-
uwaga na kalorie=>niebezpieczne lato
wszyscy mówią że lato jest najlepsze na odchudzanie , ale myśle że niestety tylko w 3/4 znaczności , bo przecież w lecie zjedzenie jednego loda to ponad 250 kalorii, albo np. skusimy się na nalesnika czy gofra nawet z cukrem pudrem albo samego , niby jemy mniej tego wszystkiego ale i tak kaloryczne produkty dobijają do 1600 kcal, i ktoś kto jest na diecie np. 1000 kalorii jest załamany , poradźcie coś jak sie tego wystrzegać? Jak nie jeść lodów, goferków i naleśnikow??
-
przyznam szczerze że mi również jest ciężko ale lodów akurat sukcesywnie sobie odmawiam ale za to zajadam się chyba za dużo czereśniami a przeciez 100g to 43kcal a potrawię zjęśc aż 700g (
-
Jak juz nie można oprzeć się lodom to proponuje szukac sorbetowych , albo chociaż bug milka algidy - ma 91 kalorii chyba - więc da sie przeżyć no ale najlepiej to po prostu uciekać od pokus zawsze mozna czymś się zająć żeby tylko nie myśleć o słodyczach , ja tak właśnie staram się robić - nie mam innego wyjścia :P
-
no te pulapki niestety sa najgorsze ..
wyjscia ze znajomymi do ogrodka w upalne wieczory ...
wszyscy przy piwie , pizzzy etc a my przy wodzie mineralnej z cyrtryna...
ale w sumie keidys los sie odwroci i dolaczymy do nich
nad morzem : lody , gofry , fastfoody
wrrrr ...
lato jest dobre na odchudzanie jak sie siedzi w domu ...
niby na wyjazdach spalalmy wiecej kcal etc .. no ,ale coz
-
z goframi i naleśnikami itd. jakoś daje sobie radę, niestey z lodami gorzej, bo zawsze je uwielbiałam. Na szczęście czasy, kiedy pożerałam dziennie po 10 gałek lodów (nie naraz, bo nie mieściły się w rożku, ale tak 2x po 5 :p) minęły bezpowrotnie, ale Big Milka mam na stałe w codziennym jadłospisie wliczonego jako przekąske (ma tyle kalorii co jogurt czy jakiś większy owoc i wcale nie jest taki straszny tylko dlatego, że jest lodem :P). Krótko - pozwalam sobie od biedy na tego loda, ale od reszty wara :>
がんばれ!
-
Wszytskiego mogę sobie odmówić w wakacje ale na pewno nie piwa i lodów
-
ja nie potrafie sobie odmowic lodów i dlatego od czasu do czasu zjadam big milka algidy jest smaczny i ma stosunkowo malo kalorii
co do czeresni to zawsze zjadam pol kilo ale zjadam je w ramach obiadu
a tak apropos to jestem na diecie tysiaca kcal i daje rade
-
heh ja nawet nie probuje lodow.. bo jak zaczne to zjem ich mnostwo.. juz tak mam - albo wcale albo nie wiadomo ile :/
-
ja moge sobie odmowic loda, gofra, ale owockow to juz nie;P ehh te czeresnie, jagody , maliny;P kto sie umie im oprzec;>?
-
jak sie wystrzegać? hmmm.... odrobinę silnej woli zamiast gofra mozna zjesc jakis owoc:>
mnie łakomstwo na słodycze atakuje w czasie okresu ale nauczylam sie z tym walczyc:>
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki