-
Pomocy w układaniu dietki
No więc kochane dziewczyny liczę na wasza pomoc w układaniu codziennych posiłków wiem jak mniej wiecej powinny one wyglądać ale.......no właśnie jak nie zaplanuję dzień wczesniej to wychodzi mi zawsze za dużo albo bez sensu dlatego będę tu starała się pisać co zjem nastęnego dnia
najgorsze ze pracę zaczynam o 14 a kończę o 24 i tak cały tydzień a wieczorem chce się jeść więc proszę pomóżcie mi ułożyć tak żeby nie czuć wilczego głodu-dziękuję i czekam-idę na rowerek i mam nadzieję że mi ktoś pomoże
-
wiesz, jesli konczysz pozno prace to i jesc mozesz pozno -ok. 2h przed snem lekki posilek diecie w zadnym wypadku nie zaszkodzi. ja swoje posilki wpisuje w paietnikach odchudzania, tez musze planowac dzien wczesniej, bo wychodzi za malo albo za duzo. a poza tym jak zaplanuje to mam kontrole nad jedzeniem, a w razie czego mozna podmeinic jeden produkt na inny-byle podobnie kaloryczny, no nie? ja planuje w oparciu o dzienniczek ze strony glownej. zaraz Ci skopiuje pare jadlospisow z poprzednich dni.
2x chleb fitness style , 1 tekturka z serkiem turek fitness i ogórkiem konserwowym, jajkiem na twardo -282
obiad:
kasza gryczana , jajko sadzone , szklanka maślanki -324
kolacja:
serek Piątnica z ogórkiem i zieleniną -150
przegryzki:
owoce i jogurt sanok 0%
w sumie bedzie ok 1000kcal.
śniadanie: grahamka z tuńczykiem, serem chudym , wedlina drobiowa i ogorkiem konserwowym + dwie śliwki -237
drugie śniadanie: 4 śliwki, chleb ze śliwka z wędlina drobiową i pomidorem -102
obiad: knedle ze śliwkami z łyżką jogurtu i cukrem waniliowym -336
podwieczorek: 3 brzoskwinie -150
kolacja: owsianka na mleku 2%-190
w sumie:1015
to przyklady, generalnie poszperaj na dziennikach. ja mam neico inaczej bo nie siedze w pracy tylko w domku, ale sa osoby ktore tez pracuja, i wiem ze maja w jadlospisach wiecej dan gotowych typu goracy kubek itp. moze z mojego menu tez cos skorzystasz. acha, a ten chleb ze sliwkac to schulstad, ostatnio jadam-ze swlika albo ze slonecznikiem. pelnoziarnisty.
pozdrawiam.
-
dziękuję Monia jestem po lekkim śniadanku -sałatka z pomidorków,kapustki ,marcheweczki do tego jajeczko pojezdziłam na czczo 45 minut na rowerku i czuję się bardzo dobrze mam nadzieję że uda mi się dziś nie czuć głodu i zmieścić się w 1200
Monia poszperam tak jak radzisz i bardzo ci dziękuję za rady odwiedzaj mnie będzie mi miło a ty masz swojego posta??
-
no i udało się,nie wiem dokładnie ile tych kalorii było ale czuję że było ok,na drugie śniadanko były 3 kromeczki pieczywa chrupkiego z pomidorkiem na obiadek duzy jogurt naturalny na podwieczorekserek biały -150 g. a na kolację znowu sałatka z pomidorka i ogóreczków do tego 3 gotowane kotlety sojowe.Nie czułam sie głodna ani przejedzona to chyba znaczy ze organizmowi z tym dobrze?czy aby nie za dużo?tego jedzonka?jutro spróbuję to wyliczyć jestem szczęśliwa
-
nikt mnie nie odwiedza
ale i tak post mi pomaga 45 minut rowerku z ranka zaliczone a teraz właśnie wcinam siedząc przed komputerkiem 1 śniadanko a jest nim sałatka z dwóch pomidorków,kapustki ,koperku i rzodkieweczki-pycha a do tego 2 kotleciki sojowe-ugotowane.Tak sobie wymysliłam że żeby nie narażać się na docinki moich kochanych współpracowników z pracy będę michę jarzyn i gotowane mięska jeść w domku a do pracy zabirać owoce,jogurt i serek Pozdrawiam wszystkie dietujące osóbki
-
a widzisz, a ja sie wczoraj opisalam co niemiara i mi net padl i nie dodalo mojego posta
zycze Ci powodzenia gosiaaa. podziwiam Cie z epotrafisz na czczo cwiczyc, ja nie dalabym rady, chyba bym zaslabla... zawsze ciwcze po posilku, tzn odpoczne z 30 minut i godzine z kaseta aerobiku.
