-
Tysiaczek od zaraz czyli droga Myah przez diete 1000kcal :))
Witam wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam do wspolnego dietkowania
Od dzisiaj zaczynam diete 1000 kcal pełną parą W zeszym tygodniu zrobilam sobie na probę 4 dni zeby sprawdzic jak bede sie czula w tej diecie i czy jest ona dla mnie dobra. Po pomyslnym treningu przerwanym przez 3-dniowe obchodzenie urodzin zabieram sie ostro do pracy
Zapraszam wszystkich do dietkowania ze mną. W kupie zawsze raźniej!
Pozdrawiam
-
chętnie się przyłącze, też jestem w trakcie zrzucania balastu
jestem na diecie 1000 kcal ale czasem wychodzi mi więcej ale nie robię z tego problemu bo może wolniej ale i tak osiągnę swój cel
jestem tego pewna
-
Inezza witam Cię, mam nadzieje, że będziesz do mnie często zaglądala bedziemy sie wspierać i zrzucimy do wstretne sadło
A swoją drogą... czy to możliwe ze ja jem i jem... i głodna nie jestem, a ledwo ledwo do 1000 dobijam???
Generalnie założenie mam takie:
śniadanie: 250kcal
II śniadanie: 100kcal
obiad: 300kcal
podwieczorek: 100kcal
kolacja: 250kcal
No i trzymam sie tego ale cholera duzo tego zarcia! Dzisiaj np moj plan jest nastepujący:
sniadanie: bulka kajzerka+ jeden plasterek szynki (200kcal jak w morde strzelil)
II śniadanie: 2 wafle ryzowe (80kcal)
obiad: zupa ogorkowa ze smietana (z 260 bedzie)
podwieczorek: jablko (70kcal)
kolacja: jeden gołąbek z ryzem (150kcal)
Sami widzicie ze nawet tysiac nie wyjdzie! Jejkus duzo tego jedzenia.... Moze powinnam te kalorie bardziej warzywami i owocami wypelniac?
-
bo jak się odchudzamy to jemy mało kaloryczne rzeczy i dzięki temu jemy więcej
a jeśli jesz mniej niż 1000 to najlepiej dobijaj właśnie owocami, bo nie wolno mniej niż 1000 jeść, zniszczysz sobie przemianę materii i będziesz trudniej chudła, a nie o to chodzi
ja też miałam plan tak rozkładać kalorie ale od dziś próbuję 4x250kcal bo te przegryzki po 100kcal to mi tylko podrażniają żołądek
tak naprawdę każdy musi dopasować dietę do siebie
ile masz wzrostu i ile lat??
ja 23lata i 159 cm
pozdrawiam
-
Inezza a skąd ta smutna minka??? 23 lata to piękny wiek, a wzrost 159cm no cóż.. małe jest piękne Chociaz chyba nie jestes taka niska.. bardziej- normalna.
Ja mam 20 lat i 167cm wzrostu. Odchudzam sie od zawsze.. Kiedys nawet schudlam 10kg ale niestety 6 z nich wrocilo szybciutko. Teraz mam wakacje, wiec przyjemnoscia dla mnie bedzie zguba paru kg i pokazanie sie w nowej postaci na studiach
Ważenie za tydzien... tj 23 sierpnia
-
jak jest więcej cm to łatwiej ukryć kilogramy
ja też chcę wrócić na studia odmieniona i wierzę że mi się to uda, skoro schudłam 6 kg to schudnę jeszcze te 5, a potem może coś jeszcze okaże się, na razie walczę o 54
-
No i pierwszy dietkowy dzien za mną. Pierwszy jest jeden z latwiejszych... najgorsze kryzysy trafiają się (niestety) w 3 lub 4 dniu... A jak juz tydzien wytrzymam to pojdzie jak z platka :P
Jeszcze tylko dlugi spacerek i moge zamknąc ten dzien sukcesem:P
-
a ja dziś zawaliłam kompletnie i wogóle tydzień nie był zbyt udany i wydaje mi się że waga nie pokaże nic dobrego w sobotę - wtedy staję na wagę
-
Inezza nie przejmuj sie! Ja tak wlasciwie to dzisiaj zaczelam od nowa... Przeciez przez jedna wpadke nic sie nie stanie. Najwyzej nie schudniesz tylko zatrzymasz sie na chwilke a od jutra znowu w dol.
No glowa do gory!
Ja ide spac
Dobranoc
-
Hej dziewczyny!!!
Pewnie że niewarto przejmować sie wpadkami!!! Ja kiedyś jak już zgrzeszylam na diecie ,to w tym momencie moja dieta dobiegała końca - i napychalam sie slodyczami mówiąc sobie że zaczne od następnego poniedziałku Niezbyt rozsądne, ale niestety tak miałam
A teraz jak mam jakiś kryzys i np. zjem jakieś ciacho to pszymykam na to oko (udaje jakby sie to niestało ) i dietkuje sie dalej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki