uwielbiam makaron,slodyczy moge nie jesc (zaden problem) alkoholu nie pic( gorzej,bo lubie wino do obiadu),ale nie jesc MAKARONU?niemozliwe
powiedzcie mi,czy to wielki grzch zjesc cos takiego:
spagetti ze szpinakiemorcja da 4-6 osob
szpinak gotuje dodaje czsnku,cytrynke i sol.jak odparuje wode to ser feta(odrobine),smietane kwasna,albo po prostu jogurt naturalny (niewiele)
ten sos mieszam z makaronem oczywiscie z przenicy durum,bez jajek gotowany aldente.
aha smietana i feta tez light,gora lyzka-2 na polkilo szpinaku,

co o tym sadzicie?moge sobie na to pozwolic raz na jakis czas (raz na tydzien,na dwa)??