ostatnio bylam na weselu iz auwazylam ze po 2 dniach przerwy od cwiczen (pzrez wesele) -cwiczylo mi sie duzo latwiej. jednak to prawda z tym, ze trzeba robic dzien przerwy na regenereacje miesni! u mnie ten dzien to niedziela. a teraz mam pisanie pracki na cuzelnie na glowie, i malutko czasu, wiec uciekam. powodzenia i trzymam kciuki. tez dzis jem jogurtowo. na przegryzki mam 2 jogurty -jeden z ziarnami a drugi zwykly owocowy (male kubki), na obiad zupe ziemniaczana, a na koalcje twarozek z wedlina i pomidorem. taki plan, powinno wyjsc kolo 1020kcal jak liczylam. powodzenia!!!
-
Monia dzięki za odwiedzinki wiesz z tym rowerkiem rano to jest tak ze wstaję z łóżka idę się myć puszczam muzyczkę i budzę się na nim i jakoś jak z niego wstaję to od razu mi lepiej że dzień zaczęłam od ruchu a nie od jedzenia i dopiero potem śniadanko
Jakoś tak mam w głowie zakodowane dziecinnie że jak tak zaczynam to jest ok i żal mi tego potem niszczyć w ciągu dnia a jak sobie odpuszczam i dopada mnie coraz większa wyzerka to zamiast ja zakończyć w odpowiednim momencie i naprawić rowerkiem to ja głupia przekreslam wszystko i myślę że jak tyle juz zjadałam to i tak mi zadne ćwiczenia nie pomogą i zaczynam błędne koło jem jem jem a potem mi żal swej głupoty Dlatego znając siebie staram się od rana zaczynać od ruchu,Monia a ty jak długo jesteś na 1000 i z jakimi efektami?
-
wiesz, ja ejstem na tysiacu od 20 czerwca, czyli ponad 2 miechy. zaczynalam z waga 79 (wierzac mojej starej wadze lazienkowej), teraz mam 68 staram sie planowac posilek rano i stosowac do planu, bo wczensiej bywalo ze jadlam 800 albo 1200...a chce meic w okolicach tysiaca. i pasuje mi ta dieta, glodna nie chodze. pozwalam sobie nawet czasem na cos kaloryczniejszego-typu placki zieminaczane (zawsze odsaczam na recznikach papierowych), zeby za mna nie lazilo i nie kusilo, a poza tym ta mysl ze wciaz sobie czegos odmawiam zniechecala mnie do diety. a teraz nie odmawiam sobie, tyle ze jem malutenko jak cos ejst kaloryczne i dizeki temu dietuje z zapalem!
pozdrowionka
-
no tak a więc wczoraj nawaliłam
Wszystko byłoby ok zdrowo i 1200 ale krakersy w pracy które przyniósł jeden z kolegów wszystko zepsuły.To znaczy ja popsułam bo lezały u mnie na stanowisku takie kuszące z maczkiem i sezamem było ich duzo ja napewno schrupałam około 100g tak mnie wciągnęły te pyszniutkie trójkąciki zła byłm na siebie że im uległam i dziś jeszcze nic nie jadłam mam ochotę zrobić sobie dziś dzień wodnika czyli ewentualnie kefirki wypić ale jeszcze się nie zdecydowałam bo prawdę mówiącsama nie wiem co lepiej zrobić?czy po takim dniu na 2 duzych kefirach nie dopadnie mnie jutro większy głód?moze lepiej zjeść jak zawsze po troszkę jarzyn,mięska i na kolację kefirka?i zmieścić się np. w 1000kcal.
No zobaczę najważniejsze to sie nie smucić i nie przerywać pilnowania samej siebie a rowerk juz dziś zaliczony-buziaki dla wszystkich.
Monia poprostu nie umiem sobie wyobrazić jak to jest wygrać z tyloma kilogramami musisz być bardzo szczęśliwa i dumna napewno uda ci się dojść do upragnionej wagi ja bym chciała ważyć 53 teraz ważę 58 niby nie mam duzo a tak ciężko mi sie zabrać i wytrwać
-
Monia a ile masz wzrostu?napisz też coś więcej w jakim jesteś wieku?Ja mam 33 lata 1.64 waga-58
a no i jestem szczęśliwą mężatką i mam 14 letnia córeczkę Paulinkę a jak to u ciebie wygląda?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki