kurcze ja tez mam troche stracha przed swiętami... mialam zamiar odpuscic dietę ale boję sie ze przytyje w końcu 1kg to 7000kcal a na pewno zjem tyle lb oi jeszcze wiecej przez te 2 dni :(
Wersja do druku
kurcze ja tez mam troche stracha przed swiętami... mialam zamiar odpuscic dietę ale boję sie ze przytyje w końcu 1kg to 7000kcal a na pewno zjem tyle lb oi jeszcze wiecej przez te 2 dni :(
ee tam wiecej pocwicz i proboj wszsytkeigo ale zmniejsz porcje;p
np ciasto przekroj na pol i bedzie ok:D
a po jedzonku wyjdzi na spacerek i bedzei ok:D
tylko jest jedno małe "ale" . To świąteczne jedzonko to prawie jak narkotyk :shock: jak zjem jedno ciastko to nie ma siły zebym nie zjadła 10ciu nastepnych :?
Mnie zawsze pomaga takie myślenie:Dziewczyno chces byś z siebie wieczorem zadowolona?Jak tak to przystopuj!Z reguły pomaga :D .
mi tez takie mysleni pomaga;D
moze mi tez pomoże:)
na razie w celu "odchudzenia" świat posatnowiłam zrobic sobie miseczke sałatki jarzynowej bez majonezu mama upiecze specjalnie zeby mnie nie kusiło ciasto którego nie lubie, a kawałae sernika jakos moze w bioderka nie pojdzie :wink:
co ciekawe bardziej boje sie jedzenia w domu niż w gościach. Jakos u kogos umiem sie powstrzymac a u siebie nie :?
ja tak samo :shock: boje sie jedzonka w domu niz w gosciach bo tam wszyscy patrza podziwiaja ze tyle schudła bo głupio sie nażreć :P a w domu to wiem ze mama bedzie kusic szczegolnie etraz kiedy ze zdrowiem srednio u mnie ;-)
Pewnie! :D Mi też o wiele łatwiej u kogoś zjeść mniej.Jak jadę do cioci to prawie nic nie jem.Dosłownie dodomu wracam głodna.A gdy jestem u siebie.....przecież jedzonko aż samo sie wprasza na talerz :oops: .Tym bardziej że sama robię dużo rzeczy i chcę tych nowych posmakować .
ja tez u kogos nie lubie jesc;p
wole w domku;D
Nie wiem, jak Wy, ale ja się zwyczajnie wstydzę przy kimś jeść... Nawet przy bracie, rodzicach czy koleżankach