czesc dziewczyny,

pisze, bo chcialabym Was prosić o pomoc- chce zaczac diete, bo juz schudłam kiedys do 54 kg a teraz znowu 60 etc etc. drugim problemem jest to, ze nie mam internetu wiec nie moge reguralnie prowadzic pamietnika- potrzebuje wszystkich wskazówek na raz, bo jutro wyjezdzam znowu do miasta, gdzie paradoksalnie mam problemy z połaczeniem
wiem tez, ze wiecie co to znaczy rozsadnie odchudzanie a na takim mi zależy. aha, mam 160, na razie chciałabym schudnac do 48 kg ale mozliwe ze wystarczy mi 50
a zatem, co sadzicie o takim jadłospisie: śniadanie 4 łyzki p[latkó owsianych z suszonymi sliwkami, łyżka miodu, kawa (z mlekiem, musze)
II śniadanie do jablko plus marchewka
obiad, z któym są kłopoty, studiuje i z zalozenia musze dosyć czesto jesc w barze mlecznym. czesto biorę po prostu zupe (która jest z makaronem), albo połowę porcji czegoś plus dwie surowki
podwieczorek czyli jogort
kolacja, szklanka maślanki z 5 truskawkami, i łyżką otrąb
zawzyczaj jem to samo, jakie małe modyfikacje sie zdarzaja ale nieczesto. powiedzcie mi prosze- ile tak około to kalorii, wiem ze poniewaz obiad jest taki zagadkowy to trudno powiedziec- załóżmy że do około 400-540, choć jednak wydaje mi sie że troche mniej ale w takich barach na pewno na parze nie gotują
jesli chodzi o ruch0 biegam codziennie rano około poł godziny, wieczorem pół godziny ćwiczeń w domu raz w tygodniu mam aerobic no i chodze na pieszo na zajecia- to około godziny do dwóch dziennie. pije jakies 3 litry dziennie, glównie w herbatkach owocowych a chodze spać około 12. jem mniej wiecej co 3 godziny. nie jem oczywiscie słodyczy i chce przez jakis czas nie pić alkoholu. chciałabym schudnąć do kwietnia, początku maja. co o tym sądzicie? czy powinnam cos zmienić?
bardzo bede wdzieczna za pomoc. dziekuje i zycze wszystkim wspaniałego roku 2008