-
PIZZA
ja wiem ze taki temat już na pewno był, ale jakos nie moge sie dogrzebac
Powiedzcie mi ile kcal może mieć kawalek pizzy (jakies150g?) z rybą kukurydzą i serem ?
tutaj na dieta.pl jest jakiś paradoks :
" pizza (porcja 400g) 400 Kcal
pizza salami (porcja 150g) 543 Kcal "
może ja się nie znam ale to ciut nierealne :P:P:P
-
znalazłam, że kawałek pizzy (100g) mięsno-ziołowej to jakieś 330 kc
a np. z cebulą i pieczarkami - 280 kc
proponuję przyjąć średnio 300 kc na kawałek
-
Ale czemu nie realne?
-
Ja kaloryczność pizzy przyjmuję wg wartości podanych na opakowaniach pizzy mrożonej tj. ok 250 kcal bez mięsa, 300 kcal z mięsem na 100 g, a w restauracji zamawiam pizze na cieńkim cieście tylko z pieczarkami i sosem pomidorowym bez sera i to jest ok 200/250 kcal na 2 kawałki (nie wiem czy dobrze ale tego się trzymam).
-
Ehh pizza.. Gdybym umiała skończyć na dwóch kawałkach. Pizzę to sobie zjem dopiero jak mi się waga ustabilizuje, czyli za jakiś większy kawałek czasu
-
Widzę Kowadełko że się tak ganiamy na ty forum dziś wieczór. Powiedz mi czy ty tak na prawdę jesz wszystko mało kaloryczne i wogóle to co ty jesz?
-
heh.. ja niestety tez bede musiala sie wstrzymac na czas jakis bo jak zaczne jesc to nie bede mogla skonczyc
pizza bez sera? hmm ...wydaje mi sie ze caly urok pizzy tkwi w duzej mierze w roztapiajacym sie serku mniiiiaaaaam... ja tam uwielbiam pizze z podwojnym serem dlatego wole sobie zaczekac jeszcze troszke i zjesc taka niz zadowalac sie jakimis namiastkami
-
Zamieszczone przez
mam-kompleksy
Ale czemu nie realne?
nierealne bo chyba komuś się napisało 400g zamiast 100g.
Przecież pizza bez sera to wogole nie jest pizza. Ja zawsze daje malutko ale bez sera sie nie da !! pewnie smakuje jak podgrzana kromka białego chleba polana keczupem :P:P
uff jeśli faktycznie 300 kcal to sie zmieściłam w 1000. bo jak zobaczylam w tym liczniku kalorii 150g-530kcal (czy ileśtam nie pamietam dokladni)e to mnie dosłownie poraziło :P
dzieki :*
-
Może to też jest sposób, ale mi jest łatwiej przetrwać na diecie gdy znajduje sobie te "namiastki" niż odmawiać sobie wszystkich dobroci, z pizzą akurat nie mam problemów bo ja najbardziej lubię sos pomidorowy, no ale lasagne musi mieć już ser więc niestety odpada z jadłospisu.
-
pianna - co jadam? Jak trzymam dietę to tak naprawdę jem to co lubię - owsiankę, chrupkie pieczywo (z twarożkiem ), pieczywo ryżowe (z niesłodzonym dżemem ) jakieś tam kasze "gulasze" (lubię pomidory duszone z suszonymi grzybami i kaszą gryczaną) jogurty (owocowe, np bakomy fit są b. smaczne) owoce (najchętniej banany i grejfruty) - no i staram się warzywa, chociaż nie lubię.
A jak mam ekhem,"kryzysik" to jem wszystko. W każdej ilości i kombinacji i to mnie przeraża Takie momentami bulimiczne napady (dobrze, że nie wymiotuję) zdarza się to coraz rzadziej ale zdarza się i może dlatego tak się boję odpuścić sobie dietę. Liczę, że jak zacznę stopniowo zwiększać kalorie i pozwolę sobie raz na jakiś czas np. na batonika to na nim poprzestanę, wiedząc że od niego nie przytyję (jak zjem go jednego raz na tydzień) i nie przestanę chudnąć.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki