-
Zmienić styl życia....mi sie udalo....chudne...bezwyrzeczen
WItam wszystkich na tej stronie urzeduje od jakiegos czasu na diete przeszedlem z dnia na dzien i powiedzialem sobie tak ...zmieniam styl zycia a nie przechodze na diete i to mnie motywuje a to zebym sie wrescie za siebie zabral to wyplynely te wzystki wypowiedzi i w 80 % ta strona no i moje podejscie do samego siebie... teraz cly czas jem 1000 kcal odchudzam sie od ok 1.5 miesiaca narazie sie nei wazylem ale widze juz po sobie wefekty wchodze w spodnie czuj sie lepiej jestem bardzo zmotywowany chce byc wrescie szczuply i mysle ze mi sie uda.... przezwczajilem sie do tego jak sie odzywiam i nie jest to tak ze jak przekrocze 1000 to przez godzine klecze na grochu poprostu jak np jest jakas bibka to ograniczam sie ale jak chce sie napic to pije jak chce cos zjesc to jem a na drugi dzien wracam to tego jak sie odzywialem to mi sie bardzo podoba ze umiem tak nad soboe poanowac bo kiedys to sie zjadalo wszystko co bylo na widoku a rano sie budzialem i brzucha mialem wielki jak balon no i tak sie chcialo jesc a teraz mimo ze imprezuje przynajmniej raz w tygodniu to chudne... naprawde wam polecam takie podejscie... nie wprowadzajcie takiego rygoru bo ucieknie w was motywacja jak z dziurawego balonu i przy jakiejs okazji pekniecie i nie wrociciec juz do diety poprostu postanowiecie sobie jem tak i tak ale bez przesady.... kiedys jak wczesniej sie odchdzalem to jak byla dieta to nawet 1 paluszka bym nie zjadl albo chipsa i to po jakims czasie wychodzialo i w pewnym momecie mowilo sie a co tam i jadlo co popadnie a teraz jest inaczej polecam ta metode w razie pytan piszcie ... ale sie rozpisalem pozdrawiam Kamil
-
Gratuluję Ci z całego serca. Ja też mam takie podejście, że dieta nie jest dla mnie kara tylko moim wyborem. To mi pomaga. Trzymam kciuki oby tak dalej.
Pozdrawiam
-
gratuluje wyboru tazke trzymam kciuki mysle ze sie uda
-
ja po szesciu latach nieudanych prob nagle z dnia na dzien zaczelam zmieniac sposob odzywiania. od prawie 4 miesiecy jem calkiem inaczej licze te1100kcal, i chudne. jem wszystko na co ma ochote. nie znaczy to jednak ze sa to tluste kaloryczne niezdrowe rzeczy. i teraz udaje mi sie bez wiekszych problemow. schudlam juz 8,5 kilo. mysle ze dopiro teraz doroslam do tego i umiem juz byc cierpliwa i czekac .
-
Kamil, bardzo dobre podejście. Fajnie by było, żeby niektorzy uzytkownicy tego forum przeczytali Twoj post... Szczególnie ci, co jedzą mniej niz 1000 kcal i czeka ich najprawdopodobniej efekt jojo, a także ci, którzy maja wyrzuty sumienia po zjedzeniu 1 czipsa
Gratulace!
-
Wspaniałe podejście-tylko takie bowiem pozwala schudnąć!!! Ja narazie jestem na kopenhaskiej (nienawidze tej diety ale..) no cóż ale przyzwyczaje swój żołądek do reżimu diety i potem....zdrowy styl życia-kocham to!!!
-
dziekuje wam za mile slowa a jesli chodzi o diete kopenhadzka to tez sie ja kiedys robilo efekt sa super do tego nie jedzenia da sie przezwyczaic tylko problem jest w tym zeby potem zapanowac nad wlasnym soba zeby nie zepsuc tego wszystkiego rzucajac sie na jedzenie ale trzymam kciuki napewnoe dasz sobie rade ..... pozdrawiam wszystkich
-
Wszystkim tak ładnie idzie a mi jak na złość NIC. Skończyłam cykl Slim Figury jestem nadal na 1000 ale nie dojadam do 1000 bo czuje sie pełna i przejedzona przy 700-800. Dziś sie ważyłam i patrzyłam z nadzieją na ten cholerny licznik, który jak sie okazało nadal stoi w miejscu Chyba dam sobie spokój z takim rygorystycznym liczeniem kalorii i będę robić jak Kamil-jeśli będę mieć na coś ochote to to zjem bez wyrzutów sumienia.
Dieta ma być przyjemnościa a nie katowaniem się.
Trzymam mocno kciuki za Autora tego postu
-
Witaj tym ze waga stio w miesjcu sie nie przejmuj to nie jest zly znak twoj organizm walczy z tym ze sie odchudzasz ale lada moment waga spadnie ci mocno w dol zobaczysz ja wprawdzie pozwalam sobie na pewne rzeczy ale jem tak zeby miescic sie w tym 1000 bo licze to ale jak jest jakies spotkanie albo cos to nie zachwuje sie tak ze nie jem nic i ze 1000 i koniec....poprostu tak jak pisalem wczoraj na drugi dzien wracam do tego sposobu... to ze licze kalorie uspokaja mnie po caly dniu bo pozwala mi kontrolowac wszystko napewno po jakims czasie zrezygnuje z tego bo bede juz mial miarke w oku i tabele w glowie ale poki co to polecam ta metode liczenia ona pomaga bo czasem zjemy cos ciezkiego i wydaje nam sie ze zjedlismy tak duzo tak dzuo kalorii a okazuje sie ze wcale nie..... zycze ci wiele sil i pozdrawiam goraco przedwszystkim suzkaj motywacji ...aha i nie waz sie przypadkiem wieczorem bo zawsze wteyd wazymy wiecej ( ale mysle ze to wiedzialas )
-
Az milo sie czyta jak ktos tak rozsadnie gada Zgadzam sie z kazdym zdaniem, i tez staram sie dietkowac w op-dobny sposob. Nie robie nieszczescia z tego, ze cos zjadlam.
Pozdrawiam serdecznie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki