Ja w temacie. Woda to bez wątpienia najlepszy sprzymierzeniec każdej odchudzającej się osoby (i nie tylko)
Zastanawiam się ile powinno się jej wypijać. Sama staram się wypijać ok 1,5 l. Najbardziej smakuje mi nałęczowianka ze średnim gazem a Wam?
Ja w temacie. Woda to bez wątpienia najlepszy sprzymierzeniec każdej odchudzającej się osoby (i nie tylko)
Zastanawiam się ile powinno się jej wypijać. Sama staram się wypijać ok 1,5 l. Najbardziej smakuje mi nałęczowianka ze średnim gazem a Wam?
Tylko żywiec. Nie wiem dokładnie ile wypijam. Rano dwie szklanki z cytryną. W ciągu dnia nie dopuszczam do uczucia "spragnienia", ponieważ jest to już sygnał lekkiego odwodnienia. Myślę, że wypijam ok 2-2,5 l wody dziennie.
Zalezy od dnia. Jesli nie dostarcze wody z jedzenia ( mam dni jak nie mam kompletnie apetytu z roznych powodow ) to wypijam jej naprawde duzo, nawet do 2l, gdy natomiast jem normalnie to okolo litra. Gdy jezdze godzine rowerem dochodzi do tego okolo 1-1,5l. W nawyku mam robienie herbaty do pracy ( pracuje przy komputerze ) a na uczelnie zawsze biore wode i wypijam malymi lykami w ciagu dnia.
Ja staram się pić 1,5 litra wody dziennie. Nie zawsze jest to łatwe, zwłaszcza zimą, gdy pić się tak bardzo nie chce. Natomiast w lecie, gdy upał nie daje spokoju, to zdarza się, że piję 3 litry wody dziennie. Jednak to minimum 1,5 litra dziennie staram się wypijać, nawet, gdy nie mam na to ochoty.
Zakładki