Co robicie na święta? Zwłaszcza przy świątecznej kolacji? Jecie wszystko, z umierem, a może upieracie sie przy diecie?
Ja chce trzmać sie diety 1000 kcal jak dotychczas, ale moim problemem jest rodzina. Uważa, ze nie powinnam sie TAK odchudzac (chudne w oczach bla bla bla).
Yh... Jak z tym jest u Was?
Zakładki