-
dieta i alkohol
nie wiem jak wy, ale podczas diety najgorzej mi rozstac sie z alkoholem (w sumie nie rozstaje sie znim, od czasu do czasu cos łykne :])! wiem ze to puste kalorie, ale coz, trzeba sie tez kiedys bawic, a nie caly czas katowac :P
-
oj ciężko bez %
od początku sierpnia jednak tylko raz piłam lecha lite.
Dzisiaj będzie drugi raz! robimy grilla i tak głupio siedzieć o suchym pysku
-
ja też od czasu do czasu sobie chlapne piwkoto w sumie nie grzech.hehehe
-
a ja nie przepadam za alkoholem, hehe choc w jednej sprawie mam looozy
-
ja po ostatniej impr4ezce postanowiłam nie pić - plus dla mnie
-
słyszałam, że jeśli się tylko pije, a nie przegryza do tego żadnych kalorii, to wszystkie te puste kcal się spalają (za to kiedy pijąć % jemy, to spala się tylko alkohol a reszta idzie prościutko do tkanki tłuszczowej ;p) więc... nie widze powodu zeby sobie odmawiać : D
-
wiecie jak to jest...niedawno przeczytałam artykuł o tym, czy alkohol spożywany bez jedzenia tuczy czy nie...okazało się, że jeśli osoba ma tendencję do nadwagi, to tak, a jesli z natury jest szczupła, to nie
-
Zgadzam się z wypowiedzią Sirith też tak słyszałam. Ja piwo uwielbiam, z sokiem faktem jest, że do piwa najcześciej chciałoby się coś przegryść, jakieś chipsy, paluszki czy orzeszki. Jeśli uda nam się zapanować nad tym "piwnym apetytem" to wydaje mi się, że spokojnie raz na jakiś czas możemy sięgnąć po ten trunek
-
i to jest najtrudniejsze - bo alkohol podwyższa apetyt no i picie na czczo jest raczej niezbyt dobrym pomysłem, biorąc pod uwagę to, co nas czeka nazajutrz
-
noooo, najgorsze jest gastro ktore sie włacza po alkoholu :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki