-
j a k p r z e s t a ć l i c z y ć ??
nie jestem w stanie przestać liczyć kalorie! mimo że schudłam, to dalej jem nie więcej niż 1300 kcl a gdy przekroczę tą ilość to mam wyrzuty sumienia i następnego dnia jem jeszce mniej... to jakis obłęd!
-
Dokładnie obłed
Niestety wszystkie diety moga prowadzić do tego , że wpada sie w pulapke z ktorej bardzo trudno wyjśc
Napisz ile teraz po diecie wazysz i wzrsot napisz mi czy cwiczysz?
Postaraj sie dokladac okolo 100kcal co tydzien
nie powinnas wtedy przytyc
nie wiem czy cwiczysz ale jesli nie i wprowadzisz cwiczenia to wtedy napewno tyc nie bedziesz za to twoje cialo bedzie jednrne a ty bedziesz miala wspaniala kondycje
Jesli to wszystko nie pomoze to trzeba bedzie skorzystac z pomocy specjalisty.
Pozdrawiam
-
wiem, że powinnam zwiększać dawkę i jeść kolacje, ale boję się, że jak będę spożywać ok 2000 czyli tyle ile wg tabel i wyliczeń powinnam jeść, to znów przytyję. a tego bardzo bardzo nie chcę! a ćwiczę niestety nieregularnie... i to mój nawiększy błąd.
-
gdzies czytalam, ze jak juz osiagniesz swoja wage, to nalezy podnosic tygodniowo liczbe kalorii o 100- 200, jest wtedy mozliwe , ze waga stanie lub nawet si epodniesie, nalezy wtedy czekac, az organizm dostosuje sie do zwiekszonej dawki i znow zacznie chudnac, wtedy znow podnosimy kalorie o te 100-200 i tak w kolko, az do osiagniecia tej pewnej odpowiedniej dla danego organzimu ilosci kcal. nie mozna natomisat znow obnizac kalori, jesli waga wzrosnie minimalnie, bo wiadomo ze organizm kobiet w roznych etapach cyklu"zachowuje " sie inaczej. Tak powinnas dojsc do jakiejs tam ilosci kalorii. To moze troche potrwac no ale nie bedzie wtedy jojo...wiem ze latwo mowic, a ciezej zrobic, ale zycze po wodzenia
-
nutrja mam właśnie taki objaw jak opisałaś.
Doszłam do celu staram sie utrzymac wage generalnie zmienilam kolacje ale kalorie nadal zachowalam (ok. 1700). Mimo to i tak waga troszke przybywa. Troszke, bo o kilka dziesiątych, no ale w końcy z tego kilka dziesiątych zrobi sie kilogram
Mam nadzieje, ze bedzie tak jak mowisz - troche czasu a organizm sie przyzwyczai i bedzie git Pozdro! :*
-
jesli martwisz sie ze tawaga caly czas sie podnosi to lepiej zwiekszyc wysilek fizyczny, ale nie zmniejszyc ilosc kcal...mam nadzieje, ze bedzie wlasnie tak jakbys chciala
-
Inka waga moze sie wahac do 2 kg w ciagu dnia
nie wiem il razy sie wazysz i czy codziennie ale takie wahania o kilka gram nie sa grozne i wydaje mi sie ze troszeczke przesadzasz
-
mysle,ze najrozsadniej byloby przestac sie wazyc tak czesto. ja bardzo rzadko wchodze na wage,bo widok nieplanowanego kg tylko psuje mi nastroj, mimo ze wiem, iz takie wahania wagi sa norma. lepsza miara sa dla mnie spodnieim coraz luzniejsze,tym lepsze samopoczucie. jak bardziej obcisle,wiem,ze musze przystopowac
nie badz niewolnica wagi.
-
macie racje przesadzam ale nie moge przestac taki mam nawyk i tyle :P to obsesja widocznie
Waze sie rano od razu po wstaniu, pozniej po poludniu po ok. godzinnych cwiczonkach, i ostatni raz przed spaniem od razu.
Czyli razem trzy razy.
Wyniesc wagi z pokoju nie wyniose bo sie z nia skumplowalam :P
Heh jak fajnie by bylo zawrzec z nia uklad ze ja sie objadam a ona wciaz pokazuje tyle samo hehe boooosko by bylo
Pa Pa
-
też bym tak chciała
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki