Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 16

Wątek: dieta na wyjazdach

  1. #1
    czeresniowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie dieta na wyjazdach

    za dwa tygodnie wyjeżdżam na obóz i...mam problem. co będzie z moją dietą?
    odchudzam się na 1000 kcal, zazwyczaj do tego tysiączka nie dobijam - jest ok.800.
    jak Wy sobie radzicie na takich wyjazdach?

  2. #2
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    jest już bardzo dużo takich wątków - nie leń się i poszukaj

  3. #3
    ewka~ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Lol 800 kcal teraz na wyjeździe będzie Ci trudniej. Jeżeli to jest obóz nie będziesz miała łatwo musisz jeść to, co Ci dadzą, czyli najczęściej biały chleb wędlinka żółty ser może jakiś dżem. Chyba, że będziesz kupować sobie sama, ale to też tylko śniadania i kolację, obiad najlepiej jeść ciepły. Musisz bardzo uważać i nie dojadać między posiłkami jeść małe porcje i rezygnować z czego się da (masła, podwieczorka typu batonik) no i uważaj na dyskotekach.
    Pewnie będziesz dużo chodzić, pływać, zwiedzać i tak dalej więc nie będzie tak źle Większość osób na obozie chudnie, zmiana klimatu i normowane godziny posiłków sprawiają że spada im masa ciała. Wiem jak to jest też kiedyś po diecie byłam na obozie i niestety, mimo iż ze wszystkich przyjemności rezygnowałam nabrałam 2 kg, ale nie martw się z Tobą może być inaczej.

  4. #4
    Awatar Puma33
    Puma33 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-04-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,633

    Domyślnie

    Zrobiłam założenie, że na wyjazdach wakacyjnych będę jadła wszystko, ale mniej. Najbardziej obawiam się tych piwek, które wszyscy sączą od rana do nocy. Najwyżej przytyję te dwa kilo i po wakacjach zacznę znów rygorystyczną dietę. No bo jakie jest inne wyjście, przecież nie będę się katować. :P

  5. #5
    mala04 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    z dietą na wyjazdach chyba wszystkie mamy problemy...

  6. #6
    Verdona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też........A TO JUŻ W PIĄTEK!!!!!!!!!!!

  7. #7
    allthea jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehh ja tez juz w piątek wyjezdzam i to na ponad 3 tygodnie... w 3 tygodnie to mozna przytyc ohoho a jak przestane sie miescic w moje jedyne jeansy to co zrobie? nago bede chodzic? trzeba sie pilnowac, trzeba a szkoda bo daleko jade i tyle nowych rzeczy mogłabym spróbować... ale jeansy są jedne jedyne, nierozciągliwe i w dodatku takie w sam raz a po upraniu nawet powiedzialabym ze stanowczo zbyt opięte.. :/

  8. #8
    Awatar swieta666
    swieta666 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3,991

    Domyślnie

    dobrze trafilam bo juz mialam nowy watek zakladac...

    chodzi o to ze planuje wyjechac nad morze ok. 6.08. i raczej nie bede tam miala warunkow do dietkowania. poza tym nie darowalabym sobie gdybym nie zjadla choc raz tego pysznego kebaba, smazonej rybki, gofra, goracego paczka i tych innych specjalow ktore tam maja. oczywiscie raczej nie bede sie obzerac, bo wiem co to znaczy dla mojej figury (jaka by nie byla... :P)
    no i chodzi o to ze chcialabym zrzucic jeszcze jakies 6-7kg, co daje ze 2 miesiace diety, i tak sie zastanawiam co zrobic zeby jakos drastycznie nie przytyc przez te... hmm... jakies 10dni... myslalam zeby na jakis czas przed wyjazdem stopniowo troche zwiekszyc limit. moja propozycja to zwiekszyc przez 2tyg przed wyjazdem do jakichs 2000kcal... po powrocie oczywiscie wznowic procesik odchudzanka

    co o tym myslicie

  9. #9
    mala04 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    pewnie mieszkasz gdzies daleko morza? no ja mieszkam w szczecinie wiec czeso nad morzem w wakacje bywam nawet na weekendy tylko (oczywiscie tylko przy ladnej pogodzie) czasem jezdze tylko na jeden dzien i musze ostro sie pilnowac zeby sobie goferka cieplego nie zjesc z bita smietana itp. ale narazie sie ladnie pilnuje i trzymam kciuki zebys nie przytyla i nie rzucila sie na wszystkie pysznosci

  10. #10
    Witchy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Zielona Góra
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja tez nad morze sie wybieram 7 lipca zastanawiam sie czy nie zabrac wag ! zwyklej i kuchennej ze zwyklej zrezygnowalam, ale nad kuchenna mysle najbardziej boje sie nie o pokusy typu gofry, bo czasem pozwole sobie na loda (w Dziwnowie sa przepyszne), ale o to, ze dziadkowie beda wpychac mi jedzenie. jak ja tego nie lubie. mam 22 lata, rodzice uwazaja, ze wiem co robie (i maja racje) ale babcia jest niemozliwa ! jak ja tam wytrzymam?? chyba jednak zabiore ta wage kuchenna

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •