Wątek: jak to jest z tym alkoholem?

Jestem na diecie 1000 - od dwóch miesięcy. Wszystko jest ok, waga spada tak jak powinna. Tylko jedna rzecz mnie cały czas zastanawia - alkohol. Jestem na poważnym stanowisku w firmie i czasami mam spotkania- oczywiście dieta i te sprawy - trzymam sie tego, ale zauważyłam, że nawet jeżeli wypije piwo, wino - to jakoś nie ma znaczenia, nie wpływa na moja wagę - ona spada swoim torem - a alkoholu nie wliczam w tabelę kalorii? Pomyślicie, że to głupie - ale zastanawiam się nad tym....? Niby wiemuste kalorie i te sprawy... no, ale zawsze jak wypiję wino, piwo mam wyrzuty sumienia.... a waga ok!? jak to jest?

No pewnie, że jest ok, jeżeli pijesz niewiele i okazjonalnie. Kalorie zawarte w alkoholu liczą się tak samo jak inne. Nazywane są pustymi, bo alkohol nie zawiera żadnych wartości odżywczych.

witam
z medycznego punktu widzenia od alkoholu wogole nie tyjesz jednakze jezeli zakaszasz to caly tluszcz ktory jest w zakasce jest odkladany

Dorex, a skąd to wiesz? Nie czepiam się, po prostu mnie to zaciekawiło...Serio.

Ale skąd w takim razie piwne brzuszki? Przecież ich istnieniu nikt nie zaprzeczy:>

piwny brzuszek bierze się stąd, że do piwa zawsze coś pogryzasz, a jak napisała dorex3, zakąska sie odłoży. Ja tam nigdy nie jem podczas picia alkoholu, chyba że wino i jedzenie, ale nie lubie wina, więc to rzadko bywa

a po imprezach, nawet gdy piję duuuuużo alkoholu, ale nie zakąsuję, waga jest niższa, ale to ubytek wody, więc nazajutrz znów jest w normie. Eh, dziwny ten alkohol. Dobrze, że piwa juz nie lubię.

Piwo pobudza apetyt wiec oprocz kcal ma jeszcze do siebie to ze jemy, a alkoholicy sa chudzi bo ..... nie jedza tylko pija

no i miałam wczoraj całonocną imprezkę...tyle alkoholu poszło...grr....zakąsywałam!!! Chba poraz pierwszy od czasu jak byłam na diecie...ale wiecie jaka jestem głupia>>>jadłam cukierki czekoladowe!!! Ale takie smaczniutkie były... no i nic mi się nie stało - chciałam i zjadłam w nocy te cukierki razem ze wszystkimi. Ale po imprezie doszłam do wniosku, że alkohol mi już nie smakuje

a ja zacytuje dokładnie artykuł z dodatku Diety - Przyjaciółki ,mianowicie "alkochol nie tuczy,bo ma puste kalorie-Nieprawda...wiele osób święcie w to wierzy ,a jest dokładnie na odwrót. Gdy po objedzie lub kolacij wypijasz drinka,to właśnie kalorie pochodzące z alkoholu twój organizm zużywa w pierwszej kolejności . Mówi się że są puste bo nie niosą ze sobą żadnych wartości odżywczych i natychmiast w całości są odkładane na biodrach czy na brzuchu w postaci tłuszczyku. Dotyczy to każdego typu alkocholu,nawet piwa"

Zamieszczone przez Glam

a ja zacytuje dokładnie artykuł z dodatku Diety - Przyjaciółki ,mianowicie "alkochol nie tuczy,bo ma puste kalorie-Nieprawda...wiele osób święcie w to wierzy ,a jest dokładnie na odwrót. Gdy po objedzie lub kolacij wypijasz drinka,to właśnie kalorie pochodzące z alkoholu twój organizm zużywa w pierwszej kolejności . Mówi się że są puste bo nie niosą ze sobą żadnych wartości odżywczych i natychmiast w całości są odkładane na biodrach czy na brzuchu w postaci tłuszczyku. Dotyczy to każdego typu alkocholu,nawet piwa"

o jaaaaaa
Glam nie stresuj !!!!!!!!!!!!!!!!

Niestety, Glam ma absolutną rację, nie ma co sie łudzić. a to, że niektóre z nasz piją alkohol i nie tyją? Na ogół wieczorne wyjście łąćzy się ze zwiększonym wydatkiem energetycznym, jakieś tańce, spacery, itp. Poza tym, alkohol prowadzi do odwodnienia organizmu, więc następnego dnia waga może pokazać nawet mniej, ale to nie tłuszcz, a woda z nas zleciały dzięki procentom...
A ja, od kiedy jestem na diecie, nie moge pić prawie w ogóle! Upijam sie jak dziecko, 2 lampki wina i już, kręci się w głowie...