Na boiadek miałam spaghetti
Nio i tak podsumowując to wychodzi mi, że "troche" dużo ono miało kcal... coś mi sie wierzyć nie chce... a poza tym nie wiem ile gram miały składniki i chyba przesadziłam z tym obliczaniem
A więc u mnie to wygląda tak:
Makaron gotowany Lubella [400g] = 750 kCl (200g suchego)
SOS: pierś z kurczaka /ok. 200 kCl/, pomidory /ok. 200 kCl/, cebula /ok. 105 kCl/, groszek /ok. 100 kCl/ = 605 kCl
Ser żółty pełnotłusty GOUDA [50g] = 164 kCl (posypane nim było spaghetti)
No a porcja moja nie była duża... średnia... talerz makaronu, dwie te takie duże kuchenne łyżki do polewania sosu. A ten sos nie wiem dokładnie z czego się składał, wiem, że miał jakieś mięsko (takie kawałeczki), jakąś taką wodnistą substancję pewnie z pomidorów no i do tego groszek zielony
Jak myślicie czy przesadziłam z obliczeniami, czy może jeszcze za mało??????
Zakładki