-
O galaretkach bez cukru nie slyszalam, ale mimo wszystko kupuje ta z cukrem nie jestem az tak dokladna w diecie:P A ja ostatnio sobie jadlam na deser ta galaretke z bita smietana bylo pycha a mialo tylko 250 kcal. A jutro sobie gotuje kisiel cytrynowy w ramach sniadania dzis mialam budyn domowej roboty o smaku waniliowym i powiem szczerze ze lepszy niz ten z proszku
-
Ooo, a jak się robi budyń? Bo ja umiem tylko taki z proszku :P Dasz przepis na domowy?
-
Zagotowujesz 1,5 szklanki mleka ze slodzikiem (slodzisz tyle tabletek ile chcesz, to juz wg. wlasnego uznania) i zapachem np. wanilkiowym. Do pozostalej 0,5 szkl. wsypujesz 3 plaskie lyzki maki ziemniaczanej (zalezy jaki lubisz, z 3 wychodzi taki w miare, bo z 4 juz bardzo gesty) i mieszasz zeby nie bylo grud. Kiedy mleko sie zagotuje wsypujesz to mleko z maką i mieszasz az do zgestnienia. Potem zdejmujsze z ognia i dodajesz jedno zoltko i mieszasz. I Gotowe :P Kcal 340 . Nie wiem na jakiej jestes diecie, bo ja jade na 1200-1300 kcal i akurat taki posilek jest swietny na poczatek dnia. Wychodzi cala salaterka i mozna sie najesc po uszy
-
Dzięki za przepisik!!! Ja jestem już po dietce Więc w najbliższej przyszłości pewnie sobie zrobię
-
O gratulacje Ile schudlas ? Pewnie juz wychodzisz z dietki, zazdroszcze ;P Przedemna jeszcze conajmniej dwa miesiace ale jakos przetrzymam. A ten budyn to najlepszy jest jeszcze z lyzeczka masla, poprostu miodzio
-
Z dietki wyszłam już w czerwcu :P (zaczęłam wychodzić zaraz po Wielkanocy ) Schudłam w sumie 19kg, ale to dlatego, ze za wolno zwiększałam kalorie - docelowa waga to była 63kg, wyszło 57 Ale na wyjazdach się trochę poobjadałam i przybrałam 3kg... Ale primo: nie całe to tłuszcz (nadzieja matką głupich ale nie wyglądam źle, więc co mi tam... :P) Secundo: I tak mam BMI na dolnej "granicy" :P Tertio: Byle się nie obżerać - a co ma być, to będzie
A budyń może zrobię jutro rano, hmm... Kupiłam dzisiaj zapach - migdałowy
Dobra, kończymy zaśmiecanie tematu Zawsze można pogadać na swoich wątkach :P
-
No niby tak :P A co do budyniu to jak bedzie potem na gazie to mieszaj energicznie zeby ci dobrze zgestnial :P
-
Oj, mieszanie to już spokojnie, tyle już się razy robiło z torebki
Ale dzisiaj rano zjadłam sobie według tego przepisu - tylko z połowy (mniej więcej :P) składników :P I dobrze, bo to ledwo w siebie zmieściłam :P A było przepyszne!!! Lepsze niż z torebki I pewnie zdrowsze :P Następnym razem może jeszcze poeksperymentuję - np. dodam kakao albo mleko przed zagotowaniem zmiksuję z bananem (raz mannę na takim mleku jadłam i też wyszły pyszności )
-
No to bardzo bardzo sie ciesze ze smakowalo Co do kakao to swietny pomysl, ale jak robisz zkakaem to raczej nie musisisz dodawac zoltka Ja bym sobie zjadla z migdalami i zapachem migdalowym, ale migdalki sa kaloryczne, po diecie chyba jednak sobei taki zrobie :P A taki budyn to oczywiscie ze zdrowszy, bez zadnych barwnikow (no chyba ze to zoltko mozna uznac za barwnik:P) i innych chemicznych dodatkow
-
znalazlam wage budyniu - 1 szklanka wazy 270 g. i jeszcze inne rzeczy:
szklanka galaretki - 250 g
szklanka kisielu - 250 g
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki