No ja wypilam pol warki stronk i pol redsa ale nie mam pojecia ile to ma cal ;/
Wersja do druku
No ja wypilam pol warki stronk i pol redsa ale nie mam pojecia ile to ma cal ;/
dla ambitnych: oto co może alkohol: --> http://www.sfd.pl/temat145090/
o tym, jak niszczy nasz metabolizm
wczoraj wypilam 2 piwka, jednego redsa i zubra, przez co doszłam do 1300kcal, raz na jakis czas mozna sobie pozwolic;]
OJ xixatushka69!!napedzilas mi stracha!!bardzo madra rzecz przeslalas!!!to sie chwali!!!pozdrawiam!!!
magda, no zeby ludzie wiedzieli, co w siebie wlewają, tak ze szczegółami :shock:
hola hola jakie 460. na stronie kampani piwowarskie pisze że w litrze piwa tyle kalorii jesta nie w 0.5. czyli pół litra ma 230Cytat:
Zamieszczone przez Mamadu
nie stresuj ludzi hehe;) :P
może to i mądre ale co tam raz na jakiś czas piwo nie zaszkodzi.nie widziałam jeszcze grubego alkoholika oprócz tego,że mieli wielkie bebny;)Cytat:
Zamieszczone przez xixatushka69
a z resztą co tu mówić o alkoholizmie jak nikt z nas nie ma z nim do czynienia!mam nadzieję!!
Ło matko, znowu piję piwo :twisted: :?
I najgorsze jest to, że lecha lita chyba wycofali... a dobry był...
hehe, ja nigdy nie wliczam alkoholu do limitu
bo i tak, mam 1 zasadę - piję, nie jem
a rano brzuch nie tyle płaski, co wklęsły ;P
(a jakbym miała policzyć kcal z alkoholu z sylwestra, to chyba by była moja największa życiowa porażka :wink: )
Haha, ja teraz też nie wliczam, chociaż zmieściłabym się i tak :D
Kiedyś wliczałam i schudłam, ale to żadne tłumaczenie :| Nie powinnam piwska żłopać tyle i już...
A w sylwka wypiłam dwa piwka, więc luzik 8)
I mam tak, jak Ty - jak piję nie jem, no ale to też słabe tłumaczenie... zdrowiej, choć nie przyjemniej, byłoby teraz ani nie pić, ani nie jeść :lol: