Wątek: normalne?

Otóż od jakiś 2 tygodni jestem na diecie 1500-1000kcal i nic nie schudłam???
Do tego doszło mi że jak cokolwiek zjem to wysadz mi brzuch jak dzieciom z Afryki ( im z głodu , mnie z jedzenia) No co ja mam zrobić????

pa

Najwazniejsze to nie poddawac sie. Mysle,ze to kwestia czasu i waga niedlugo zacznie spadac Mozesz tez dodatkowo pic herbatke zielona. Pozwoli ci to oczyscic organizm i moze to cos da? Trudno mi powiedziec co sie dzieje, bo nie wiem jak wyglada Twoja dieta. Moze jesz rzeczy,ktore powoduja wzdecia?

raczej nie
staram się jeść dużo odżywczych rzeczy, marchewki, jabuszka itp.
Jem niestety dużo białego chleba, no różnie ogólnie jadam. Niewiem, ale normalnie trace nadzieje, że jescze moge schudnąć.
pa

Nie możesz się poddawać! bo najgorsze to stracić nadzieję.
Poprostu musisz wierzyć, że się uda i wtedy napewno schudniesz
Do dietki najlepiej jakieś ćwiczenia i wtedy to już napewno stracisz zbędne kilogramy
Spróbuj zastąpić białe pieczywo ciemnym
Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam

Od jabłuszek możesz mieć te wzdęcia...postaraj się urozmaicać dietę np. rybą lub jakimś mięchem

A może wprowadź jakiś ruch to coś ruszy....na pewno szybciej wtedy schudniesz..

No ale ja tak mniejwięce troszeczke ćwicze znaczy się 10 min rowerkiem dziennie i co środe 1h basenu. No a co do mięsa to odpada bo przeszłam na wegetarianiam. Ryby raz na miesiąc jem bo nie lubie ich. No a co do białego chleba to poprostu uzależnienie jak dla innych słodycze. No za to cukier minimum ( nie słodze cukrem, miodem tylko słodzikiem).
Na początku wierzyłam, że schudne ale jak nic się waga nie rusz to już nadzieje trace Czy ktoś tak miał czy to tylko ja jakaś inna.
pa

Zamieszczone przez kaska88

( nie słodze cukrem, miodem tylko słodzikiem)

Kasiu przeczytałam ostatnio tyle ciekawych rzeczy na temat słodzików że z miejsca pokochałam miód a nawet cukier...

ja słyszałam, że słodziki działają rakotwórczo