ja jestem zdania ze parowki sojowe to jednak nie parowki, kotlety sojowe tesh mnie nie przekonuja zabardzo, mysle w tych produktach light jest jeszcze wiecej chemii niz w zwyklych. nie kupuje parowek z niewiadomego zrodla typu "codzienne" bo wrzuca sie do nich wszystko zaczynajac od dziobow kosci i pior konczac na wlosach i paznokciach kucharek, ble... dobre i zdrowe sa parowki znanych firm jak wlasnie morlinki czy sokolow, to sa marki zastrzezone i ich produkty ciesza sie zaufaniem i powodzeniem na polskim rynku. moje ulubione to parowki cielece ze wzgledu na delikatny smak, a wieprzowiny w ogole nie jadam bo nie lubie