Witam! Stosuje diete 1000 kcal. A własciwie staram się ją stosować, bo zazwyczaj zatrzymuje sie na ok. 750-800. Czy musze wmuszać w siebie jedzenie, zeby dobić do tych 1000? Jak nie czuje głodu moge np. nie jeść kolacji?
l :roll:
Wersja do druku
Witam! Stosuje diete 1000 kcal. A własciwie staram się ją stosować, bo zazwyczaj zatrzymuje sie na ok. 750-800. Czy musze wmuszać w siebie jedzenie, zeby dobić do tych 1000? Jak nie czuje głodu moge np. nie jeść kolacji?
l :roll:
witam
nie radze ci jeść mniej niż 1000 bo narobisz sobie tylko tym kłopotów no i jo-jo bedzie na100% jeżeli jesz niewiele to dobijaj do 1000 serem żóltym lub jakąś chudą wędlina napewno się tym nie najesz ale 1000 bedzie
pozdrawiam :D
wogole nie powinno sie byc na 1000 bo to i tak jest nie zdrowe a co dpiero 800 kcal
tak wiec radze jesc wiecej , albo bardziej kaloryczne rzeczy
ja 4 dni pod rząd zjadłam ok. 700 kcal.. nie radze... od tego pojawily mi sie plamienia miedzymiesiaczkowe. To jeden z objawow. Naprawde nie polecam. Jesz 700 kcal? Zjedz wiecej warzyw i owocków
A ja jadłam przez kilka miesięcy 0 - 400 kcal dziennie i żyję. I czułam się wspaniale.
przepraszam ze to powiem ale dziewczyny ktore mowia ze przy jedzeniu 400 kalorii czuly sie wspaniale to dla mnie cos okropnego... no ale jesli ktos chce wczesniej zejsc z ziemi to jego wybor ...dla mnie osobiscie jest to juz chore i to sie nazywa anoreksja
takie durne gadanie"a ja jadlam 0-400 kcal" moze doprowadzis do tego,ze niektore dziewczyny zaczną tak jeśc. I napewno odbije sie to na ich zdrowiu. Jesli Ty nie dbasz o swoje zdrowie to twoja sprawa ale nikt nie zyczy sobie tu takich benadziejnych opowiastek
Zdrowe tłuszcze - orzechy, oliwa z oliwek, pestki, bo to raz że przyspiesza chudnięcie, dwa wystarczy 20-30g np. migdałów, trzy zapewnia masę np. magnezu, cztery podnosi bilans kaloryczny, pięć obniża cholesterol, sześć są pyszne.
zgadzam sie ze swoja poprzedniczka... jesli ktos chce takie rzeczy pisac niech sie najpierw zastanowi!! na forum sa dziewczyny ktore maja 14 - 15 lat i zero pojecia o zdrowym trybie zycia!i pozniej glodza sie bo mysla ze w ten sposob schudna!! zanim cos napiszecie to troszke prosze pomyslec! a takie rzeczy trzeba leczyc ot co!
Do 1000 koniecznie dobijaj, to minimalna dawka kcal, żeby normalnie funkcjonować, a nie ciągle być zmęczonym, itd. Teraz pomimo tych 800 kcal czujesz się dobrze, ale to może się odbić później, wyniszczysz sobie oraganizm nawet o tym nie wiedząc. Zawsze jest takie prawdopodobieństwo. :x A co do tej osoby, która przy 400 kcal czuła się świetnie, to tylko demonstruje swoją głupotę, brak wiedzy. Nie ma sie czym chwalić, raczej spalić ze wstydu. I niech sobie te wspaniałe rady zachowa dla anorektyczek, bo my jesteśmy pieknymi, zdrowymi kobietami, które chcą nieco schudnąć, a nie zabawic się anemii, itp. :)
Poemi 400kcal to zbyt mało żeby organizm mógł funkcjonować. Zastanawiałaś się czemu nie czułaś wtedy głodu? BO CI NAŻĄDY PRZESTAWAŁY FUNCJONOWAĆ! A myślisz, że niby czemu anoretyczki nie moga potem normalnie trawić i mają wzdęcia i zaparcia od byle czego, a z ich brzuchów po jedzeniu wydają się dziwne dźwięki?!
<roll>
Ale ja to lubię. Moim ideałej jest 0 kcal, ale w normalnych warunkach trudno to osiągnąć. W każdym razie moje samopoczucie jest dobre do czasu aż coś zjem. Dlatego pierwszy posiłek jem po 17. Nienawidzę jedzenia :cry:
Poema - przepraszam,ze tak brzydko powiem, ale CO TY TU ***** ROBISZ?????? Idz na jakies forum anorektyczek albo lepiej do lekarza - nikt tu nie zyczy sobie schuchać tych debilnych wypowiedzi
Poemi... twoje życie... rób z nim co chcesz
ja byłam głupia, ale wyciągnełam wnioski z swojego zachowania... mam nadzieję że i ty to zrozumiesz
a mi chodzi o to,ze nie ma prawa takich glupich tekstow tu pisac, bo ktos moze sie na to skusic...
Wiem, że nie każdy może tak żyć, ale u mnie się sprawdza. Nie sądzę też, że jedzenie na siłę byle tylko dopchać do 1000 kcal jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli organizm potrzebuje więcej to da znać, trzeba się tylko w siebie słuchać i żyć w zgodzie ze swoim ciałem.
ile Ty masz lat? 15? Bo chyba tak. Zrozum.. nie.. co ja ci bede tlumaczyc dziecko... nie wypowiadaj sie tu w ten sposob
Organizm daje znać spadkiem wagi, bo chudnięcie nie jest naturalną reakcją organizmu - tracisz nie tylko tłuszcz, ale i mięśnie.
i gdzie jest moderator w tej chwili??przeciez takie posty jak Poemi trzeba kasowc... jeszcze jakas nastolatka przeczyta te *******y i glu[oty i zacznie stosowac diete 0 kalorii... a dla Poemi mam jedna rade-lekarz psychiatra bo psychiatra leczy anoreksje
kshhh kssshhh dziekuje za uwage ...kssshhh kssshh
Poemi...Ty jesteś już anorektyczką, pisząc to mam sferę fizyczna i psychiczną :!: Zero kcal ideałem, nienawidzisz jedzenia, jest Ci z tym dobrze-tak to się już nie zaczyna, to nie początek, tylko już pełna anoreksja..Ale pomyśl czasem wypisując te ''dobre głupie rady'', że są tutaj sosoby bardzo podatne na takie bezmyślne komentarze...Forum jest dla wszystkich, ale nie bądź egoistką, która się chwali tym, że zjada 400 kcal...Nie pominę także faktu, że nie znasz się na fizjologii, itp człowieka..Co Ty w szkole robiłaś? Może obmyślałaś, jak przy wzroście 175 mieć 40 kg :?: Poczytaj trochę podręczników do biologii dla gimnazjum, czy liceum to dowiesz się, skoro jeszcze nie wiesz, ile organizm potrzebuje kcal, żeby normalnie funkcjonować..
Słuchajcie, ale nie jesteśmy chyba tu po to żeby oceniać dziewczynę, czy na nią wrzucać tylko żeby radzić - jeśli nie słucha to jej sprawa i wybór - ma wolną wolę (od Boga) i może jej nie zabierajcie tego prawa, zgoda?
Mam 18 lat. I nie mam anoreksji tylko bulimię. W tym momencie w ogóle nie obchodzi mnie jak to wpływa na moje zdrowie, wiem, że gdy jem to jestem jeszcze bardziej nieszczęsliwa niż normalnie. I tylko to się dla mnie liczy. A najchętniej bym umarła. Żeby było ciekawiej zaczynałam na tym forum z dietą 1000 kcal.
to idz sie leczyc. GDZIE JEST MODERATOR????????????
jak widac nie tylko nie obchodzi cie wlasna osoba ale i inne osoby, ktore moga zaczac robic to co Ty przez Twoje durne, wyssane z dupy chyba wypowiedzi. <przepraszam wszystkich, ale inaczej chyba nie dotrze...>
Uważam, że to siedzi w człowieku... W niektórych ludziach... Ale nie ważne.
kssshhh...nadaje...kssshhh
ja mam prosbe do moderatora... prosze pokasowac posty Poemi gdyz daja zly przyklad...
kssshhh koniec odbioru kssshhh
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi :) Dobijanie do 1000 kalorycznymi rzeczami to bardzo dobry pomysł :D
poemi ja mam anoreksje. praktycznie pol roq jechalam na 250-400kcal. wykonczylam swoj organizm. ale teraz walcze, walcze z sama soba!!! tez nienawidze jesc, ten dostaje swira, ale wiem co dla mnie dobre i dlatego chce z tego wyjsc!!! i moim zdaniem ty tez powinnas, nie dla nas, nie dla rodzicow, tylko dla siebie. bo postepujac tak jak teraz (ideal 0kcal :? ) niszczysz swoje zycie. niszczysz to, co masz teraz i cala swoja przyszlosc. a jezeli nie zamierzasz nic zmienic w swoim zyciu, to albo idz do lekarza, albo nie wypisuj tutaj ze krotko mowiac glodzenie sie jest super.
buzka:****
kasioonia dziękuję za mądrą wypowiedź i WIERZĘ, ŻE CI SIĘ UDA!!!!! Najaważniejsze,ze sama tego chcesz. Naprawdę życzę Ci wytrwałości i wiem,ze Ci się uda:*
Nie napisałam, że głodzenie się jest super tylko, że ja się dobrze z tym czuję. Wiem, że wiele osób by na tym nie wyrobiło itd. Jestem tu bo nienawidzenie jedzenia nie jest normalne i chcę to w sobie zmienić. Moimi wypowiedziami nie chcę nikogo namawiać, poprostu dzielę się swoimi przeżyciami i odczuciami i wydaje mi się, że mogą one być przestrogą...
dziewczyny ja tez przez to wszystko przechodzilam...tez nienawidze jesc, zle sie czuje po jedzeniu, ale jem jem i jeszcze raz jem, prawie ze lzami ale jem zeby moj organizm pracowal, jem aby życ poprostu...NIE SCHODZCIE PONIZEJ 1000 dobijajcie jakims czyms kalorycznym, sprawcie by jedzenie bylo nadal przyjemnoscia, by nie stalo sie czyms czego nienawidzicie...
... przyjemnością, ale nie jedyną, żeby jedzenie nie stało się jedynym celem i jedyną radością w życiu...
tia...to tylko jedna z wieeeeeeeeelu rzeczy ktorymi mozemy sie zajmowac i cieszyc w zyciu... nie popadajmy w skrajnosci
No i nagle pojawiła się masa osób, które nienawidzą jedzenia :x
Poemi zaczęła sie rakiem wycofywać z tego co napisała, wystarczy poczytać jej poierwsze posty, żeby zobaczyć, że nie chodziło o ostrzeżenie innych.
kasioonia, mala04 życzę wytrwałości i trzymam kciuki. Miałam w ogólniaku w klasie dziewczynę z anoreksją, której udało sie z tego wyjść, a wyglądała już naprawdę strasznie. To się może udać! :lol:
Ja jak zaczęłam sie odchudzać, to przez pierwsze 2 tygodnie jechałam na 500- 600 kcal i dostałam plamień w środku cyklu. Teraz staram sie dobijać do 1000 i czuję sie świetnie.
Bez przegięć w żadną stronę :)
Moim zdaniem osoba ze zdrowym podejściem do jedzenia po przeczytaniu mojego pierwszego posta stwierdzi, że coś jest nie tak i że jej się to nie podoba i raczej nie pójdzie w moje ślady. Napisałam jak jest i chyba każdy stwierdzi, że to koszmar...
Napisałaś, że jeżeli nie jest głodna, to żeby nic nie jadła..Ty możesz robić co chcesz, chwalić się, że tak mało jesz, ale przynajmniej komuś nie radź czegoś, co wiesz, że jest złe
kurde, ja ostatnio niebezpiecznie zapędzam się w granice 900kcal. te dolne...
nie chce mi się jeść, a jak już mi w brzuchu troszkę burczy, to piję czerwoną herbatę. i obsesyjnie liczę kalorie!!
coraz gorzej z tą moją dietą... co ja mam robić?
ygh też tak miałam... tzn. zapijałam głód herbatą... nom lepiej coś zjeść i co najważniejsze nie schodzić poniżej 1000 bo można sobie tak zniszczyć zdrowie.... i psychikę, wszystko.
Ja też czasem jem za mało :x Czasem wynika to z braku czasu, czasem tego, że nie jestem już głodna( bardzo rzadko), najczęściej z tego, że nie mam nic smacznego pod ręką, co warte by było tych 200 kcal..Ale bywa też tak, że jak zjem np. 700 kcal to tak się cieszę, że nie chcę już nic jeść. Tak podświadomie myślę chyba, że im mniej tym lepiej :x A to g**** prawda :? To chyba efekt diety :x Lepiej będę się pilnowała, bo jak tak dalej pójdzie to będę chciała być na 500 kcal, a to już zabójstwo. To mylne przekonanie, że im mniej tym lepiej. A to jeszcze bardziej zwalnia metabolizm :x Ale wczoraj np. zjadłam około 1400 kcal i nie jest to żadna tragedia, ale obiecałam sobie, że za karę dziś będzie 800 :) Dziewczyny, lepiej pilnować samą siebie, nie tylko żeby nie zjeść więcej niż 1000 kcal, ale żeby nie zjeść mniej. W tym przypadku nadmiar jest lepszy :D
Nie zaniżajcie, ja teraz chcę przytyć kiloska, i zaniżam do 1500-1600 i... chudnę! Tak właśnie - jedząc tyle. Więc nie zaniżajcie, jeżeli się nie czuje prawie w ogóle głodu to wcale nie jest dobry znak...