Niskokaloryczne ? To jakie jest ich wykonanie, teraz sie nie przyda mi to info, ale na przyszlosc na pewno!
Zobaczymy czy wspaniala hyhy, w liscie do Mikolaja pisalam o rolki... wszystko sie jutro okaze :) Hyhy zartuje oczywiscie:)
Wersja do druku
Niskokaloryczne ? To jakie jest ich wykonanie, teraz sie nie przyda mi to info, ale na przyszlosc na pewno!
Zobaczymy czy wspaniala hyhy, w liscie do Mikolaja pisalam o rolki... wszystko sie jutro okaze :) Hyhy zartuje oczywiscie:)
A TOBIE PASUJE TOBIE WSZYSTKO SIE PODBA I ODPOWIADA?? NO PRZEPRASZAM JA BIEDNA NA PEWNO NIE JESTEM I NIE MAM ZAMIARU ROBIC SIE NA BIEDNA. CHCESZ PRZESTAC TO SKONCZ Z TYM . I JUZ. BO JA TAK BEZ KONCA MOGE.. I PO CO NAM TO...
mi nie pasuje tylko to co ty robisz bo przesadziłąs i to nieźle, ja na nikogo tak nie najeżdzam
CZEPIASZ SIE MAKBET I TO CHOLERNIE...
PRIS WYBACZ ALE MI KREW GOTUJE A SWIETA NIE MAJ TU NIC DO RZECZY...
TERAZ TY TA BIEDNA JESTES, TAK? PRZECIEZ NI CHCESZ BYC TYM KOZLEM OFIARNYM?
yasminsofija świetnie odkręcasz kota ogonem ale ja sobie nie dam wmowić, wybacz
nie ja zaczełam tylko ty
DOBRA MAM GDZIESZ CO MASZ WIECEJ DO POWIEDZENIA. KONCZE. ZYCZE WESOLYCH SWIAT! JAK JESTES MADRA TO NIE BEDZIESZ ODPISYWAC. BO I PO CO..
sshanon nie wiem co to za uszka byłam w markecie i wziełam pierwsze lepsze lookając na kalorycznosc, pisało 200kcal a paka spora to wziełam
JAK JESTES MADRA TO NIE BEDZIESZ ODPISYWAC <---bueheheh smieszne
lae ja nie wnikam :D
mery chrismas;d
Uhuhu a ja juz myslalam, ze domowe, bo ja kupnych sie nie tykam :) Nie lubie pierogow i uszek z kwasnej kapusty. Afe, tylko ze slodkiej :)
I apropos jutra, jak myslicie, czy lepiej nie jesc nic do Wigilii i usiasc do niej troszke zglodniala, czy moze lepiej zjesc cos tam w ciagu dnia, ale za to wieczor znacznie przekroczyc jedzona ilosc kalorii ? Mam dymelat :(
BARDZO KULTURANIE ZAKONCZONA SPRAWA....
DZIEWCZYNY POWIEDZCIE MI LICZYLA KTORAS Z WAS MNIEJ WIECEJ ILOSC KALORII( CALOSCIOWO) Z WIGILII. JA BYM PRZYNAJMNIEJ TYCH 1700 NIE CHCIALA PRZEKROCZYC. NIE CHCE SIE OPYCHAC ALE MA DWIE WIGILIE, NA KAZDEJ TRZEBA PO TROCHUCZEGOS DZIUBNAC. SAMA JUZ NIEWIEM JAK TO ZROBIC, A NIE CHCE TEZ STRESOWAC SIE PODLICZANIEM W TRAKCIE SWIAT.
ja to w ciagu dnia bede jadła cos niskolorucznego i lekkostrawnego, jakich jogurt naturalny owoc warzywko rybka ale oczyiscie przy kolacji zachowac umiar w kcal
Makbet, alez oczywiscie, ze zachowac, jakzeby inaczej :) Z reszta teraz obawiam sie jutra, ale tak naprawde ze moge bys o siebie spokojna i nie dam sie zwariowac przed stolem. Bo po co mi pozniej wyrzuty sumienia :D
Yasminsofija, nie nie liczylam, troche z lenistwa a troche z obawy hehe. Ale tak na prawde nie ma sie co sugerowac czyimis wyliczeniami bo kazdy ma co innego z pewnoscia na wigilijnym stole :) Ale jak policzysz, daj znac, ciekawa jestem :)
DZIEKI SSHANON. JA TEZ TROCHJE SIE BOJE LICZYC ZEBY SIE DOLOWAC. JAK NIE PRZEKROCZE 1700 1750 BEDZIE DOBRZE :roll: . MOJE ZAPOTRZEBOWANIE TO GORA 1870 KCAL, WIEC NIE CHCE PRZCHOLOWAC. POZA TYM PRZERAZA NIE PERSPEKTYWA JEDZENIA WIECZOREM TAK OBFITEGO POPSILKU.
