Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Jak to jest z makaronem, bo już się pogubiłam !

  1. #1
    pipahu1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Jak to jest z makaronem, bo już się pogubiłam !

    Hej wszystkim!

    Jestem na diecie 1000 kcal i chciałam się Was poradzić. Chodzi o to ,że uwielbiam makarony i mam pytanie.
    W dzienniczku kalorii jest napisane ,ze 100g. suchego spagetti ma 340 kcal , a 230 g ugotowanego czyli ( szklanka ) ma 239kcal.
    Dzisiaj ugotowałam spagetti 100 g suchego czyli powinno być 340 kcal. ale zważyłam to po ugotowaniu i było 210 g czyli nie nawet ta szklanka.

    Jak to wkońcu jest pomóżcie proszę.

  2. #2
    mam-kompleksy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    110

    Domyślnie

    nie widze problemu....

  3. #3
    pipahu1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Jak to jest z makaronem.

    Chodzi mi o to ,że jak odmierzałam te 100 g suchego makaronu to powinnam liczyć 340 kcal , ale wartoś 210 kcal po ugotowaniu to 239kcal. Wiec jak dziennie podliczam sobie wartości kaloryczne to ile powinnam wpisać 340 bo suchy czy 239 kcal po ugotowaniu ??

    Wiem ,ze to dosyć zawiłe a ja już się kompletnie pogubiłam.

  4. #4
    beem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzienniki nie służą do wpisywania idealnie obliczonej wartości kalorycznej, tylko mają ci pomóc w oszacowaniu ilości zjedzonych produktów.
    Ja np. mając torebkę warzyw mrożonych, zuzywajac ok. połowy obliczm dla 250 g, za drugim razem przygotowujac znowu wpisuje 250 g.
    szkoda czasu, zeby wazyc kazdy zjedzony plasterek szynki

  5. #5
    olenkaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    beem - ja robię zupełnie tak samo i myślałam, że jestem jakaś nienormalna, hehe. Zawsze dodaję sobie więcej, bo potem nawet jak mi wyjdzie astronomiczna liczba kalorii, to wiem, że aż tyle to nie spożyłam Poza tym nie chce mi się ważyć każdego jedzonka ...

  6. #6
    beem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    moim zdaniem nie ma znaczenia, w którym momencie zjadłam jakieś jedzonko...
    np. czekolada
    wczoraj zjadłam pewnie z 5/9 (hihi)
    dzisiaj reszte wpisując wczoraj 0,5 i dzisiaj 0.5 razem daje całą tabliczkę (nie będę przecież odejmować tej cząsteczki, którą poczęstowała się moja współlokatorka prawda?)
    hihi
    w dodatku jej nie smakowała, bo miała 90% kakao

  7. #7
    nadziejka_82 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-05-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    171

    Domyślnie

    haha serio udalo Ci sie wszamac ponad pol tabliczki 90% gorzkiej jednego dnia? toz to jak kakao z kartonika do gotowaia

  8. #8
    beem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ona jest pyszna!
    naprawdę!
    tylko nie rozpuszcza się tak fajnie i do ząbków się przykleja

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •