-
Mi tak wczoraj wnocy burczało mimo tego ze zjadłam kolacyjke normalnie symfonia jak nic nie wiem od czego bo głodna nie byłam,a teraz jestem po 3 kromkach wasy z salcesonem hahahahhahaha dobra jestem nio nie? ale nie mogłam soebie odmówic salceson o smaku czosnkowym jest pyszny jak by mi ktos to poiwiedział jeszcze rok temu pewnie zasmiałabym sie mu w twarz ale to prawda spróbowałam pokochałam :wink:
-
dziewczynki ile tak mniej wiecej kalorii mają bułki ??
-
Ja nie mam pojecia ile maja bulki, wiem ze jakas tam miala 130 kalorii :!:
Vasa z salcesonem hahahha O matko. No coz, to nawet w jednym zdaniu sie nie powinno znalezc, ale wierze Ci, ze dobry, bo sama jadam. Rzadko bo rzadko, ale raz na ruski rok nie pogardze :D
-
To jest włansie moja cała kwintesencja odchudzania "wasa i salcesonik" hahah nie ma nic mniej kalorycznego ale wkoncu moje urodzinki wiec mogłam sobie pozwalic ( w normalne dni tez :lol: )
Jak narazie jestem po 4 babeczkach ( tych wersja light) kawałek torcika naszczecie nie był rewelacyjny wiec mnie az tak bardzo nie kusiło i tyle ze słodyczy... :lol:
-
Kurcze, mnie czeka ciasto 5 wrzesnia, wtedy bedzie mama i przy okazji 24 rocznica slubu rodzicow, wiec wrr... mam nadzieje, ze dam rade i nie bede podjadac, ale sadze, ze bedzie dobrze. Moja mama tez sie odchudza (la) i wazy gdzies tyle co ja albo nawet mniej, wiec bede sie pilowac.
Mam nadzieje, ze dostalas ladne prezenty i jestes z nich zadowolona :D
-
Prezenty jak narazie bo jutro czeka mnie jeszcze jeden wybrany przez siebie wiec na pewno bedzie rewelacyjny...były takie sobie.Wiesz troche kasay bo kryzys gospodarczy i ciuchy od siory z nad morza takie 2 in 1 pamiatka z nad morze i prezent ( mam siore sknere jak cholera musze przyznac no cóz ja jestem idealna to wystarczy :wink: )
Moi Rodzice tez obchodzili niedawno rocznice ale 33 latka :shock: widac ze stara generacja wytrzymac tyle ze soba i sie nie pozabijać to jest sztuka wymagająca nie lada wysiłku :D
-
No podziwiam, ja chyba nie potrafilabym faceta zatrzymac przy swym boku nawet roku, nie mowiac o np. o moich dziadkach, ktorzy w maju mieli .................50 lat RAZEM :shock: :shock: Widocznie kiedys milosc byla mocniejsza haha.
Oczywiscie ja po uzyskaniu od Ciebie polowy "cosia" bede facetow trzymac przy sobie az do smierci ( mojej, badz ich zalezy kto dluzej pozyje), nie mowiac o Tobie, bo Ty mialas swoj urok, charyzme i seksapil wczesniej niz ja, wiec nawet w wiecznym raju bedziesz ze swym facetem :D
Siostra sknera sie nie przejmuj, jak sama wspomnialas, grunt ze Ty jestes idealna. Elyta jednym slowem. Nie wspominajac o mnie hehehe
-
Oj Zuzciu jestem pewna ze potrafiłabys zatrzymac nie jednego ale kilku facetów przy soebie..Faceci lubia wyzwania a przy Tobie nie mieli by doczynienia z pustakiem ale z prawdziwa kobietą,na pewnoe nie wybrałabys kogos o słabym charakterku bo tak jak ja ( moje przypuszczenia) :wink: nie chciałabys niankować :lol:
Cóz moge stwierdzic obie mamy juz tyle cosia w sobie tylko troche niezauwazonego ale siedzi w nas i czeka na odpowiedni moment zeby wyjsc na swiat i zrobic porządki :lol: 8)
-
przepraszam,ze wam przerwe wasze dyskusje
ale,kupilam sobie dzis tego freska z biedronki o smaku ziolowym i no coz..musze przyznac,ze ma malo kalorii 103 w 100 gr?? :shock: czy to mozliwe,przeciez on zawiera prawie 40 %tluszczu!!!!
zreszta smakuje jak jakies maslo smakowe..tak dziwnie..nie ma to ja prawdziwy ziolowy twarogowy serek puszysty almette :roll: :D
a co to za buleczki??
-
Fryta :D - Ty wiesz, ze sa takie rzeczy na niebie i ziemi o ktorych nie snilo sie filozofom, wiec skoro pisze ze 103 jalorie to 103, jedz i chudnija w zdrowiu, a buleczki to chyba albo grahamki albo zytnie. Kurcze nie pamietam, bo jem buleczki raz na 2 miesiace :P
Zuzek - oj Ty mnie dobrze znasz, facet musi miec mocny charakter, najlepiej taki co nie daje sobie w kasze dmuchac i czasem trzeba powalczyc o swoje zdanie, no i ktory nie lepilby sie do mnie non stop. Brr... Najlepiej to ten, ktorego sobie upatrzylam :D Ty szczesciara juz swojego wyrwalas :mrgreen: :mrgreen:
No coz, kazda potwora znajdzie swego amatora wiec czekam, na tego potwora :D
Pogoda sie piekna zrobila. Niby lepiej pozno niz wcale, ale ja teraz sie musze uczyc :!: :evil: A jak siedzialam i umieralam z nudow to zima :!: Co z ta Polska :?: :?:
8)
-
Ja tez ufam,skoro jest napise tyle to nie ma bola musi tyle byc,pozatym jest całkiem niezły jak dla mnie to 90% sukcesu nie bede sie zapuchała czyms co jest oblesne tylko dlatego ze ma mało kcali...
Almette uwielbiam jest rewelacyjny,puszysty cos gdzis niebo w gebie,szkoda ze troche tych kcalików tam jest,ale wart jest grzchu.
Jak narazie nie trafiłam na nic nowego mało kalorycznego ale cały czas szukam moze akurat cos "new" mi wpadnie w oko ( przełyk) :lol:
-
Zuzaksc, kochana, dawno tu u ciebie nie byłam, przepraszam przepraszam, moja wina, moja wina!!! :oops:
och, widzę, że na wykresiku jest 3 kilo mniej. no widzisz, jak dawno tu nie byłam :?
jak idzie odchudzanko??? bo ja już doszłam do celu i teraz "wychodzę" :lol: no!!!
a tak do tematu, to mama musi mi dziś kupić jakiś pyszny chlebek, bo przecież ją prosiłam 8) ja nie mogę bez normalnego chleba, jak jadłam te wszystkie chrupkie i pszenne, to miałam wrażenie, jakbym jadła jakąś watę :P wolę zwykły pełnoziarnisty chleb, ze słonecznikiem, kiełkami itp. jest strasznie sycący, tylko fakt, że kromka ma dużo kcal, ale kroję ją na 4 i mam "aż" 4 kanapki. najczęściej z miodkiem i twarogiem 8)
pozdrawiam, dziewczynki :P
-
Ja jesm chleb z lnem, poprawia przemiane materii, ma kromki chyba z 50 kalorii bo to wiadomo, len jak slonecznik, ale warto, bo zapycha i nie musze zjesc 7 zeby sie na jesc, wystarcza 2-3 gora. Smaruje serkiem topionym, fresekiem ( :?: :?: ) czasem dzem i jest super :D
-
xixatushka69 nio to fakt nalezy Ci sie lanie ( a masz a ty a ty :lol: ).....
Dieta jakos leci teraz jak zwykle zastój przyzwyczaiłam sie do tego,dlatego nie popadam w obłęd,staram sie tez omijac wage,tak raz na kilka dni w zupełnosci wystarczy..
Jak patrze na twój wykresik wagowy :shock: ja piernicze dokonałas cudu nie powiem,dodam ze wielkiego jak cholera,mam nadzieje ze kiedys bede mogła sie pochwalic równie wielkiem :lol:
Co do chrupkiego pieczywka no cóz ja jem ale w formie przekaski,bo nie ma takiej siły zebym soebie nim pojadła,jest to sens zjesc 10 kromek wasa? czy lepiej 2 ze "zwykłego" chlebusia ciekawe co Cie bedziej zapcha... :lol:
Zuzinko skarbie,u mnie za chiny ludowe nie moge dostac tego chlebusia,cholera do wyboru mam tylko standardowe niestety,cos w tych sklepach nie mysla o odchudzających sie :lol:
-
Moze przejdz sie do piekarni jakiejs, a nie do np. biedronki, gdzie nie ma niczego normalnego. Ja kupuje w piekarni, czasem tez mozna zamowic w jakims sklepie chlebek. Poszukaj, bo jest baaaaardzo smaczny :D :D :D
-
Bede musiała Zuzinko popytać skoro tak mówisz...moze i jadłam ale nie pamietam :lol: a kaloryczne to bardzo? ja ostatnio od czasu do czasu kupuje soebie "kołodzieja" taki fikusny okrągły chlebek,całkiem niezły ale dowiedziałam sie ze na brak kcali on nie nazeka..Wiec poki co papam wase no cóz albo wogóle...
-
no więc, już się poprawiłam i wracam do was :P
wiecie co, tak doszłam do wniosku, że nie mogę żyć bez pieczywa i w ogóle bez produktów pełnoziarnistych i kasz...no, czyli bez dobrych węglowodanów 8) mogę nie jeść mięsa, ale chlebek muszę!!! Oczywiście, nie za dużo, codziennie ok. 2 kromeczek :P
-
Ja tez bez chleba nie daje rady i ryzu :D Jem codziennie, jedno badz drugie w limicie 1000 8)
-
Ja juz troche odwykłam Moje drogie od chlebusia choc nie powiem... :arrow: czasami rano maszerując po serek na sniadanko mam jeszcze zapędy zeby kupic soebie 2 pachnące bułeczki,kiedys to była podstawa,chrupiące bułeczki duzo masełka szyneczka albo serek żółty :evil: nosz kurde brauje mi tego,ale wiem ze jak raz soebie pozawole na tego typu sniadanko,poleci to dalej: skoro sniadanko to moze obiad?normalny a skoro obiad to kolacja standard :wink:
Wcinam ta wase bardziej jak przekąske nie moge soebie tym pojesc nie ma takiej opcji dla mnie to rodzaj "wafla" i tyle a nie pieczywko :lol:
-
och, ja też kiedyś tak jadłam...bułka, masełko, żółty ser...ale to przecież smaczne... :? teraz, mimo że skończyłam się odchudzać, nadal staram się nie jadać BUŁEK, ale pełnoziarniste, żytnie itp. od czasu do czasu jem, bo ze zwykłym ciemnym pieczywem nie smakuje mi np. serek twarogowy (nie obowiązkowo chudy :oops: )właśnie dziś go kupiłam, no i takie bułeczki żytnie 8) zjadłam na kolację z pomidorkiem...eh, jakie to smaczne, lepsze niż zwyczajna bułka z masłem i żółtym serem, no i w biodra nie pójdzie :P bo wolę takie rzeczy jeść na kolację, z rana objadam się musli z mlekiem i...miodem...chodzę po miód do...sąsiada!!! :wink: serio!!! Mają tyle uli w sadzie!!! A i sąsiad przystojny, już mnie rozpoznaje, i zawsze proszę go o kilka dorodnych jabłuszek, bo też ma dużo w sadzie :lol: tylko że ma też żonę i dzieci... :P i złego psa, który zawsze na mnie szczeka :x eh, rozgadałam się nie na temat... :roll:
-
Hahaha xanti ale sie usmialam :lol: :lol:
No tez mozna chodzic po miod do sasiada, co ma zla zone i dzieci ktore na Ciebie szczekaja i przystojnego psa. Grunt, ze daje tego miodka i jablek :arrow: czyli nie ejst skapy :arrow: jest dobrym kandydatem na meza :arrow: ma zone :arrow: wszyscy faceci jak kible: albo posrany albo zajety ( ten zajety) :arrow: nie bedzie dobrym kandydatem na meza :arrow: moze byc dobrym kandydatem na sasiada :arrow: a bulki z serem, szynka, pomidorem i maslem byly dobreeee
:mrgreen:
-
Tiaaaaaa Miodek chyba bardziej słodycz sąsiada Cie przyciaga.ja tez mam sąsiada co to pasieke ma czy jak to tam sie nazywa ale nie chodze bo ma mała rente a to jedyne na co bym mogła zwrócic uwage :shock: :P :P :P :wink: Tak wiec pozostaej jedynie cukier albo nic :twisted: Oj zjadłam bym soebie musli cos za mną chodzi ostatnio tropikalne z duzymi kawałkami owocków ( człowiek je i odrazu czuje sie jak by conajmniej na bermudach siedział) Ja mam tyle dobrze choc nie powiem "kalorycznie" ze mam mleko od krówki czasami cieplutkie jeszcze-równiez po znajomosc od kolejnego pana "emeryta",szkoda tylko ze takie mleczko to bomba kaloryczna ale przynajmniej nie bede miec odwapnienia kosci a to jest niewątpliwy plusik :lol:
-
Oooo ale bym sobie mleka od krowy lyknela wiesz. Mniaaam :roll:
A te musli tropikalne to to z biedronki co 8) Dobree, ale wole chyba to z tym chrupkim mniaaam. Moge samo jesc na sucho. Aha mam w domu troche tropikalnego. Pozyczyc sasiadce troche? :lol:
Moi sasiedzi nic nie maja oprocz dlugow wiec nie pozyczam nic od nich :P :twisted:
-
Ja tam lubie musli z championa :arrow: konkurencja dla biedrony ale tez mozna kupic cos dobrego i nie spotykanego w innych sklepach :lol:
A mleczko od krówki mniem jest boskie to fakt przynajmniej wiem ze nie pakuje w siebie pieprzonej chemi a to ze wejdzie w tyłek no cóz...
Dzis chyba walne soebie zupke porową,w sumie nie robiłam ale moze bedzie dobra cos trza jesc :lol:
-
Zupka porowa :?: :!: Ja jadlam keidys krem z pory taki z saszetki ( zalalam woda wlasnorecznie :!: ) i wiem, ze dobry byl :D Ale jak sie takie zupy robi samemu to nie mam pojecia. Ja na kolacje pewnie pomidor, jogurt wiec standart :?
-
ojej dziewczyny...przyznam się, że nienawidzę domowego mleka!!! Nie obrazcie się, ale...no dobra, nie będę wam psuła apetytu 8) a ten uraz do mleka krowiego mam pewnie przez to, że w dzieciństwie piłam tylko takie, oczywiście, jest tłuste, ale nieważne, przecież zdrowsze :? jednak wolę nie czuć tłuszczu, więc kupuję 1% :lol: dobra dobra :P
-
Ja lubie mleko takie od krowki, moja ciocia nawet kiedys pracowala w mleczarni i tam bylo tyyyyyyyyyyyle mleeeeeka. Mniaaam. Teraz pozostaly mi tylko namiastki, czyli te w kartonie 2% i 0,5% No coz i tak dam rade :D
-
Ja pamietam jescze czasy,jak sporo czasu spedzałam w górach ( byłam niczym Janko Muzykant chorowitym dzieckiem :wink: ) tam,dla niektórych wstertne piłam jeszcze ciepłe mleczko takie z pianka proste od krówki :twisted: I bardzo soebie chwale te czasy jak widac wyrosłam na "zdrową" kobitke i nad wyraz wyrosnietą tak wiec "PIJ MLEKO" :lol:
Te namiastki dostepne w sklepach tez zdarza mi sie wypic albo do kawki ale to juz nie to samo niestety,nie wspomne ze mleka 1% nie przełkne smakuje mi jak biała moienralna,wiec zapodaje soebie 3,2 :twisted: no cóz słodyczy prawie nie jem wiec moge pozwolic soebie na taki luksusik :lol:
-
ja to nie lubie takiego uczucia śliskości w ustach, w zwiazku z tym w lodówce stoi mleko 0%
-
Kawadratura - a moze ta sliskosc to przez to ze mleko ma juz 10 lat hahah. Zartuje oczywiscie :D
Ja tez u wujka na wakacjach chodzilam doic krowy, pozniej bylo zlewane do baniek, kozuszek zostawal a zawsze kubek cieplutkiego mleczka ladowal w moim kubku. Mniaaaaaam, jakie pycha :D
-
Ja tam lubie sliskosc ogólnie wszedzie ( w zaleznosci od sytuacji :lol: :wink: )
A teraz news:
Dorwałam serek z tesco firmy "magda" uwaga w 100 gr 73 kcal odtłuszczone,byłam w szoku.zapodałam soebie,skosztowałam i co? rewelacja,mogłam kupic wiecej bo nigdzie go nie widziałam dlatego Zuzek i cała ekipa polujcie na niego!!!!
-
Firma "magda" :?: :?: lol
musze zapisac i kupic :!: :!: sa rozne smaki :?:
-
Własnie widziałam tylko zwykly ale on jak dla mnie ejst najbardziej uniwersalny zawsze mozna dowalic czosnek albo szczypierek i juz bedzie smakowy.Zawsze kupowałam serek wiejski z piatnicy cos ok 80 z hakiem wiec jakie było moje zdziwienie jak obok tez serki wiejskie o swojsko brzmiącej nazwie firmy "magda" miały 73.I co wazne sa dobre nie czuc chemi,i tłuszczu co tu wiecej gadac musze zrobic zapasy :lol:
-
wiejskie, wiejskie...eh, a ja dzisiaj zjadłam takie smaczne placki z cukinii, dodałam tą mąkę (!) i troszkę otrąb, by było zdrowsze, no i roztopiłam żółty ser...bo twarożki mi już zbrzydły!!! A ten żółty to wcale nie był jakiś light, ale zwykły tłusty ser...najdziwniejsze jest to, że kiedyś nie mogłam jeść serów żółtych ni topionych (są ciężkostrawne), bo od razu zaczynał mnie boleć brzuch...a teraz nic!!! Może ta dieta zrobiła swoje (czyt. porządki w organizmie) 8)
-
Chlebom mówię stanowcze NIe bo już się na nich przejechałam- na WASIe właśnie. Niby niskokaloryczna a w połączeniu z owockami przybywa tu i tam (a nie jadałam jej torbami- ot kromeczka na śniadanie góra dwie).
Czasami zjem chleb, nie przeczę. Ale tylko ciemny i tylko z serkiem białym. A jak chce mi się na słodko to lekko ciągnę to wszystko miodem. Ot cała filozofia :D . A pyszne jest i wcale nie kaloryczne.
;)..
-
Wiesz masz racja ja zauwazyłam ze jak juz zasiadam do wasy do minimym 10 kromek :shock: o czywiscie + dodatki wiec jak juz zjem taka porcje jestem lekko najedzona i pewnie bardziej bym soebie pojadła jak bym zjadła 2 kromki razowego...
Ehh Póki co rezygnuje nawet z wasy przejadła mi sie,skupie sie na sokach musze zbombardowac organizm witaminami :lol:
-
no nie, ja tak nie potrafię - muszę jeść chleb!!! Bo potem mam głód węglowodanowy 8) :lol: :P
aha - i bardzo mnie denerwuje, gdy znajomi, którzy mnie dawno nie widzieli, pytają, czy coś jem...niby że jestem taka chuda...i że chyba nie jem mięsa, chleba, ziemniaków...to muszę wszystkim tłumaczyć, że jem prawie wszystko :lol:
-
Ja jem ten z lnem, 2-3 kromki dziennie, na sniadanie. Wtedy mam najbardziej kaloyczny posilek, ale trudno. Pozniej by mi burczalo w brzuchy caly dzien, jakbym nie napchala zoladka siadaniem. Dodaje szyneczke drobiowa, rzadko 1 parowke, ogorek lub pomidorek. Serek wiejski stoi w lodowce i nie mam na niego ochoty, vasy nie lubie bleee.... No chyba, ze jako przekaska.
Teraz wlasnie soki wtrazalam. Woda z sokiem z grejpfrutow czy jak sie to tam pisze czy z jablkiem badz pomidorowy o 1-2 w nocy jak nie spie, a wszyscy na okolo zra :wink: Wiecie takie, zucie rodzinne :twisted:
-
Wczoraj robiłam polowanie na serki "light" i znowu Dziewczyny mam faworyta tym razem 69 kcal :shock: "Turek" "light" :lol: w samku tez całkiem niezły.
Dorwałam tez inny ale normalnie to juz chyba była czysta prowokacja nie pamietam nazwy ale miał 300 kcal i był podpisany mianem "light" Pańskie jaja :lol: przeciez normalne wersje serków nie maja tyle wiec o co w tym chodzi to juz sama nie wiem :?
-
hej!!!
a ja smaruję GOUDA TŁUSTYM...220 kcal w 100 g...hmmm...więc jak ten light mógł mieć 300 kcal??? prowokacja, naprawdę... :P
kiedyś po serkach topionych bolał mnie brzuch, teraz już nie...oczywiście, wiejski albo jakiś lżejszy byłby lepszy niż gouda ale co mi tam...czasami można sobie pozwolić, no nie??? 8)