Wątek: POLECAM! :o)

NING HONG - ta nazwa podobno extra herbatki. W internecie można znaleźć wiele bardzo pozytywnych recenzji. Właśnie zamówiłam ją sobie - za kilka dni napisze - jak działa i czy działa.

Sekret skuteczności herbaty ning hong też kryje się w jej regularnym stosowaniu. Pita codziennie przez miesiąc tak podkręca metrabolizm, że pozwala zgubić nawet 5 kilo! Pita regularnie, zmniejsza też zagrożenie nmiażdżycą, zwiększa natomiast wydzielanie soków trawiennych. Dodatkową korzyścią z picia tego naparu jest lepsza drożność przewodów moczowych i mniejsze ryzyko zapadnięcia na choroby serca, nerek i wątroby. Popularność powoli zdobywa też lapacho, południowoamerykański napar produkowany z czerwonej kory drzewa tabuio. Pobudza on system odpornościowy, odtruwa i odkwasza organizm, usprawnia przemianę materii, a co za tym idzie, też ułatwia odchudzanie. Poza tym, zawarte w lapacho substancje (lapachol i xiloidin) mają działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne. Picie lapacho jest też wskazane przy żylakach, chorobach skóry i ciężko gojących się ranach, w leczeniu reumatyzmu, astmy, stanów zapalnych jelita grubego, pęcherza i prostaty. Wystarczy łyżeczkę suszu zalać szklanką wrzątku i gotować 5 minut na małym ogniu, po czym przez 15 minut zaparzać

Znalazłam jeszcze coś takiego o tej herbatce:


Herbata Ning Hong jest herbatą leczniczą, w skład której wchodzi: "czarna herbata" Ning Hoang, głóg, chiński ignem, pyłek kwiatowy chryzantemy oraz korzenie ziół. Posiada ona podwójną funkcję regulującą. Picie jej powoduje: redukcję tłuszczów we krwi i całym organizmie człowieka, zwiększenie wydzielania soków trawiennych, zmniejszenie absorbcji tłuszczów przez jelita oraz syntezowanie tłuszczów przez wątrobę. Herbata nie ma wpływu na apetyt, poprawia drożność przewodów moczowych, zmniejsza zapadalność na choroby serca, nerek i wątroby. W działaniu swym usuwa ból, pomaga przy zaparciach oraz zapaleniu wątroby i pęcherzyka żółciowego. Jest cenionym środkiem profilaktycznym antynowotworo wym. Stosowana regularnie w kuracji 30 - dniowej daje wysokie efekty odchudzające, umożliwiające obniżenie wagi ciała o 5 kg.
Dawkowanie:
- profilaktycznie: 1 torebkę dziennie
- leczniczo: 2 torebki dziennie
- odchudzająco: 2 do 4 torebek dziennie
Herbatę należy parzyć bardzo starannie zalewając wrzątkiem
wielokrotnie.

A ja polecam Kasze z warzywami: 100kcal w 100 g produktu po pryrządzeniu
ryż z warzywami: 110kcal/100g
ryż z czerwoną soczewicą: 112kcal/100g
firmy SOLGER (kupiłam w Polo Market )

Tylko nie jestem pewna jak 100g suchego produktu przenosi się na 100g produktu po przyrządzeniu w przypadku takiego ryżu czy kaszy...

A co do herbatki... jakaś taka skomplikowana
Zastanawiam sie czy nie jest jakaś niebezpieczna, np. uzależniająca czy coś... albo może np. długo stosowana jest szkodliwa?

Polecam
napój grejpfrutowy firmy Costa o obniżonej wartości kalorycznej (18 kcal/100g ) z dodatkiem jakichśtam witamin, słodzony zdaje się aspartamem. Sprzedawany w dwulitrowych kartonach, ja kupiłam w Albercie za 3.80 zł Zawartość soku min.20%, smak - dobry
kefirek naturalny 0% firmy Obory 32 kcal/100g, łatwiej dostępny niż ten z Piątnicy, ja kupiłam w Intermarche i owocowy, też Obory i też 0% coś koło 55 kcal/100g

Jest jeszcze parę fajnych produktów, tyle że wyleciały mi z głowy. Jak sobie przypomnę, to napiszę Pozdro

Costa ma rózne smaki soków. Wieloowocowy, greipfru, pomarańcza, jabłko,aronia i wiśnia i jeszcze jakieś..
Są najprawdze b. dobre

nie wiedziałam do jakiego tematu mam mój post właczyć, ale zdecydowalam się na ten.

Az wierzyc mi sie nie chce, że to, co dzisiaj zjadłam to tylko 64 kalorie. A był to kisiel z napoju Clippo z tygryskiem z czerwonych owoców (200ml) (30 kcal) i mąki ziemniaczanej - 10g (34 kcal). Nie wiedziałam jak proporcje dobrać, więc na pierwszy rzut kisiel wyszedł mi taki, że możnaby coś zmienic, ale niekoniecznie. Nalalam soczek do garnuszka, dolalam wody (bo ja lubię duuuuuuuuużo). Mąkę ziemniaczaną wymieszalam z z zimna wodą. Sok zagotowalam i dolalam mąkę. Wyszła cała półlitrowa miska kisielu o konsystencji i smaku mniej więcej takiej jak kisiele instant (np oetkera) po zalaniu całego kubka (a nie 150 ml wody). A kalorii o połowę mniej i w podwojonej ilości! Smak mógłby być bardziej intensywny, więc można dolać 2 soczki i kisiel mógłby byc bardziej gęsty - więc mozna dolać mniej wody. Ale i tak było pycha. Tylko aż wierzyc mi się nie chce, że to tylko tyle kalorii....takie słodkie to było... W następnym rzucie robię kisiel z drugiego smaku soczku - z żółtych owoców (tylko 28 kcal/200 ml). Ciekawe jak wyjdzie, bo są tam pomarańcze, ale ponieważ to napój, to chyba wyjdzie normalnie (z soku pomarańczowego by wyszło chyba dziwnie). Pewnie nic nie warte to było, jeśli chodzi o wartości odżywcze, ale przeciez taki kisiel z proszku też jest nic nie warty. A na napoju napisane jest, że ma 7 witamin (pewnie i tak się gubia podczas gotowania, ale nieszkodzi) Myśle, że fajną opcją byłoby dodać swieże owoce lub bakalie lub np płatki owsiane (co by jeszcze zagęściło kisiel i wyszedłby taki Vitafrut)

Słuchajcie, a jak to jest z mąką ziemniaczaną w ogóle? używać? pytam tak ogólnie, bo jakoś mącznych potraw staram sie ogólnie unikać. Jakby sie codziennie jadło taki kisiel, to myślicie, że to wpłynęłoby negatywnie na dietę/wagę?

ooo dobry pomysl z tym kisielem Trzeba bedzie wyprobowac

podobnie można zrobic budyń, dodać mleka z wodą lub samego mleka np: mleko + sok + mąka ziemniaczana. Myślicie, że jakby sie jadło np codziennie taki kisiel, to hm... to jest to złe odżywianie?

cos, co chcialam jeszcze polecic, to warzywa na patelnię z pieczonymi ziemniakami firmy Fritar. To tylko 30 kcal/100g. Też az wierzyc mi sie nie hce, bo te wszystkie inne warzywa na patelnię, np Hortexu w ogole nie sa sycące, a ta.... po zjedzeniu paczki czuje sie naprawdę najedzona.



tak to wygląda, a skład to: plastry ziemniaczane podsmażone, brokuł, kukurydza, fasolka szparagowa, papryka, marchew, cebula.

Naprawdę aż dziwne, że to tylko 30 kcal/100g... (opakowanie 135 kcal)

na oddziale "nastolatki" jest dziewczyna , ktora je codziennie na kolacje kisiel ze słodkiej chwili i chudnie ...


odnosnie tej mrozonki to w Biedronce sa identyczne !!! identyczny sklad i identyczna kalorycznosc a ma 750 g a kosztuje chyba 3 zł albo 3,50 nie pamietam