-
co ja mam robic co to jest ??czemu tak sie dzieje??
jak cos zjem np. obiad:rybe i fasolke to mi po tym niedobrze niewymiotuje ale mi niedobrze(niezakazdym razem czasem) z jednej strony moglabym wogole niejesc ale z drugiej moglabymjesc za 10 osob.ciezko mi jest bo niemoge przestac liczyc tych kcal boje sie przytycia teraz wage mam normlana tam z 1,5kg jesczze moge zrzucic ale taka wage chce utrzymac niechce liczyc tych kcal caly czas jak cos zjem to licze jem 1000kcal mam 16 lat niecale.ciezko mi strasznie boje sie przytycia co ja mam robic pomocy z jednej strony kocham jedzenie a z drugiej nienawidze boje sie zawsze kazdy posilek obliczam nawet jak zjem w poludnie z 2 truskawki to licze pomozcie mi tylko obym nieprzytyla!!!!!
-
hej! bo wpadniesz w obsesje!! waga przecież się waha, nie stoi cały czas w miejscu -kiedy zważysz się po kolacji, to oczywiście, że będzie ciut więcej niż po wizycie w łazience! nie można popadać w skrajności. jedz tyle, żeby się najeść, staraj się nie liczyć kalorii tylko uważać, żeby się nie objadać. a do tego oczywiście ruch na świeżym powietrzu. i wtedy nie przytyjesz. i nie licz tak ciągle tych kalorii, bo nie dziiwie się, że Ci jedzenie nie smakuje jak widzisz na nim tylko zakazane cyferki! jeść trzeba!!! do tego -trzeba jeść różnorako i dostarczać organizmowi wszystko , czego mu potrzeba -do budowy kości, mięśni.
-
cwiczyc zabardzo niemoge bo mam tam jakos chorobe wrodzona ze niemoge sie meczyc
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki