Wątek: parówki

A gdzie kupujecie parówki sojowe? I jakiej są firmy? A gdzie można kupić w ogóle jakiekolwiek wędliwy sojowe? Bo ja jestem vege... A jeszcze w życiu nie jadłam.

moze w tesco?:P u mnie w miescie jestosobny dzial z sojowymi, al nie wiem czy tam sa na pewno

a pozatym to 1 parowka ma 50 gram czyli 110 gora 120 kcal... bo 100g ma 210 ale ja licze 220 bo zawsze zawyzam

W Geant są paróweczki sojowe pakowane. Ale jak tektura, zresztą większość gotowych produktów sojowych jest bez smaku. No a zasadnicza wada to cena. Około 7 zł. za 4 małe paluszki to trochę za dużo. Jeśli nie jadłaś, nie masz czego żałować.

a w tej wart. energ. co podalam wyzej chodizlo mi oczywiscie o parowki drobiowe Morlinek:P

zgadzam sie..... te rzeczy sojowe smaku nie maja;/ a ceny!! wysokie. kupilam dzisiaj budyn sojowy waniliowy po 2,59 ale byl bez smaku i w ogole ochydny... wiec wyrzucilam 2,59

a parówki firmy Sokołów Fitness to tylko 100kcal w 100 gramach. Opakowanie ma 230 gram, jest tam 8 parówek, czyli jedna (wcale nie mała!!!) ma 29 kcal !

znalazlam str molinek sa tam rozne rodzaje paroweczek wystarczy nacisnac na obrazek i juz widac kalorycznosc, tluszcz, bialka i weglowodany

no tak ale zapomnialam ja wkleic
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
wybaczcie ale jakos dzis nie moge sie obudzic

wybaczamy i dziekujemy bo to bardzo przydatne

Weszłam sobie na tę stronkę Morlinek i policzyłam, że jedna taka parówka z indyka ma tylko 64 kcal Tym z Sokołowa, co mają 29 kcal w jednej, to bym nie ufała ze względu na duzo ilość środków konserwujących. Nie zawsze mało tuczące znaczy zdrowe.
A co do sojowych, to musze spróbowa, bo jeszcze nigdy nie jadłam. Uwiebiam za to mleko sojowe waniliowe i kotlety.
Kiedy ostatnio byłam w jakimś markecie, nie pamiętam jakim, zajrzałam to oddzielnego sklepiku ze zdrową żywnością. Tak z ciekawości, żeby zobaczyć co tam jest. Weszłam i szybko wyszłam. Przeraziły mnie ceny Szczególnie wędlin. Już nie pamiętam dokładnie, co ile kosztowało ale ceny były zdecydowanie zbyt wygórowane. I wcale się nie dziwię, że Polacy tak tyją i źle sie odżywiają. Większości poprostu nie stać na zdrowe odżywianie.

ja jestem zdania ze parowki sojowe to jednak nie parowki, kotlety sojowe tesh mnie nie przekonuja zabardzo, mysle w tych produktach light jest jeszcze wiecej chemii niz w zwyklych. nie kupuje parowek z niewiadomego zrodla typu "codzienne" bo wrzuca sie do nich wszystko zaczynajac od dziobow kosci i pior konczac na wlosach i paznokciach kucharek, ble... dobre i zdrowe sa parowki znanych firm jak wlasnie morlinki czy sokolow, to sa marki zastrzezone i ich produkty ciesza sie zaufaniem i powodzeniem na polskim rynku. moje ulubione to parowki cielece ze wzgledu na delikatny smak, a wieprzowiny w ogole nie jadam bo nie lubie