-
Ja też w kolejce po zdrowie i urodę...pomału się uczę
Mam na imię Iza, niecałe 26lat, 168cm wzrostu, ważę 64kg. Przed urodzeniem synka ważyłam 54kg i do tej wagi chciałabym wrócić. Czyli plan - 10kg. Daję sobie 3 mce, czyli 3kg na 1mc. To chyba realny plan.
'Poza tym chciałabym się nauczyć zdrowo odżywiać. Zawsze jadłam w pośpiechu, byle co i byle jak, równocześnie sprzątająć, ucząc się, pracując. Czasem mi smakowało, czasem nie, ale czułam potrzebę zjeść a to było pod ręką. 2 lata dbałam o synka a dla siebie nie miałam czasu. Mój synek za to jest moim przeciwieństwem - je nie wiele i tylko to na co
ma ochotę. Może jak zobaczy jak ja się delektuję to się skusi i zacznie sam jeść.
Mój dzisiejszy jadłospis, jeszcze niezbyt doskonały, ale uczę się dopiero. Oczywiście obiad robiłam w pospiechu, bo jem zawsze z mężem o 17.00 a teraz odmieniłam sobie na 14.00, stąd nie zdążyłam z ziemniakiem i jest grahamka...i tak zamało wyszło kalorii z tym obiadem bo zalediwe 250. ale dopiero się uczę.
I Śniadanie
X sok pomidorowy fortuna opakowanie 100ml 1 22,00
X Razowy "Na miodzie" kromka 45g 1 105,00
X Ser żółty Gouda pełnotłusty plasterek 15g 1 46,00
X Kawa (bez cukru) 1 5,00
II Śniadanie-twarożek
X Ser biały tłusty kostka 100g 0,5 82,50
X Rzodkiewka szt. 10g 3 3,60
X Jogurt naturalny odtłuszczony opakowanie 150g 0,75 58,50
X Jabłko średnio 100g 1 50,00
1,5 godziny spaceru, w tym 1h to marsz
Obiad
X Grahamka szt. 50g 1 125,00
X Kapusta kiszona średnio 100g 1,7 27,20
X Mintaj średnio 100g 1 75,00
W sumie kalorii: 599,80
Jeszcze nie wiem, co na podwieczorek i kolację...ale zrobiłam zapasy..w lodówce jest jogurt natrualny, maślanka, chudy twaróg, puszka tuńczyka i śledzika, zestawy warzyw w zamrażalce i w puszkach, świeże pomidory, papryka zielona i czerwona, ogórek zielony, cukinia, kurczak, ryba, mielone na niedzielę wieprzowo-cielęce-będzie na parze
w ogóle to postanowiłam sobie jeść na pierwsze śniadanie chleb pełnoziarnisty z chudym serem, wędliną drobiową, twarogiem, jajkiem lub jogurt czy mleko z płatkami, a na drugie jakieś sałatki, gdzie przeważały by warzywa, a jajo, ryba, ser, wędlina byłyby tylko dodatkiem, podobnie na kolacje. jeszcze nie mam pomysłu na podwieczorki...nie jestem też zdecydowana czy pozwalać sobie na jakie kolwiek słodkości bo straszny łasuch jestem...co sądzicie, całkiem się wyrzec czy własnie na podwieczorek w granicach 100kc???????
-
-
czesc Iza, długo Cię szukałam w tematach i się udało Przeczytałam Twojego posta zaraz po jego ukazaniu się ale niestety dopiero teraz mam czas, żeby do Ciebie "zagadać".
Mam na imię Olka, moje zmagania trwają już drugi tydzień. Na razie sukcesik malutki, ale nie potwierdzony, bo nie wiadomo, czy waga dziala prawidlowo
Mam nadzieję, że Twoje zniknięcie z forum nie jest związane z Twoją rezygnacją z diety..
?
Życzę powodzenia!
Odwiedz mnie czasem, jestem w "chcę schudnąć"!
Ps. co do słodkości to ja na początku wyrzekłam się ich całkowicie, nie jadłam też żadnych owoców, żeby sie "odcukrzyć". Bo podobno im wiecej sie je cukru tym bardziej sie ma na niego ochotę! Efekt moich dzialan jest taki, że teraz nawet zwykla gruszka czy banan są dla mnie cudownie słodkie wiec po czekolade i ciasteczka nie siegam. Ach i jeszcze jedno: lody big milk bez czekolady sa niskokaloryczne...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki