-
Jak utrzymać obecną wagę?
Osiągnęłam swój cel, i wyglądam tak jak chciałam wyglądac. Jestem dumna z siebie. a nie stosowałam wcale rygorystycznej diety.
Moje posiłki na dzień wyglądały mniej więcej tak:
* ŚN: bułka pszenna zwykła z serkiem Danio (bez masła)
* OB: to co ugotowała mama. Jesli były to ziemniaki, to nie polane tłuszczem. Poza tym jakieś warzywa gotowane i pierś z kurczaka pieczona panierowana, albo schabowy.
* KOL: jabłka (łącznie w ciągu całego dnia zjadałam i nadal zjadam ponad 1kg jabłek [między sniadaniem i obiadem tez jem jablka])
Wykluczyłam ze swojego jadłospiusu słodycze i podjadanie czegoś poza jabłkami i warzywami. Poza tym intensywne ćwiczenia codziennie.
To pomogło. Schudłam ponad 10 kg w ciągu ok. 2 miesięcy. Chciałabym utrzymać obecną wagę, więc nie zmieniłam jadłospisu. Nadal jadam tak jak wcześniej. Wszystko normalnie, tyle że kolacja w postaci jabłek. No i żadnych słodyczy.
Martwi mnie parę faktów... z każdym dniem o kilka dziesiątych maleje mi waga... wciąą maleje... nie wspomne już o tym, że zaczęły mi wypadać włosy a okres spóźnia mi sie z 3 miechy... Co ja mam zrobić, zeby waga już nie malała, tlyko stała w miejscu?
Nie chcę już chudnąć, ale nie chcę znów przytyć! POMOCY
-
w takim razie musisz po pierwsze udac sie do ginekologa(taki spozniajacy okres to powazna sprawa, moze prowadzic do nieplodnosci), po drugie zazywaj jakies witaminki, po trzecie zwiekszyc ilosc przyjmowanych kalorii, bo jesli waga dalej spada to znaczy ze masz ujemny bilans energetyczny(mniej jesz niz spalasz)...kalorycznosc zwiekszaj tak o 100-200 kcal zeby nie wystapilo jojo...
pozdrowionka
-
Mam ten sam problem co Ty.W ciągu trzech miesięcy schudłam 12 kilo, ale cały czas obawiałam się że jak tylko zaprzestanę diety, to moja waga znowu zacznie rosnąć.
Lekarz zalecił mi dołączenie jeszcze jednego posiłku- podwieczorku, lub drugiego śniadania- w zależności od tego kiedy odczuwam największy głód... Opóźnienie się okresu może oznaczać poważne zaburzenia, ale o tym powinien zadecydować lekarz... Mam nadzieję, że jakoś sobie z tym poradzisz. Wiem, że to nie łatwe, ale trzymam za ciebie kciuki
-
ZASMUCONA: Dobrze, że mnie rozumiesz fajnie jest wiedzieć, że nie tylko samemu ma sie takie dziwaczne problemy
U mnie sprawa się nieco pokomplikowała. Rodzice zaczęli coraz częściej sie na mnie wydzierać, że wpędze się w jakąś chorobe bo NIC nie jem. No spoko.... dla nich NIC to znaczy bułka z serkiem homogenizowanym na śniadanie, obiad taki jak jest normalnie w domu i na kolacje owoce ..... dużo owoców bo nieraz nawet 600g jabłek i 500g mandarynek
Rozkazali mi jeść kolacje. No dobra... musialam ustapic Ale postanowilam sobie, ze na te kolacje nie zmienie duzo. Bedzie pół bułki kajzerki (stawiam, ze to 60 kCl) i do tego owocki, ale mniej niż przedtem. No i kolacja ta oczywiście jadana tak jak wcześniej - ok. godziny 18:30. Nie zgrubne od tego dodania połowy bułki To dla mnie ważne bo podobam sie sobie i nie chce byc taka jak kiedys ....
Poza tym we wtorek ide do lekarki, zeby ona sie wypowiedziala czy moge na kolacje jesc owoce. Bo juz we wrzesniu bylam (moja mama juz od wtedy panikuje ze malo jem), mialam badania krwi, moczu itd... i mi wyszlo wszystko dobrze. Spytalam sie tez lekarki, czy moge jesc tak jak do tej pory. Powiedzilaa, ze na kolacje moge jesc te owoce, najwazniejsze zebym jadla sniadanie i obiad normalnie.
Znow bede miala badania. Zresztą... nawet lepiej... przynajmniej jakby "COŚ" było nie tak .... [pfiu pfiu pfiu! wypluć !!!] to bede wiedziala wczesnie, prawda?
Echhh... poza tym jeszcze w tym miesiacu pod koniec mam wizyte u psychiatry, bo wszystko wskazuje na to ze mam anoreksje psychiczną. Mam obsesje na punkcie sowjego wyglądu. Potrafie sie kilka razy na dzien wazyc i mierzyc, a jak jest cos slodkiego w domu, to nie moge tego zjesc bo od razu bym miala wyrzuty sumienia. Wiec ja zeby sie uspokoic dotykam to... wącham... i to wszystko Poza tym lubie przebywac w towarzystwie jedzenia, lubie mu sie przyglądać, a to tez są objawy anorektyczki.... licze kalorie...
Ojjj... zeby wszystko bylo dobrze i jakos sie ulozylo !!!!!
-
o Boziu... dzięki inka13, bo z Twojego postu wynika że ja też mam tą całą anoreksję psychiczną... Tzn. ja się boję jeśc, bo jak zacznę to czasem nie mogę się opamiętać... (no i czasem próbuję wymiotować, ale nie rzygam tak dużo i czesto) no i mam te Twoje objawy...
jeśli chcesz utrzymać wagę, to według mnie jedz tyle ile potrzebujesz Nie obżeraj się ani nie głodź, jak będziesz najedzona to przestań jeść... i jedz tylko kiedy będziesz głodna
-
HejMam dokładnie ten sam problem.Waga mi skacze z tygodnia na tydzień o pół kilo i to najczęściej w dół...waże teraz 44,5 kilo przy wzroście 165 i jest to waga i wygląd który mi odpowiada.Ale nie wie ile mam jesc żeby nie przytyć.obliczyłam sobie na specjalnym kalkulatorze że powinnam zjadać 1850 kcal ale jak tyle albo i troche wiecje zjem to i tak chudne.poza tym pije ziólka wspomagajace przemiane materii a nie chce ich przestać pic bo przez miesiąc jak przestalam je pic przytyłam 1,5 kilograma!
okres tez mi znikł...juz chyba 4 czy 5 miesiąc!Ale nie pójde do ginekologa bo-jak kazda manstolatak-wstydze się.Ehh....
i z tą anoreksja tez mam problem.nie mam jej pewnie ale objawów sporo mam.Licze kalorie jak opętana boje sie żeby nie przytyć wciąż wydaje mi sie ze jestem za gruba... uwielbiam sie odchudzać.
Jeśli ktos chce nawiązać kontakt prosze pisać;Gro.LL@wp.pl
-
GroLL mam dokładnie to samo... DOKŁADNIE!
Też ciągle liczę kalorie, wychodzi mi na dzień ok. 1700 kCl nieraz ok. 2000 jak obiad jest pożywny:P
No ale tak czy inaczej zawsze tak jadałam podczas diety, tyle że na koalcje same jabłka.
Teraz jdnak zmieniłam na koalcje zamiast jabłek kajzerka z plasterkiem syznki drobiowej. Wychodzi mi tyle samo kalorii, a jednak z dnia na dzień waga podskakuje o te dwie dziesiąte kg czy ileś... =/ jejciu ja nie chce!!! Nie chce znow zgrubnac!! Poza tym mam nie za dobra przemiane materii nieraz bardzo dlugo TEGO nie robie... pije zieloną herbate ale nieraz nawet ona nie pomaga a wtedy czekam aż "samo zechce wyjść" =/
Ech... okres też mi sie spóźnia i to 3 miechy tyle że ja na wizyte do ginekologa jestem juz umowiona... nawet do psychiatry!! :O
Jeszcze bede miala badania na krew.... jezu przesada! Moja matka jak zwykle spanikowała... =/
Ej poradźcie mi co ja mam robić z tą wagą żeby już nie rosła?! Dodam jeszcze, że jak nie codziennie to co dwa dni ćwiczę po ok. godzine gimnastyke i taniec...
-
wydaje mi sie ze powinnas porozmawiac z psychiatra bo mi sie wydaje ze to ma podłoze psychiczne
po prostu powinnaś zwiekszac te kalorie i tyle
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki