: chleb, ziemniaki i co schudłam xD
ja nie jem chleba;P a zimniaczki to tylko od czasu d oczasu;P
ja sie tak przyzwyczaiłam ze nie jem ziemniaków i chleba. Zamiast chleba to pieczywo chrupkie :P
ja tez jem pieczywo chrupkie zamaist chleba;P
No 1200, bo jesz troche wiecej a chudniesz tyle samo , ale w porownaniu z moimi wczesniejszymi pomyslami na odchudzanie wydaje mi sie ze 1000 kcal to najmadrzejsza dieta jaka stosowalam w swoim zyciu :))
Ja na 1000 chudłam średnio kilogram dziennie.
Po paru miesiacach miałam zastój który trwał gdzieś 6- 8 tygodni. Wkurzyłąm sie i zaczełąm jesc wiecej, czylii gdzieś 1200 i waga juz mi spadła o kolejne 2 kg a wcale juz nie chciałam chudnąc.
Bo ja teraz wychodzę z diety 8)
Mogę z cała pewnościa powiedzieć że gdy zaczełam jeść wiecej to szybciej schudłam.
Miedzy 1000 a 1200 jest naprawę różnica.
I to znacząca.
Owoce.
Ale ja nie lubie diet :roll:
Wole własne :)
Jak komu najlepiej ;)
olcieek kilogram tygodniowo a nie dziennie :wink:
hehe kilogram dziennie :P marzenia... :P
mi ostatnio prawie w ogole kg nie spadały a jak pojechalam do babci to po powrocie zobaczylam 1kg mniej:D a wydawalo mi sie ze jak bede jesc wiecej to przytyje a tym czasem schudlam 1kg:D
:shock: ja zawsze po powrocie od ciotki wazylam 5 kilo wiecej :lol: