hej kochane u mnie 1 dzień niby 13 zaliczony,lecę na aerobik,wpadnę potem-jestem szczęśliwa
Wersja do druku
hej kochane u mnie 1 dzień niby 13 zaliczony,lecę na aerobik,wpadnę potem-jestem szczęśliwa
:lol: hej dziewczyny nie jem tak mało jak na 13 jem większe porcje bo ćwiczę ale czuję sie super ze mam jakiś ustalony plan,jutro moze wpadne na dłuzej,Aniu jutro nasz 2 dzień
Hej
Mam nadzieję że nikogo nie odstraszyłam swoją dietką opartą na starszliwej 13,dziś na 1 sniadanko zjadłam jajo na twardo,w pracy wypiłam duzy 450 gramowy jogurt naturalny i dojadłam owocami-2 mandarynki,2 jabłuszka,przed chwilka wróciłam do domciu i na obiadek zjadłam gotowaną pierś z kuraka + marchewka,kapusta,koperek,oliwa czyli suróweczka,na kolację zostaje mi plaster wędliny,nie jestem głodna,czuję się bardzo dobrze i nie sądzę że się katuję ,myslę że nie jem mniej niz 1000,do tego w tym tygodniu codzienny fitness więc naprawę czuję że nareszcie mam kontrolę nad tym moim jedzeniem :) Aniu jak sobie radzisz?nic dziś nie pisałaś?co z reszta naszej grupki?
To juz sie melduje
U mnie tez udany dzien chociaz jadłospis daleki jest od 13.
Dzisiaj na sniadanko 3 kromki chlebka chrupkiego i 2 jajeczka+kawa
wczorajszy kapusniaczek na kostce rosołowj
surówka z kiszonej kapusty i 2 ziemniaczki
Pozatym juz nic niejadlam i jakos nie mam apetytu ani ochoty.
Dzisiaj znowu miałam strasznie zaganiany dzień ale jutro w koncu troche spokoju.W koncu bede miała czas na solidna gimnastyke a moze nawet dwie.
Gosiu ale ci zazdrodzcze tego fitnesu ja to raczej nie mam az tyle czasu,by gdzies sie wyrwac.Mój maluszek najszczesliwszy jak mamusia w domu.Zreszta ja tez lubie go miec przy sobie.
Widze,że tez świtnie sobie radzisz.Ja jutro zrobie sobie dietke na bazie 13 ,tylko dorzuce na sniadanko 2 kr.chrupkiego chlebka z 2pl.poledwicy drobiowej.
mam nadzieje,ze jutro tez pójdzie nam tak dobrze- to juz3dzień.
Gosiu to kiedy sie wazymy.Ja mam zamiar raz w tygodniu .W sobote a Ty?
Pozdrawiam Ania
Szafirku moze mnie oswiecisz i napiszesz co to za przyrzad o którym piszesz.A tak pozatym to jak tam dietka .
Ania równiez z Wrocławia
Hej Pad
Chyba nikt do nas nie zagląda :(
Ale poczekamy i zapraszamy,ja już po fitnesie,były dziś zajęcia z piłkami-super no i oczywiście dojadłam jeszcze po nich 3 duze marchewki,jedno spore jabłko i duzy 400 gramowy jogurt ale co tam......Aniu tez się cieszę że mogę chodzić na fitness,mam juz dużą prawie 15 letnią córę wiec mam czasu dla siebie a tymbardziej że są ferie i Paulina duzo mi teraz pomaga,zakupy,sprzatanie,gotowanie,więcej od niej wymagam.
Jutro mam w planie zjeśćna śniadanko prawie kilogram marchewki surowej,mam ja juz obraną i czeka sobie we woreczku w lodówce,zabiorę jeszcze 2 jabłuszka i mandarynkę-tyle będzie w pracy,jakoś nie mam smaka na grzankę
Na obiad mam szpinak-całą 500 gramowa paczkę i jedno jajo,na kolację drugie jajo z kapustą pekińską-sałatkę zrobię :D No i to będzie mój 3 dzień 13 :)
Pad zważymy się w sobotę?ja już jakoś lżej się czuję a to pewno tylko moja psychika,ale wkońcu to ona jest najwazniejsza no i kochane dziewczyny tak się cieszę że nie palę i że coraz mniej mi tego świństwa brakuje,dziękuję wam że jesteście ,forum pomaga-buziaki i piszcie co słychać? :D
Jejku ale tu dzisiaj spokojnie nikt nie zaglada.Jednak i tak napisze a co mi tam.
Dzisiaj jestem z siebie zadowolona mój jadłospis wygladał tak:
Sniadanie-kawa
Obiad-szpinak i 2jajka
kolacja-udko gotowane i cała fura pekińskiej z łyżka oliwy.
Czyli nieco zmodyfikowana 13.
Nie wiem jak to zrobiłam ale nie miałam dzisiaj ochoty na sniadanie.Dosłownie cud.
Jedyna porazka dnia dzisiejszego jest to ,że znowu nic nie cwiczyłam :cry:
Za chwile postaram sie chociaz ze 30brzuszków zrobić.Był jedynie 2 godzinny spacer z synkiem i multum obowiazków domowych.To by było na tyle 3 dzien zakonczony. :D
Ojej :( chyba zanudziłam was swoją dietą i nie dieta bo pusto aż strach
No nic przyszłam zapisać co u mnie
Sniadanie: szpinak jedno jajo
2 sniadanie 3 jabłka i mandarynka do tego 4 duze marchewki
obiad pół kilo kapusty kiszonej z marchewka,jajo
podwieczorek:ser biały-200 gram z cynamonem,słodzikiem i jabłuszkiem potartym
kolacja duzy naturalny jogurt i 5 dużych potartych marchewek
Zaliczyłam dzis 50 minut biegania -mimo sniegu,super było i na koniec weszłam po schodach 5 razy na 10 i spowrotem,uśmiałam się bo biegałam z kolegą z pracy,wesoło nam było,on biega od lat ja dopiero zaczynam,potem jeszcze poleciałam na godzinę na fitness,no poprostu rewelacja,czuję że ciałko się zmienia,ale nogi to mi się trzęsą po tym bieganiu i schodach chyba
Proszę napiszcie co u was,Aniu?????Lavazzo???i reszta kobiet gdzie się podziewacie?
A tu dalej cicho.
Moja relacja
sniadanie kawa
obiad-gotowna wołowinka,pekińska z oliwa,2jabłka
kolacja przedemna a planuje-4plasterki baleronu i jogurt naturalny.
Chyba bedzie kolejny udany dzień.
Az mnie korci by wejsc na wage.
Dzisiaj zrobiłam 30brzuszków a za chwile planuje gimnastyke chyba ,że mój maluszek sie zbudzi.
A co Gosiu u ciebie.pewnie dobrze ,bo inaczej byc nie może.Zreszta ty to juz pewnie patyczek jesteś :)
Czesc dziewczyny !
Troche mi zeszlo, zeby napisac. Jesli chodzi o 13- nie mam zamiaru jej stosowac. Bardzo odpowiada mi 1000 kcal. Zostalo mi jeszcze tylko 3,5 kg do zrzucenia i jak na razie wszystko wskazuje na to, ze mi sie to uda. Nie gloduje, a nawet pozwalam sobie czasem na cos ekstra. Jesli chodzi o slodycze to odkad przestalam je jesc, po pewnym czasie przestalam odczuwac na nie ochote ( musze powiedziec, ze ja bez ciasteczka zyc nie moglam). Zobaczymy tylko czy bede sie tak dobrze trzymac przed okresem- wtedy sa najwieksze zachcianki. Czy Wy tez tak macie ? :oops:
Witam.
Po długiej przerwie udało mi się tu dotrzeć. W końcu.
Może mi wytłumaczycie o co chodzi z tą 13. Bo choć wiecznie się odchudzam, to jak widzę, robię to wyłącznie domowymi sposobami.
Po poście Celebrianny lekko się wystraszyłam.
Koiety co wy sobie chcecie zrobić?
Kurację w szpitalu zafundowac?
Wiem, że tam kiepsko dają jeść i nawet leżąc można zgubić parę kilio, ale....
Czekam na wyjaśnienie!
U mnie kicha, właśnie zajadam się przepyszna ukraińską chałwą, tyję w oczach( właśnie bardziej w oczach niż w kilogramach :lol: )
Znów ważę 51 kg, ale już nie długo.
Biorę się ostro za siebie ( czy nie macie wrażenia, że się powtarzam :oops: )
Gubię tłuszczyk oszczędzając mięśnie.
Bo tak naprawdę to mogę ważyć te 51 kg ale tylko pod jednym warunkiem. Będą to mięśnie a nie tłuszcz.
A i zadałam na żółty pas. Jupi!!!
Do zobaczenia jutro.
