-
Hahhahaha rozgryzłas mnie :lol: fatalne były tez ciuchy porazka,odrazu pomyslałam sobie ile by musieli zuzyc materiału zeby mi cos uszyc :wink: :arrow: te laski ladwo co sie miesciły w to wygladały jak by oddychac nie mogły a wazyły z 45 kg max :lol:
Mam nadzieje ze juz taki chwilowy brak pewnosci siebie nie dopadnie mnie nastepnym razem inaczej wezme i chyba kogos skrzywdze zeby roładowac napiecie :wink: bo jesc na pewno nie pójde oj nie nie nie :lol:
-
Cholera, jak ja znikam to wszystkie topiki leza. Co jest :?:
No wracac mi tu :!:
:mrgreen:
-
Tez nie wiem why :lol: pewnie dlatego ze ja odpisuje na bieżaco bo siedze praktycznie cały czas przy kompie,a jak Ciebie nie ma to kto mi odpisze hyhyhy :lol:
-
Yhy...
No to trzeba rozruszac to cale grubawe towarzycho ze mna na czele bo jak wiadomo, dieta powoduje przyrost wagi :?
No.
Spiaca jestem strasznie, nie sadzilam, ze dzieci sa takie meczace.
W momentach miedzy smianiem sie, robieniem kupy, jedzeniem i spaniem to lazil i plakal oraz byl noszony ( przeze mnie oczywiscie). I te 3 rzeczy mnie wykonczyly. 2 i 3 najbardziej i naprzemiennie. Ale i tak se dzisiaka zrobie a co?!
Tylko z kim?
I po co ta dieta skoro i tak utyje?
-
Wiem cos o tym byłam niańka prze rok 8 miesiecznego dziecka hehe po czasie mówiła do mnie Mamo ale cóz sie dziwic trafiłam na patologiczną rodzine i musiałam przejąc stery :) Od 5 rano do 20 latałam za małym Bejbikiem i patrzyłam co w danym momencie wkłada sobie do buźki :lol:
Ja tez dzis przysypiam od 7 rano na nogach..siedziałam przy trumnach myslałam ze sie zagryze z nudów nic do roboty,wszystko posprzatane jak trzeba wiec zabrałam sie za ksiązke...a teraz pasowało by odespac ale jak ,jak na 19 siłownia :roll:
-
Hehe to wiesz, jak dziecko moze wykonczyc :)
Kurde, jak czytam o tych Twoich trumnach to mnie to rozwala :mrgreen:
Taka laska przy trumnach gmera haha. A jaka ksiazke wzielas do czytania? Moze cos fajnego to i ja bym kiedy obadala :)
-
Wziełam sie teraz za "jedenascie minut" Coelho Paulo w sumie bardzo zyciowa ksiązka,temat prostytutka :lol: ale daje do myslenia..dzis praktycznie ja skonczyłam wiec jutro pochłone cos innego.Juz nie wspomne o gazetach nawet dostepne broszurki z hipermarketów przeczytałam taka nuda.Nikt mnie nie odwiedza nawet klieci ( ale to moze dobrze bo az taka obeznana w rynku nie ejstem) :lol:
-
Trzeba by jaka bombke puscic co by klientow nalapac haha.
11 minut powiadasz. Nie czytalam. Ja jutro sie zabieram za Mieszka I. Mowie Ci jaka akcja!!!!!!!!!! Ze mucha nie siada!! ( pewnie sie boi ) :D
-
Dzis kolejny dzien upłynął pod znakiem "nudaaaaaaaaaaaaaa" ksiązka przeczytana do konca musze zabrac sie za cos nowegi i bardzo frapującego zeby nie myslec ile godzin siedzenia przedemną :lol:
Natomiast dzis odwiedziała mnie starsza mało kumata kobieta pochodzenie-wieś
k-ma pani kwiatki?
ja- nie prowadzimy kwiaciarni
k-a gdzie pani ma kwiatki?
ja- ja nie mam to jest zakład pogrzebowy
( kobieta wlazła do zakładu z 5 siatami wypełnionymi kiełbachami i dalej szuka kwiatkóe)
k-nie ma pani sztucznych?
ja- prosze pani ( lekko juz zbulwersowana) nie mam kwiatków nie prowadzimy kwiaciarni przykro mi
k- dobrze to ja przyjde jak bedzie dostawa...
ahhahahahah czujesz rozbawiła mnie :lol:
-
Hahahahahahaha :!: :!: :!: :!: :D :D :D :D
Dobre to bylo :D :D :D :D
Za czasow mojej pracy, kiedy to na telefonie siedzialam i ubezpieczenia na zycie probowalam opchnac, dodzwonilam sie do jakiejs babki i sie pytam:
ja - czy zechcialaby sie pani spotkac z naszym konsultatntem w sprawie ubezpieczenia :?:
pani- nie
ja- a czy moge wiedziec dlaczego :?:
pani- bo...bo...bo mnie nogi bola
:shock: he :?:
A drugim razem dzwonie odbiera jakis pan i ja znow z moja gadka:
ja - dzien dobry, dzwonie w sprawie ubezpieczenia na zycie, czy bylby pan zainteresowany :?:
pan - prosze pani, trafila pani na stype
:D
Oraz ostatni przypadek, dzwonie, odbiera pan, ja nawijam i nawijam dosyc dlugo i w koncu sie pytam:
ja- czy bylby pan tym zainteresowany?
pan - nie, ale prosze mowic dalej bo ma pani taki ladny glos :D
Grunt to nie nudzic sie w robocie :D