Wiesz co, policzmy juz po, jak martwienie sie bedzie za pozne. Ale prawde mowiac, tez mnie przeraza, ale zobaczysz damy rade, ta bojaca sie czesc nas, to ta ,sprzed diety, kiedy sie jadlo wszystko i o byle jakiej porze :)
ide ja normalnie spać bo tak mnie dziwnie sście w żołądalu :shock: nie miewam takiego ssania od dawna a tu jak zassało to parodia :shock:
dobranoc zycze i powodzenia jutro !!
PEWNIE MASZ RACJE SSANON TO TAK AJ PRZED WAZNYM EGZAMINEM NIE? TRZEBA TYLKO ZACZAC I OKAZUJE SIE ZE WCALE TO TAKIE STRASZNE NIE JEST. KOLOROWYCH SNOW! ZMYKAM BO MNIE JUTRO JESZCZE ROBOTA W DOMU CZEKA! PA!
marry, marry christmas for all! :D :D :D Święta, Święta ach ach, cieszcie się świętami i nie kłóccie z wspolrozmowcami :wink:
p.s. zrobcie to po swietach :wink: :wink: :wink:
ojej to dzisiaj :D ten piekny a zaraz ciezki dzień dla odchudzajacych się:)
bogu dzieki mam silną wole i zadne ciasta ani inne słodycze mnie nie kuszą pomimo ze stoją na wierzchu w kazdym pokoju:) nie musze miec wyrzutów sumienia ze zjadłam tyle kcal, i na szczęście kolacje zacznie sie po 17, czyli nie tak poźno i postaram sie jush po 19 nie jeść :)
w sumie nie bedzie tak źle, barszyk mojej mamy jest chudy i te niskolaloryczne uszka, do tego łyżka bigosu mojego dziadka, pare gotowanych pierozków i basta :)
yasminsofija - podobno mamą jesteś - zjamij się lepiej wychowywaniem dziecka - teraz taki ważny przedświateczny czas - niż głupotami na forum - bo nie dobrze mi się robi jak to wszystko czytam. Weszłam tu przed kolacja wigilijną żeby złapać więcej siły do mówienia sobie NIE BĘDĘ SIĘ OBŻERAĆ, a tu ciągle jakieś potyczki słowne...
gurami dziecko ma juz wychowane. to raz . po drugie, nie uwazasz ze to nie tylko mnie sie tyczy? zycze ci woesolych swiat , wspanialej wigili i rodzinnej atmosfery.
u mnie już powieczerzowane :) Mogę sie wam spowiedzieć co zjadłam :P a więc:
:arrow: 2 hohelki zupy grzybowej
:arrow: 2 hohelki barszczyku + 4 uszka
:arrow: 2 hohelki żurku + pół ziemniaka
/te hohelki to takie malutkie :lol: :P
:arrow: 3 pierożki
:arrow: łyżka kutii :)
:arrow: 2 kawałki karpia + kawałek chałki
:arrow: mały kawałek sernika
:arrow: 3 filiżanki kompotu z suszonych śliwek
I jak moje drogie? Mam nadzieję, że jutro nie będę mieć sensacji rzołądkowych :roll:
Waszym zdaniem ile to mogło mieć kcal? Bardzo bym prosiła o opinię w sprawie kaloryczności, nie przejmuję się tym, ale z ciekawości bym chciała wiedzieć :)
Na pewno nie więcej jak 800 - 1000 kcal co?
a ja zjadłam 2 łyzki barszczu i 13 małych uczek i 2 pierogi:) <chyba 2 ,albo 3 :D > no i szklanka soku szklanka wody i 2 szklanki herbatek jakis odchudzjących :D i jestem zadowolona nie zjadłam duzo a tak sie najadłammmmm ze ho ho;p
a no i 3 mandarynki i poł pomarancza
Makbet :arrow: ja musiałam wszystkiego po trochu, w końcu mamusia się napracowała :D Ale wydaję mi się, że nie było tego aż TAK bardzo dużo :)
moze ja bym napisała ze nie tylko MUSIAŁAŚ co chciałąs bo to ze twoja mama sie napracowała nie jest powodem to skosztowania wszystkiego, przynajmniej ja tak myslę, nie sądze by ktos sie obraził na ciebie ze nie zjadłas w koncu dbasz o linie dbasz o to by byc piękną a to wymaga poświęcen, moja tez bardzo ciezko pracowała z tym że ona wie ze ja sie odchudzam akceptuje to i rozumie, jak nie ja zjem zjedżą innią i to jest pociecha
nawet babcia mi powiedziałazewie ze nie ejm czekolady to zmiast czekolady dała pieniązki :D
Ja wiem, że mojej mamie by się zrobiło przykro, gdybym wszystkiego nie skosztowała. Widziałam jak patrzyła na brata, gdy odmawiał kutii :(
A to, że sama chciałam skosztować to też swoją drogą. Uważam, że świąteczne potrawy są tego warte, gdyż nie pojawiają sie już z reguły przez calusi następny rok :P
moze są warte rzeczywiscie ale wiesz dla mnie święta to nie jest czas odstepstw jezeli sie odchudzam to sie odchudzami i nie ma wpadek zadnych,
a rodzice swoja drogą nie powinni obrazac sie na dietujące pociechy , nierozumiem tego, dziecko dba o linie dba by byc piekną dba by sie akceptowac a tu rodzice strzelają fochy i nie skosztowanie jakiejs potrawki
to chyba oczywisste ze wszytkie potrawy są przepyszne i wszytkim nam smakują to oczywiste ze wszyscy je zjedzą, nasze mamy powinny bys swiadome swietnosci swoich potraw i nie powinnym nam narzucać nic ani sie obrazac bo to stawia nas w ciezkiej sytuacji
a tam, święta są raz w roku. pozatym przynajmniej w moim przypadku (tu wspominając niedawne kompulsywne objadanie się :arrow: potrafiłam zjeść kilka tabliczek czekolady na raz... ) to zdrowe jedzonko nie powinno mi zaszkodzić i raczej nie wyszłam ponad 2000 kcal w dzisiejszym dniu. :)
święta są raz w roku ale czy to dobre wytłumaczenie by duzo zjesc? dla mnie np. nie, swieta to swieta ale to siweta rodzinne a nie jak ktos napisał na forum "swieto brzucha"
porównanie swiat wigilijnych do swieta obzarstwa zbiło mnie z nóg, powaga
ja tez kiedys potrafiłam zjesc pare tabliczke czekolady na raz, albo pare paczek tych wielkich czipsów z biedronki i do tego 2 l coli :D :shock:
boze troche za tym tęsknie bo uwielbiam czipsy ale co poradzic? nie zaprzepaszcze tego co jush osiagnęłam zostało mi do zrzutu jakies 7-8 kg, schudłam jush z 6-7kg
w swiatecznym akcie desparacji kupiłam dzis jeszcze jedna "cud" :D herbatke :)
z INULINĄ, piszą ze ona redukuje wartość energetyczną potraw,
herbatka jest z firmy VITAX z seri "Wellness Teas" SMUKŁA TALIA
moze ktoś ją pil juz?
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...chudzanie.html
oj makbet... O-BIE-CA-ŁAŚ! :P a wyliczasz te swoje 2 łyżki zupy... ehhh :roll:
w Święta nie da się zaprzepaścić diety jeśli się będzie jadło NORMALNIE, czyli nie 3000-5000kcal, ale załóżmy max.2000kcal (dla wiekszości z nas to jest dobowe zapotrzebowanie!) więc po co ta cała szopka wokół ewentualnego obżerania? Ja w ciągu ostatnich 3dni schudłam O DZIWO 0,5kg jedząc normalne, domowe jedzenie - trochę mi trawienie ruszyło.
Ja dziś na koncie mam nie wiem ile kalorii, bo jak to policzyć?
rano: jajo na miękko, kromka chleba z masłem, kawałek strucli z makiem
przy okazji robienia: babeczka z bitą śmietaną
wieczerza: barszcz +5 uszek, rolmops, 2 rodzaje śledzia (mało) z kromką ciemnego chleba, kawałek karpia smażonego i karpia w galarecie, dużo kompotu z suszu.
Ciast jeszcze nie jadłam ;) Kaloruycznie nie wygląda mi to na gigantyczne ilości ;) a niczego sobie nie odmawiam
pozdr
miałysmy napisać co jadłasmy, wiec ja napisałam, równie jak moja poprzedniczka, nie pisałam tego by komus "dowalic" np: "ha patrzcie ja zjadłam tak mało a wy bedziecie grube bo sie obzarłyscie" o nie nie nie to nie miało takiego celu broń boże, ja zawsze w swieta jem mało w tym roku nic sie nie zmieniło ,zjadłam tyle i zmieścił mój żołądeczek, nie chcem nikomu dosrać bo ktos je wiecej ode mnie, wiem ze ktoś ma inne poglądy niż ja stram ze zrozumieć że ktośi chce w ten dzień skosztować tych pysznych potraw
rozumiem i nie chcem tego krytykować ani sie wywyższać
a no i moze cos tu napisze nie w temacie ale na bierząc ktos to czyta i moze mi pomóc
chodzi o diete bez ćwiczeń...
ja nie mam ani czasu na cwiczenia ani chęci gdy mam czas...
jedynce co robie to jakies brzuszki, 8 minute abs ale tez nie codziennie, staram sie codziennie ale nie wychodzi :(
najbardziej chciałabym sie pozbyc fałd na brzuchu ale boje sie ze ich nie zgubie samą dietą :( i nie wyobrazam sobie siebie wazącej 50kg z fałdami na brzuchu takimi jak przy wadze 60kg :? :shock:
czy są jakies szanse pozbycia sie tłuszczu bez odwiedzania basenu biegania itp?? nie mam w domu nawet zadnych przyządów, moje cwiczenia to raczej krotkie spacery brzuszki domowe czasem jakies wygibajce w rytm muzyki
po 1 jak nie chcesz słyszec o fładach tłuszczu nie musisz czytac ani odpisywać ja tylko pytam nie zmuszam nikogo by ktos odpisywał
no i po 2 napisałam juz ze nie mam czasu na cwiczenia, poprostu nie mam a jak mam czas to jestem wypompowana tak ze ide spać
zresztą chodzi mi o zrzut tłuszczu konkretnie z brzucha bez cwiczen wiekszych po za brzuszkami bo pomimo ze mało cwicze to chudne
ja dzis zjadlam :
:arrow: do wigili nic, czyli do godziny 16.30
:arrow: pol talerza barszczu z trzema uszkami
:arrow: okolo200 gram makaronu z makiem bez cukru
:arrow: okolo100 gram ryby nie karpia
To bylo u tesciowj, a u moich rodzicow:
:arrow: zurek wigilijny z polowa ziemniaka,
:arrow: 100gram karpai bez panierki
:arrow: trzy pyszne pierogi z kapusta igrzybami,
:arrow: kompot pol szklanki
:arrow: troche biszkopta z orzechami z tortu i trzy luzeczki masy orzechowej
to by bylo na tyle. nie czuje przejedzenia, jestem syta ale nie obzarta. jestem zadowolona.mysle ze nie bedzie tak tragiocznie.pa!
he he he...pomilczę o sobie, ale miałam zaplanowane, że się najem, a prawdę mówiąc, obżarłam się...(czyt. radzę przeczytać moją wypowiedź w poście: i coś tam jakoś tam i po świętach) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
no więc ja czytałam i raczej nie skomentuje, poniewaz jak wyzej pisałam staram sie zrozumiec dziewczyny ktore chcą oszczędzić diete w swięta i zjesc jak pożądny człowiek ale tego akurat nie rozumiem, i dlatego moje milczenie
dzis 1 dzien, teraz jem małe sniadanko (bo rodzine wpadnie koło 11-12) 2 kromki chleba razowego bez masła z serkiem i ogórkiem i serek wiejski z truskawkami, jak rodzinka wpadnie zjem pewnie łyzke bigosu 2 pierozki i wsio :)
dzięki makbet za milczenie :lol: prawde powiedziawszy to ja już się dawno nie odchudzam, tylko utrzymuję wage :wink: ale nie zrozum mnie źle, po prostu sobie pofolgowałam, nie żałuję ale wiem że to nieprzyjemne uczucie być przejedzonym...więc to się nie powtórzy :lol:
pozdrawiam :mrgreen:
dobrze ze jestes jush PO ochudzaniu ale wiesz ze takie obzarstwo nie sprzyja naszemu ciałku:)
a co sądzicie o ten INULINIE o ktorej pisałam wczesniej ??