u mnie wszystko w porządku :]
Wersja do druku
u mnie wszystko w porządku :]
a ja byłam dziś na kiermaszu książek w prawdzie miałam tam kupić książki dla siebie a w sumie sprzedałam parę starych ;)
tz. do mnie było ogólnie mało książek (mało ludzi sprzedawało te co ja potrzebuję) ale jakoś się dorwałąm i też kilka dla siebie kupiłam :] :):)
dziś jest ok :):)
szkoda że mnie nikt już tu nie wspiera :((
ehh...
dziś było 899kcal więc ok
ważenie dziś: 64,8kg
szkoda że nie mam komu się pochwalić :/
Asinka, właśnie odkurzyłam Twój topic o 3 dniowej diecie jabłkowej, ale nie napisałas tam ile schudłaś, bo chyba coś straciłaś?
Ja zamierzam od jutra spróbować, moze dłużej niż 3 dni :wink:
Lalunia teraz wiem, że po tej diecie (prze nią leciał równiutko 1kg na tydzień)
a teraz :/
tz od czasu tamtej diety przemiana materii trochę się chyba jednak zwaliła :/
waga już tak ładnie nie spadała :/
zresztą wiesz jak to było
a na tej diecie schudłam może 0,5-1kg---> nie pamiętam dokładnie ale cudów nie było :/
wracaj do tysiaka kochana!:*
:D thx, Asinka...
czytałam o dziewczynie co przez 8 dni schudła 6/7 kg, wiesz jak na mnie działają takie efekty :wink:
i ja czytuje czytuje :):):)
a to po jablkowej tak sie przemianka zwaliła?? nono dla niej ;)
No...widzę, że idzie Ci ładnie i waga powolutku spada :) Trzymaj się :*
A widzę, że Lalunia łapie się wszystkiego co możliwe...wiesz co Ci powiem, Laluniu? Że do czasu jak jechałaś na 1000 to chudłaś, a teraz świrujesz i masz to, co masz :P
oj Lalunia nie obraź się ale "taka stara a taka głupia"----------> jak to czasem o mnie mama mówi ;) :D
hehe
Drroopy---> napisz coś więcej o sobie masz swój topic na dieta.pl??
:) zalozyłam załozyłam ale nie ma tam ruchu to sie czepiam tych juz zaczetych ;)
no to mam 19 lat,wzrostu 159 cm i waze teraz pewnie okolo 54 kg,a chce 50.generalnie wygladam okej,ale chce sie czuc swietnie w samych majteczkach(bo uwielbiam w nich chodzic przy moim facecie,chociaz on uwaza ze jest b.dobrze0ale wiadomo milosc oslepia,hehe) jednak duzo bardziej zwroce uwage na obwody,a chce potracic po 3-4 cm :)
juz zgubilam wczesniej 6 kg,ale dwa przybrałam -bo troszke pojadłam :)
:)
hehe więc motywację masz ---> to najważniejsze;) :D
w sumie ja od kwietnia do czerwca zrzuciłam coś ok 7-8kg
ale też sobie pofolgowałam i wróciło trochę :/
no ale teraz znów się trzymam :D ;)
ps. daj jakioeś namiary na twój topic
Gratulacje Asinko 8) Oby tak dalej!! Chciałabym już ważyć tyle co Ty :P
Pozdrawiam i życzę powodzenia!!!!!!!!!!!
PS. Makaron rządzi ;)
hehe
lol MARARON RULEZZZZZZ 8) 8)
dziś na kolację FRYTKI :D:D
mniam mniam
dziś powinno wyjść ok 900kcal :D
mniam :D
ale mam dziś dobry humor :)
zaczęłąm się dobrze dogadywać z moim byłym
koleżanki mnie pochwaliły że jestem bardzo fotogeniczna :D (dostaliśmy zdjęcia klasowe :D ;) )
i wogóle jakoś tak fajnie :D
ehh:D
good humor:D
a ja mam nieciekawy humor...moj ulubiony siatkarz nie żyje :cry:
Noe wiem słyszałam o tym
właśnie przed chwilą :/
ale.. może mu tam jest lepiej...?
Asinko bardzo Cie przepraszam ze tak dlugo sie nie odzywalam. Bardzo, bardzo bardzo przepraszam. Ostatnio tyle sie dzialo, ze nawet nie mialam czasu wejsc na neta. Ale juz jestem :D I ciesze sie ze tak dobrze Ci idzie dietkowanie, ze masz ciagle zapal. Tak trzymaj:) Ja z dietka troche przystopowalam, bo stwierdzilam ze nie jest to takie konieczne;) heh. Bylam na obozie i bylo cudownie:) Poznalam fantastycznych ludzi, odpoczelam przed rokiem akademickim i swietnie sie bawilam. Szczegolow tu nie bede opisywac bo was zanudze:P Pozniej wyjezdzalam to do Wroclawia to do Zielonej, tu winobranie, tam jakas imprezka, wiec naprawde nie mialam czasu. A teraz siedze w domku, pogoda sie popsula, wystarczy ze troche popadalo a ja juz przeziebiona :( Ech... Ale mam przynajmniej czas zeby nadrobic zaleglosci :wink: Przygotowuje sie juz pomalu do wyprowadzki. Za dwa tygodnie nareszcie opuszcze rodzinne gniazdko i strasznie sie z tego ciesze :D I nareszcie zaczne chodzic na aerobik, juz mi go bardzo brakuje. Moze wtedy znowu zaczne dietke...
Trzymajcie sie cieplutko i dietkowo :D
ha haha :):)
pozbyłam się w końcu kilograma :D
mam 64kg :D:D:D
nareszcie coś ruszyło :D!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ila-nooo troszkę Cię nie było...
skoro już dobrze wyglądasz to dobrze z enie dietkujesz :)
hehe co do przeziębienia to... ja też na gripexach jadę :]
kurde nawet nie mam czasu pisać :/
właśnie się biorę za wypracowanie z angielskiego :/
grrr..
może później wpadnę...
:*
Hello Asinka!
Wrociłam wreszcie z tego Krakowa i od razu zabieram sie za siebie:P Koniec z folgowaniem własnym zachciankom... Teraz tylko tysiaczek rządzi... aaaa i obliczyłąm sobie, ze jeśli będe chudnąć tak 1kg/tydz. to za jakieś trzy miesiące będe taka jaka chciałabym być... ;) nic tylko trwać i wierzyć!!!
Brawo! Gratuluję :) mam nadzieję, że teraz pójdzie Ci jak z płatka :D
:):)
witam Buraczku dobrze że nie zapomniałaś o dietce!
:):)
Noe---> dziś jest w miarę dobrze :D
gdyby nie ten cholerny ból kręgosłupa.... :(
nie wiem co mi się dzieje boliii w każdym razie.... :(
dzisiejszy bilans jest bardzo dobry...
zjadłam 850 kcal i pocwiczylam 20 minut na steperku skretnym...
Teraz jeszcze 20 minut i ABS na brzuszek... :) wiec poki co jestem zadowolona!
no to Buraczq świetnie ci idzie...
kurde muszę się wziąść za siebie porządnie :)
a jednak Cię znalazłam :D wracaj na ten wątek szybciorem :D
aż oczy sie cieszą, gdy się czyta taki posty :) Wspierajmy się!
Witam, schudłam na 1000 w 2 miesiące 10 kg potem powolutku zgubiłam jeszcze 3, dzis po przeszło miesięcznej przerwie postanowiłam wrócić do diety, zwłaszcza, że nie mam jojo ( a jakoś szczególnie się nie oszczędzałam :roll: ), niestety nie mam teraz czasu na cwiczenia więc pozostaja spacerki i ograniczanie jedzonka. Mam nadzieję, że uda nam się razem stracić co nieco. Postaram się zaglądać często ale mam duzo zajęć i nie wiem czy codziennie będę mogła sie tu pojawiać. Póki co zmotywujcie mnie dziewczyny, bo dużo juz przeszłam i boje się, że nie będzie mi tak łatwo znów sie w to zagłębić. Póki co postanowiłam od dziś 8)
o! i to mi sie podoba! OD DZIŚ! hurra!
Edytek, masz dużo za sobą, więc na pewno dasz radę! :) 3mam kciuki :)
widze,ze wszystkim ładnie wychodzi dietkowanie :D .I tak ma zostać :)
no teraz tylko prosimy właścicielkę topicu aby go już nie zaniedbywała, bo nie zamierzam go znowu szukać po całym forum :P
oj Noe :* ! :P
oj dziewczynki :P
jak ja dawno tu nie byłam-----> faktycznie ale uznałam że nikt nie wchodzi na ten wątek a samej dla siebie pisać co pisze w swoim zeszyciku :) w realu :)
teraz Noe odgrzebała mój watek...
w sumie zobaczymy, może powróci znów w łaski forumowiczek ;)
Noe widze że bardoz ładnie ci się tickerek przesunął :):)
oby tak dalej
ja się zważę 4.12 :D
akurat taka data mi się napatoczyła ;)
chociaż w sumie rpzed chwilą to policzyłam i to chyba nie będzie najlepszy termin bo wtedy wypada mi @ :?
ehh zobaczy się i najwyżej się ważenie przesunie na ... PÓŹNIEJ :)
uznałam że będę się ważyć jeszcze rzadziej żeby... w końcu widzieć efekty !!!!
Dziś dietka nawet ładnie i 2h wf-u były i jeszcze później 2h tańca towarzyskiego :):)
(tylko dlaczego ja nie chudnę ??? :? )
ps. Edddytek-------------> masz bardzo ładny wynik :D teraz tylko znów się trzymać :D
DAMY RADE LASKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:*:*:*
pps. wyginam śmiało ciało :D ;)
no bo masz wątek a na nim nie piszesz :P nie ma tak dobrze :D
no i zważ się później - na pewno będzie większy efekt :D w końcu aktywna taka jesteś! :)
3maj się :)
P.S...dla mnie to - mało :D
Dzięki Dziewczyny, poprzednio naprawdę gładko poszło, sama się sobie dziwię, że tak proste to było. Teraz staje na wadze i to 70 absolutnie mi nie psuje, chciałabym widzieć 6 na początku i jak najmniej na końcu, o 50 kilku nie marzę nawet ale kto wie, życie pokaże, ja wczoraj niecały 1000 :) wieczorkiem troszke potąńczyłam sobie, za to dziś duze śniadanko zjadłam i już jestem po 2 śniadanku i prawie 500 kcal :cry: ale nie przekroczę 1000, obiecuję :mrgreen:
Miałam swój topic na kafeterii, właściwie nie mój. Założyła do 17latka strasznie mnie zmotywowała mimo, że jestem starsza o 5 lat od niej, niestety sama odpadła w trakcie, nawet przytyła, ciagnęłam go tak długo j ak mogłam ale smutno pisać monologi, samemu ciężko się odchudzać. Nawet nie ma kogo zapytać ile cos ma kcal:( a jak się ma grono dietkujące to wszyscy w temacie i nikt się nie złości, że nawet w powietrzu kcale liczymy ;)
Powiedzcie mi, jeśli wiecie ile trzeba kg zrzucić żeby być o rozmiar mniejszym? Podobno 5 ale coś mi tu nie pasuje :roll:
nie wiem, czy mozna mówic o takim wyznaczniku, bo waga czasem jest mało adekwatna do... po prostu do tego jak sie wygląda. Ja moge podpowiedzieć ci na moim przykładzie, że zrzuciłam ok. 20 kg i z rozmiaru 40-42-44 (bo róznie bywało, zależy jaka część garderoby) wskoczylam na 34-36
hey hey :):)
ja tylko na sekundkę :]]
dziś po sniadaniu ok 280kcal
:)
Edddytek---------> zgadzam się z Qwerq (tak swoją drogą to musisz mieć teraz figurę :roll: ehhh.... )
heh, nie dodałam w swoim poście, że mieszczę się w 34-36, a wcale nie jestem zadodolona z wałku na brzuchu, który jeszcze niestety mam. Zresztą dzisiaj się mierzyłam w pasie i szczerze mówiąc nie wiem jak ja wchodzę w te ubrania 34-36... (i wcale nie są obcisłe)
ciekawe jaki ja mam rozmiar... 46? :P
a jaki byś chciała?
qwerq to jak bym siebie slyszala-tez teraz nosze 34-36 i sa luzne a waleczka na brzuchu zniesc nie moge ;) a ile masz w talii i na pepku?
36... :) choć 38 też nie pogardzę :D
w niedzielę się zmierzę i ci podam wymiary Drroopy