Andro
Gosiu co u ciebie jak na placu boju.Jutro się wazymy mam nadzieje,ze cos ubyło.
Idzie mi nieźle .Miałam dzisiaj jeden grzeszek tj.paczus u babuni ale w 1300 kalorii sie zmiesciłam.To jak na taki wyskok to chyba nie az tak duzo.Było 30minut ćwiczen i 90 brzuszków :D
Pozdrawiam Ania
Czesc dziewczyny!!!
pytanie - co to wlasciwie jest ta 13?? z tego co widze to dieta dosc restrykcyjna...
mam nadzieje ze nie przesadzacie, bo z tego co pisala Celebriana to moze sie zle skonczyc. wiec uwazajcie na siebie kochane!!!!
u mnie dietkowo ok.... jem dosc duzo ale rzeczy "dozwolonych", jakos wogole narazie przynajmniej ;) przeszla mi ochota na slodkosci... jem warzywa, owoce, nabial, ciemne pieczywo, platki....mieso jakos przestalo mi ostatnio smakowac...
czasem mam takie dni ze mysle sobie ze nie chce mi sie juz odchudzac... ale wlasciwie teraz nie znaczylo by to jakis wielkich zmian... bo jem to co lubie w sumie i jedyne co moglabym zrobic innego to jesc slodycze albo nie jesc pozno...
ale brakuje mi pomyslow na obiady...
napiszcie - co lubicie najbardziej??
Gosiu ciesze sie ze humor wrocil!!!!! waga na 100% tez spadnie wiec bardzo sie ciesze!!! naprawde... wiedzialam ze tak bedzie :)
pozdrawiam goraco stare i nowe forumowiczki!
trzymajcie sie cieplo!
Często robię sobie na obiad rybę po grecku. zdrowa, smaczna, niedroga i , co najważniejsze, nie tak znowu bardzo kaloryczna :)
:) Hej kochane
Najpierw do Dziubusi,Andro i Celebriany-to naprawde nie jest takj że trzymamy się tylko 13 przecież piszę że to taka niby 13 i doskonale wiem że zjadam duzo więcej kalorii dziennie albo dodaję niedozwolone rzeczy których trzymając sie 13 jeść nie mozna tak ze spoko,nie ma sie co martwić że zrobimy sobie krzywdę,a ja jak patrzę co w dany dzień jest na niej to przynajmniej czuję że mam jakiś plan i w miarę staram sie jeść to co na niej jest,jednak ani razu nie skusiłam się za sałate bo droga i nie najadłabym się kawałkiem mięska i sałatą muszę mieć dużo więcej objętościowo i kalorycznie sałatek i jarzynek :)
Pisałam że ćwiczę i to naprawdę w tygodniu kiedy mam pracę na rano to ruszam sie sporo dołożyłam bieganie,co któryś tam dzień,na 11 dzis tez umówiłam sie z dwoma kolegami na bieganie a czeka nas wycieczka na stary stadion i tam schody.... :lol: mam nadzieję że dotrzymam im kroku a na dworze u mnie biało ,ślicznie i już nie umiem sie doczekać tej 11 i biegania.
Wiem że przy tej ilości ruchu mogę a nawet muszę sobie pozwalać na dietkę około 1300-1500 kcal. tak że bez wyrzutów jak czuję sie głodna jem ale już nie słodycze albo chleb tylko duzo białka,jarzyn,owoców :) myślę że trochę wyjasniłam jak to jest z tą 13-pozdrawiam was i trzymajcie sie dzielnie
Najwazniejsze-nie czuję sie gruba,wczoraj u sąsiadki waga pokazała 55 kg w piątek będzie 2 miesiące od kiedy nie palę więc waga jak na to poprostu super,ciałko tez zresztą ładniejsze bo widzę :D ,starczy już tego chwalenia czekam na was-buziaczki
No to gosiu gratuluje widze,ze tryskasz energia.Tak trzymać.
Ja dzisiaj sie wazyłam i od poniedziałku ubyło1,5kg :D z czego bardzo sie ciesze.Czyli jeszcze z10 ,by sie przydało.Mam jednak duzy zapał i checi a to juz połowa sukcesu.
Ja w ramach wyjasnienia równiez donosze ,ze na 13 tylko bazuje.Tak wiec nic mi nie grozi.Szczerze powiedziawszy przez 2 dni moja dieta była niemal identyczna jak w 13 i z czystym sumieniem przyznam ,że głodna nie byłam ale strasznie osłabiona.Ja poprostu musze zjeśc sniadanie ,bo bez tego ani rusz.
Jesli chodzi o obiady to tez mam ten problem co ,by tu zjeśc.Kurcze od rana się głowię i nic mi nie przychodzi do głowy :cry:
Pozdrawiam i zycze miłego dnia Ania
Witam :)
Ale piekna sobote mamy prawda?? az chce sie zyc, tak slicznie bielutko :)
bylam dzis na aerobiku i czuje jak moje cialko sie troszke zmienia :)
juz niedlugo... marze o tym zeby miec taki fajny brzuszek... wlasciwie nie chodzi mi o wage, bo u mnie waga nie opisuje mojego wygladu bo wazy mi tluszczyk nie miesnie, chce zeby ten tluszczyk zamienil sie w miesnie....... czasem trace wiare ze to kiedys sie uda... ale... przeciez sie udaje wiec probuje dalej!!!
ciesze sie ze kazda z nas umie jednak wybrac to co dla niej najlepsze :)
co do obiadow... niby tyle jest mozliwosc a mi czasami brakuje weny tworczej... ;) ryz z kurczakiem i warzywami albo samymi warzywami mi sie juz znudzil troche..... musze poszperac w poszukiwaniu jakis fajnych, sycacych salatek :)
ryba po grecku? tzn jak konkretnie? szczerze mowiac nie wiem :D
a poza tym - myslicie ze niejedzenie miesa moze wplynac zle na zdrowie? ja ostatnio wole warzywa i tak sie zastanawiam czy nie bedzie mi brakowac jakis wartosci odzywczych...
milej soboty!!!!
Witam
Dziubusiu nie martw się o mięsko, przecież nie wszyscy wegetarianie zginęli.
A tak serio to trzeba odżywiać się racjonalnie. Ja na przykład jeśli jem dużo nabiału, to jakoś do mięsa mnie nie ciągnie.
Wracając jeszcze do twojego brzuszka, to doskanale znam ten problem. Wystający brzuchol jest koszmarny. Z niedowierzaniem patrzę na swoje ramiona, wiecie że tam są mięśnie, właśnie je widzę ale jednocześnie mój brzuch robi się ogromny.
Od dziś łykam chrom, ale jak narazie nie widzę poprawy,własnie dopadł mnie głód i muszę zjeść jakąś kolację. Muszę zrobić to na tyle szybko by wcześniej nie dopaść ciasteczek.
Jadam śniadania, słodkie. Dwa tosty z masłem i dżemem mają mnie trzymać z dala od słodyczy. Do tego szklanka mleka kawowego i po śniadaniu.
Zaczynam zwracać uwagę na to by nie połykać szybko jedzenia. Coś pomaga.
Obiady, tu tak jak wy nie mam pomysłów. Gotowane udka wyszły mi bokiem, za to kocham ziemniaki, z cebulką , omaszczone. Matko gdzie tu dieta :shock:
I jajka zajadałaby się nimi, najchętniej żółtkami, gotownymi.
Może tego mi trzeba?
Dziś oprócz standartu na śniadnie, na obiad zjadłam frytki :?
Tu na szczęście porcja była rozsądna.
Zostaje mi jeszcze kolacja....
Idę już bo burczy mi z głodu w brzusiu, tym wystającym.
Papatki
Andro
: :) Dzieńdobry
Niedzielę zaczęłam od rannego biegania-od 9 do 10 pobigalismy z chłopakami po polach i na pobliski poligon-nie da sie opisać co czułam -cichutko,spokuj,biało,czasem kogoś z pieskiem spacerujacego mijalismy ,godzinka nam szybko uciekła jest to bardziej taki truchcik niz jakiś bieg ale nie robie sobie zadnej przerwy ,staram sie mieć równy oddech i tempo,po bieganiu znowu zaliczylismy schody :)
Wracam do domu to jestem tak spocona,zmęczona i jednoczesnie szczęsliwa jakbym conajmniej 5 kilo naraz na tych łakach zostawiła :) :) :)
Dzis zjedzone:rano sałatka z pora,marchewki + jabłko
drugie sniadanko po biegach-3 ubite białka -omlet bez tłuszczu,jabłko
obiad dopiero go zjem-8 kotletów sojowych-bez panierki gotowane do tego spora miska kapusty kiszonej,na podwieczorek pochrupię surowa marchewkę a na kolację mam zamiar zjeść tuńczyka w sosie własnym :D
Jutro od nowa będę bazowac na 13,zacznę od dnia 7 bo na nim oststnio skończyłam,tak że u mnie w jak najlepszym porzadku wszystko
Dziubusiu-co do ryby po grecku to ja nie wiem jak ja robić prawidłowo ale ja dla siebie robię w takiej wersji:obieram sporo tak z kilogram marchewki,mozesz jak lubisz dać selerka,pietruszki ale podstawa to marchew,gotuję te jarzyny w całości jak na sałatkę jarzynowa,następnie je ścieram na grubych oczkach na tarce ,na patelni teflonowej na odrobinie oliwy czy oleju duszę parę cebul,podlewam wodą żeby była mięciutka,dodaję jarzyny,przyprawy i na końcu gotowaną rybkę albo kostki albo fileciki mintaja,morszczuka no i mozna dodac przecier pomidorowy-koniec
Ja wolę to jeść na ciepło bo jakos ciepłe dania mnie bardziej sycą ale mój mąż dodaje sobie czasem różne sosy -typu keczup i wcina na zimno z chlebkiem,dla mnie dobre i ma niewiele kalorii starcza mi na 4 solidne posiłki-powodzenia i do miłego
Witam :)
Gosia dzieki za smakowity przepis, jutro sobie zrobie :)
ja dzis zjadlam na sniadanie (troche za duzo) platkow z mlekiem, na obiadek pol paczki warzyw na patelnie i surowke...
polecam wam platki sniadaniowe fruktusie,sa pyszne,mi smakuje lepiej niz oryginalne firmy nestle...sa slodkie i maja taki specyficzny smak,pycha! dlatego tez zjadlam ich dzis za duzo ;) no i surowki w takich pojemniczkach firmy Szura - maja mnostwo smakow mi najbardziej smakuje zimowa i wiosenna.
Dieta moze byc pyszna... :D
planuje jeszcze pocwiczyc, a i tak humorek mi dopisuje, bo dietka sie udaje i ide w dobrym kierunku :)
czasem mnie niecierpliwi to ze chudne wolno, tzn dla mnie najlepiej byloby schudnac 10 kg w tydzien :lol: :lol: :lol: haha zartuje ;) ale wiadomo - na efekt warto czekac :) i zawsze lepiej to pol kilo w tydzien niz nic prawda?? ;)
buziaki
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis135.html
Tu jest przepis na rybę po grecku, ale ja go troszkę modyfikuję dla własnych potrzeb :) nie smażę rybki to opiekam na grillu, a smakuje pysznie. polecam
Olenkaaa- czy wiesz ile ta ryba po grecku ma kalorii ? I jaka porcja ?
Słuchajcie a ja wczoraj na kolecje zrobiłam sobie taka ala szarlotke tzn.jabłuszko starłam na paseczki,jogurt naturalny i cynamon.Potrzymałam to troche w lodówce a nastepnie zjadłam.Kurcze niebo w gębie i jakie niskokaloryczne.
Tak wogóle to w super Linii jest teraz seria z przepisami.Niektóre sa super ja pojutrze planuje zrobic sobie zupe krem z brokułów.Na sama mysl cieknie mi slinka.
Tak naprawde to nigdy dieta niesprawiała mi tyle przyjemnosci co teraz.Naprawde to forum jest super i bardzo mnie mobilizuje fakt ,ze ktoś równiez sie odchudza a jeszcze bardziej jak ktos schudł.
Pozdrawiam Ania
Cześć dziewczyny-ten tydzień mam na zmianę popołudniową i nie mam jak chodzić na fitness ale za to codziennie postaram sie po godzince popedałować na domowym rowerku,piatek mam urlop i zaplanowałam rano bieganie a popołudniu fitness ,wieczorem imprezka i taniec tak że plany mam ambitne.
Co do dietki to róznie z nią wyglada,jem raczej około 1400,ale zdrowo,nie słodko i nie tłusto ,bez głodowania ale jednak pilnujować się dalej muszę bo mam ochotę na przykładowo ciasteczka,pączki,mniej na czekoladę,Pad narobiłaś mi smaczka i chyba też zrobię sobie taką szarlotkę
Witam Was dziewczyny.Nareszcie sie tu pojawiłam...widze tu kilka nowych twarzy i podejrzewam ,ze mało kto mnie tu jeszcze pamieta....ale mam malutką nadzieję,ze Gosia nie zapomniała.Nie było mnie dosc długo ,bo jak pisałam remoncik z domku...i kompletny brak czasu..a do tego odłączony komputer .Ale jestem i ciesze się,ze wątek cały czas jest i to przepełniony energia.Gosia jak zwykle szaleje i dodaje otuchy wszystkim.
Będe tu zagladała czesciej ,bo przyda mi się odrobina wiary .
Jesłi chodzi o moją dietkę to cały czas ja trzymam...ale nie jestem na scisłej.
Bardzo podoba mi się dieta south beath i mnóstwo zasad z tej diety nadal trzymam.
Przede wszystkim jem mnóstwo białka...miąsko,czerwona fasolka,warzywa ,sery,omleciki i koniecznie ryby i orzechy.Nie liczę kalori ...jem tyle by nie czuć głodu.
Ciesze sie,ze znowu tu jestem...życze powodzenia i ide poczytac co dzieje się na innych postach...mam co nieco do nadrobienia.
Pozdrawiam..papa
Heeej!
Straaasznie dlugo sie tu nie pojawialam, ehh...nie bede opisywac co sie przez ten czas dzialo, bo...mam nadzieje, ze zostawiam wszystko za soba...
Tyle tytulem wstepu. Poza tym, baaardzo serdecznie Was witam Ponownie :) i gratuluje zapalu i woli walki ;) z waszych wypowiedzi (bo nadrobilam zaleglosci :)) az bije entuzjazm. To naprawde COS, ze mimo zalaman, dolkow, tzw. gorszych dni, udaje Wam sie kontynuowac odchudzanie. Ehh..mam nadzieje, ze naucze sie tego od Was :) Ja przez ten czas odchudzalam sie i objadalam na przemian. Waga jest wciaz ta sama czyli 49-50 kg :( To okropne zwlaszcza, ze nie ma chyba dnia zebym nie myslala o tym jak strasznie potrzebuje schudnac, zeby lepiej sie czuc, wygladac dla SIEBIE, by byc zadowolona z tego jaka jestem. Kurcze los nie obdarowal mnie duzym wzrostem, to choc powinnam byc szczupla :?. Kazdego dnia wstaje z postanowieniem, ze wlasnie TEGO DNIA bedzie dobrze...ze to pierwszy dzien mojej dlugiej i rozsadnej walki, a potem... :cry: udaje mi sie (czasem nawet to nie ) wytrawc kilka dni, az do nieodwolalnego krachu, kolo sie zatacza, zaczynam jesc wiecej i nie to, co powinnam, zaczynam sie odchodzac i ...:(
Jedno wiem- kiedy pojawialm sie tutaj, czytalam Wasze wypowiedzi, slowa otuchy, widzialam, ze Wam tez jest ciezko i te "dolki", w ktore ja wpadam innym udaje sie ominac, to pomagalo NAPRAWDE :D
wiec znow jestem z Wami, trzymajcie kciuki :)
nie zameczam juz dluzej pozdrawiam cieplutko
ojjj ale tu straszy pustka :(
Coz ja zamelduje jesdynie, ze dzisejszy dzien moge z czystym sumieniem zaliczyc do UDANYCH :D. Byla zupka mleczna. jabluszka, jogurcik z musli, rybka z surowka i mandarynki, skakanka, hula hop i brzuszki :) nastawienie tez super.
Jutro pewnie nie uda mi sie tu zagladanac, bo pracuje caly dzien :? wiec do niedzieli powodzenia, bo wiem, z doswiadczenia, ze weekendy sa w dietkowaniu najtrudniejsze, trzymam kciuki za wszystkich papa
Hej dziewczyny!!!
pytanie-czy ktos tu jeszcze chce sie odchudzac???
powiem wprost - potrzebuje jakiegos wsparcia, motywacji...
powiedzialam sobie - dosc, po raz enty ale to nie wazne! wazne jest to ze raz na zawsze chce rozprawic sie z tym sadelkiem!
znow nabralam wiary w to ze sie uda i energii, fakt ze zwykle mija mi kolo piatku ale... ;) bardzo bym chciala..... inaczej (znow zaczelam wrzucac siebie za duzo) skoncze jako gruba i niezadowolona z zycia...
a przeciez chce byc zgrabna i zadowolona :)
a wiec sprobuje jeszcze raz....
plan na ten tydzien mam taki - okolo 2 dni na zupce kapuscianej i owocach, tak dlal oczyszczenia i schudniecia na dobry poczatek tego 1 kg, potem juz normlanie tzn zdrowo...
trzymajcie kciuki, bardzo tego potrzebuje...
Lavazzo,Andro, Gosiu,Insider i inne slicznotki - co u was?
Hej Dziubusiu!
No coz kiepsko to tutaj wyglada :cry: Ja wciaz walcze, niestety z praktycznie zadnym skutkiem :( Duzo by pisac, najgorsze, ze sama wiem, co robie nie tak i...baaardzo siebie za to nie lubie :x Ale starsm sie , wiec chyba nie jest tak zle ze mna :) A skoro i Ty tu jestes Dziubusiu, to juz jest wsparcie :D ja postaram sie wpadac jak najczesciej, podtrzymywac Cie na duchu a do wiosny- lata zobaczysz jakie beda z nas Dżagi :)
buziaczki
Hello :)
nio i jak tam Insiderek? dietka super??
u nie poki co to ok :)
od poniedzialku jem tylko warzywa, owoce, i platki z mlekiem..... i czuje sie o niebo lepiej :D nie wiem,ale kiedy juz tak poczuje jak to jest byc szczupla, no moze nie do konca - ale szczuplejsza :) to naprawde daje mi to takie powera do dlaszego odchudzania... i dobrze,oby tak dalej :)
pozdrawiam!!!!
Reaktywacja....
Witam kobietki, wróciłam....
Grubsza i do tego z jeszcze słabszą wolą niejedzenia :lol:
Co u was słychać?
Jak widzę nie tylko ja cierpię na brak czasu. :?
Dziś rano sie załamałam. Wyszły ze mnie te kilogramy słodkość wpychanych w naprędce do ust. Nie zmieściam się w spodnie :oops:
To juz nie jest ciche brzęczenie to alarm!
Sama już nie wiem co robić. Ograniczać kalorie?
Ale co z moimi mięśniami, na które pracowałam tak ciężko? Nie mogę ich tak poprostu "zjeść"...
Moze powinnam spróbować takeij rozpisanej diety. W stylu na śniadanie kromka ciemnego pieczywa...
Nie wiem...
Czyli jak widać u mnie bez zmian.
Dziubusiu ani mi się waż poddawać!!!
To rozkaz!
A tak na marginesie kto mi pozwolił wydawać rozkazy :lol:
Całuski
Niepokorna Andro
Temat padł?
Wszyscy sobie poszli?
Dokąd?
No cóż ja zmierzam walczyć, chyba że mi temat zamkną.
Wróciło mi dobre samopoczucie, mój mózg się nie buntuje i chyba zaczyna być dobrze.
Co do mojego jedzenia. Wciaż jest tak sobie, moja wola jak masło, poddaje się, przestałam wlaczyć. Ale staram się nie podjadać, zamiast ciastka zjeść jogurt, albo jabłko, nie obżerać się. jem na małym talerzu, by oszukać mózg i jak narzie mi się to udaje!
Halo, jest tu kto?
Jesli tak to czekam...
Andro
ja wciąz jestem, co prawda czesto nie mam czasu nic napisac, ale wciaz licze kalorie i strama sie ogrniczac slodycze. Chcialabym do lata schudnac ok 4 kg, byloby fajnie! Dlatego trzymajmy sie razemi wspierajmy! :lol:
Hej dziewczyny :)
dawno mnie tu nie bylo...ale widze ze jeszcze calkiem temat nie padl... i dobrze :)
jako ze niedlugo wiosna...trzeba sie za siebie zabrac i to porzadnie :roll: :lol:
ja mam zamiar schudnac jeszcze troszke do marca, mam miesiac - czeka mnie wtedy wazna imprezka, na ktorej chce wygladac naprawde super :) a ze nie chce glodowac kilka dni przed... ;) zabieram sie do tego wczesniej... wlasciwie od kilku tygodni trzymam diete, i jest dobrze... chudna w malo spektakularny sposob, lae zawsze cos ;)
dzis cwiczylam na skakance, na steperze, robilam brzuszki, sprzatalam - mam wolny dzien i wykorzystalam go maksymalnie dla siebie... jeszcze domowe SPA :lol: czyli zniknelam na godzinke w lazience, ale teraz czuje sie piekna, dopieszczona... jedzenie tez ok -
sniadanko: kawa, jogurt, jablko
obiad: kapusniak
kolacja: kromka z serkiem, jajko,pomidor
aha - moje nowe postanowienie - robie brzuszki... najbardziej zalezy mi chyba wlasnie na brzuchu... poza tym zapisuje sie na basen, na aerobik...czyli biore sie za siebie... :) i dobrze mi z tym, bo robie dla siebie cos fajnego i mysle ze efekty beda, poza tym samopoczucie juz na sama mysl mi sie poprawia :)
jeszcze cos - postaram sie zadbac o siebie...zauwazylam ze "napady jedzenia" czyli to co najgorsze... - mam kiedy czuje sie bardzo zle...ostatnio - mialam jakis taki zly humor, wszystko widzialam w czarnych barwach...i wtedy wlasnie pomyslam-i tak wszystko jest bez sensu,jestem gruba (co oczywiscie bylo bardzo subiektywne,i myslalam tak tylko w tamtej chwili)-i zjadlam chipsy,ciastka itd,czyli zrobilam glupstwo,niweczac poprzednie wyrzeczenia... mysle ze musze przedewszystkim zapobiegac takim sytuacjom i stawiac im czola.......
to tyle ode mnie...
mam nadzieje ze pojawicie sie i wspolnymi silami dalej staniemy do walki o piekniejsza siebie :)
pozdrawiam i zglaszam swoja gotowosc ;)
Dołączam się!! Ja odchudzałam się cały styczeń bardzo pięknie,prawie codziennie brzuszki,nic nie jadłam po 18-tej,schudłam 5 kg i z tej euforii przeszłam w lutym do starych nawyków-dużo słodyczy,jedzenie na noc i zero sportu. Postanowiłam,że w marcu będzie tak samo pięknie jak w lutym,a marzec już jutro!!!Także do roboty-obmysle sobie na jutro jadłospis (nie więcej jak 1200 kcal) idę na basen i koniecznie brzuszki wieczorem! Mam nadzieję,że wytrwam tym razem!!!!!!!!!
sorki,oczywiście mam nadzieję,ze w marcu będzie tak pieknie jak w styczniu,a nie jak w lutym, o lutym chciałabym zapomnieć!!!!!
Czesc!
Fajnie ze sie pojawilas, no to bedziemy sie jakos wspierac i pilnowac :)
wczoraj niestety wszamalam wieczorkiem jeszcze kilka ciastek, lody i paluszki... :oops:
no coz...
ale - dzis marzec :) ten miesiac niech wiec bedzie od poczatku do konca miesiacem dietki :) 8)
chcialabym : nie jesc slodyczy, cwiczyc - w domu i poza nim... plan juz jest :) wiec bedzie dobrze! :)
jak chcesz mozemy codziennie (w miare mozliwosci) pisac tu co zjadlysmy itd. zeby sie zmobilizowac jeszcze bardziej.... ;)
a jak tam reszta?
pozdrawiam
Cześć! Jak na razie się trzymam-zjadłam jak ok 500 kcal w 4 posiłkach-4 razy wasa z wędliną i serkiem light,jabłko i jogurt, za chwilę zjem obiad-niestety mój chłopak wierci mi dziurę w brzuchu,żebym zrobiła zapiekankę grecką(ziemniaki,mięso mielone,sos pomidorowy i ser żółty) ale obiecuję,że zjem malutką porcję,a nie jak zwykle pełen talerz aż do przejedzenia! Myślę,że w założonych 1200 się zmieszczę. O 19 idę na basen(wykupiłam sobie karnet na 1raz w tygodniu po 30 minut).Mam nadzieję,ze wytrwam do końca dnia!!! A jak tam u Was?
Hej :)
moj wczorajszy dzien na szczescie wreszcie udalo sie zamknac w okolo 1000 i nie podjadac wieczorowa pora ;) zjadlam musli,Daniosniadanio, kapusniak, jogurt i banan i kilka jablek. Wreszcie ruszylam znowu do przodu,w dobrym kierunku :)
Ten basen to chyba niezly pomysl! tez sie dzis wybieram :) a ty co poplywalas wczoraj?
(ta zapiekanka gdyby miala ser light to nawet dobra na diete by byla :D a zreszta, maly kawalek to i tak jak powiedzialas - nie pelen talerz, czyli sukces :)
ok,mam nadzieje ze dzisiejszy dzien tez bedzie tak udany... ide zjesc sniadanko - platki,musli i te sprawy :)
a co jecie na kolacje?
buziaki
Dziubusia,coś na tym forum nikt nie chce się do nas przyłączyć,ale znalazłam inne na którym dużo dziewczyn również rozpoczęło w marcu
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
"przenoszę" się tam